
PAP/Michał Meissner
Pożar w Siemianowicach Śląskich [+GALERIA] [AKTUALIZACJA]
Trwa akcja gaśnicza w hali produkcyjno-magazynowej przy ul. Chemicznej w Siemianowicach Śl. Ogień objął część obiektu o powierzchni około 300 m kw. – poinformował PAP w poniedziałek kpt Sebastian Karpiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP.
Trwa akcja gaśnicza w hali produkcyjno-magazynowej przy ul. Chemicznej w Siemianowicach Śl. Ogień objął część obiektu o powierzchni około 300 m kw. – przekazał około godziny w poniedziałek kpt. Sebastian Karpiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP.
– Brak poszkodowanych, co jest bardzo ważne. Załoga ewakuowana, duża hala 30 na 100 metrów. Wewnątrz są butle z acetylenem. Z uwagi na zagrożenie wybuchem wewnątrz hali będzie trudna akcja gaśnicza. Na miejscu jednostka chemiczna, duże zadymienie – powiedział Dobrzyński podczas konferencji prasowej MSWiA.

Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji, poinformował w poniedziałek, że według pierwszych meldunków i wstępnych informacji pożar w Zakładzie Tworzyw Sztucznych w Siemianowicach Śląskich miał rozpocząć się podczas obsługi maszyny z laserem do cięcia.
Oficer prasowy zaznaczył, że na miejscu działa około 20 zastępów straży pożarnej. Jak podkreślił, sytuacja pozostaje rozwojowa

Pożarem objęta jest hala przy ul. Chemicznej o powierzchni około 300 m kw. Obiekt przylega bezpośrednio do innych budynków produkcyjno-magazynowych. – Na miejscu działa obecnie około 30 zastępów straży pożarnej. Działania są prowadzone na trzech odcinkach bojowych i koncentrują się na obronie sąsiednich obiektów – powiedział PAP kpt. Karpiński.
W hali są m.in. rozpuszczalniki, tworzywa sztuczne oraz butle z gazem. Według dotychczasowych ustaleń wszystkie osoby opuściły halę jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. – Nie mamy obecnie potwierdzonych informacji o osobach poszkodowanych, ale ta informacja jest jeszcze weryfikowana – poinformował oficer PSP.
Wcześniej rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że wstępne meldunki sugerowały, iż do pożaru mogło dojść podczas obsługi maszyny z laserem do cięcia. – Wewnątrz są butle z acetylenem. Z uwagi na zagrożenie wybuchem wewnątrz hali będzie trudna akcja gaśnicza. Na miejscu jednostka chemiczna, duże zadymienie – powiedział Dobrzyński podczas konferencji prasowej MSWiA.

Z powodu intensywnego zadymienia mieszkańcy Siemianowic Śląskich zostali poproszeni o zamknięcie okien. – Pożar ma miejsce w strefie przemysłowej, ale dymy kierują się w stronę centrum miasta, dlatego zaapelowaliśmy o ostrożność i zamknięcie okien – poinformował rzecznik siemianowickiej straży pożarnej.
Do sytuacji odniósł się także minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak, który podkreślił, że wszystkie duże pożary są obecnie szczegółowo analizowane pod kątem ewentualnych aktów dywersji.
– Każde duże zdarzenie, każdy pożar, każda próba podpalenia jest oceniana z punktu widzenia, czy może być efektem aktu dywersji. (…) Jesteśmy w kontakcie tutaj oczywiście z Państwową Strażą Pożarną, która zadysponowała siły i najważniejsze w tym momencie jest to, żeby prowadzić akcję gaśniczą, żeby minimalizować ryzyko dla okolicznego terenu – powiedział minister.
Siemoniak poprosił również, aby „pochopnie nie formułować żadnych wniosków”. Strażacy kontynuują działania, a przyczyny pożaru będą ustalane po zakończeniu akcji ratowniczej. Sytuacja pozostaje rozwojowa.












Galeria (12 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |