Poznań: modlitwa za migrantów i Polonię
W homilii ks. Wójcik TChr zaznaczył, że dziś zaciera się różnica między migrantem a uchodźcą, i sprowadzana jest do jednego mianownika − konieczności. Podkreślił, że Kościół jak dobra matka kieruje naszą uwagę na migrantów, czyli ludzi w drodze, którzy przenoszą się w poszukiwaniu pracy, azylu, wykształcenia.
Dyrektor Instytutu Emigracyjnego w Poznaniu zwrócił też uwagę na problemy polskiej emigracji. „Jedna trzecia naszego narodu mieszka poza krajem. Nowa fala emigracji objęła 3-milionową rzeszę młodych, wykształconych rodaków, którzy wyemigrowali z Polski w poszukiwaniu lepszych perspektyw” − zaznaczył kaznodzieja.
Dyrektor Instytutu Emigracyjnego w Poznaniu podkreślił, że kiedyś decyzja o emigracji była pojmowana jako szansa na znalezienie lepszych perspektyw, dziś natomiast wybierana jest po to, by przeżyć. „Dzisiaj co druga polska rodzina doświadczona jest rozłąką emigracyjną” − dodał ks. Wójcik.
W jego opinii można mówić o fenomenie polskiego posłania i apostołowania w świecie. „Polacy na obczyźnie nieraz muszą pokonać ponad 100 km do kościoła, by uczestniczyć we Mszy św., ale co niedzielę wypełniają świątynie” − zauważył kaznodzieja.
We Mszy św. uczestniczyli duszpasterze polonijni, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego TChr, misjonarki Chrystusa Króla, siostry Wspólnej Pracy, które również posługują naszym rodakom na emigracji, przedstawiciele studentów zagranicznych i imigrantów w naszym kraju, m.in. z Ukrainy i Białorusi. Obecne były też poznańskie rodziny, które doświadczają emigracyjnej rozłąki.
Podczas liturii uchodźca z Syrii odczytała jedno z wezwań modlitwy wiernych za wypędzonych z Mosulu i doliny Niniwy w Iraku, aby mogli powrócić do swoich domów i odbudować kościoły.
„Obecnie najwięcej naszych rodaków, blisko milion, przebywa w Wielkiej Brytanii, po kilkaset tysięcy w Niemczech i w Holandii. Wszędzie tam odprawiane są Msze św. w języku polskim” − powiedział w rozmowie z KAI ks. Wiesław Wójcik TChr. Dyrektor Instytutu Emigracyjnego w Poznaniu, który zaznaczył, że z Wielkiej Brytanii i Norwegii nadal napływają prośby o polskich kapłanów. Podkreślił też, że od niedawna najwięcej Polaków emigruje do Skandynawii, przede wszystkim do Norwegii, gdzie jest ich ok. 50 tysięcy.
„Pochodzę z Żytomierza, mój dziadek był Polakiem, służył w polskim wojsku. Do dziś niemal jak relikwię przechowuję jego książeczkę wojskową” − wyznał Victor, który przyjechał do Polski trzy lata temu. Przyjazd do rodzinnego kraju dziadka był od dawna wielkim marzeniem jego żony i dzieci. „Wojna, która wybuchła na wschodzie Ukrainy, tylko przyspieszyła nasze decyzje” − dodał. Oboje z żoną mają kartę stałego pobytu i legalnie pracują w Poznaniu. Ich dzieci chodzą do polskich szkół i szybko zaaklimatyzowały się wśród rówieśników. „Wiążemy z Polską naszą przyszłość, pragniemy tu zostać, bo Polskę uważamy za naszą ojczyznę” − zaznacza Victor.
Masza także pochodzi z Ukrainy, a konkretnie z Lwowa. „W Polsce jestem od ponad roku. Wcześniej pracowałam w Czechach, a do waszego kraju przyjechałam wraz z mężem, który dostał tu pracę” − opowiadała kobieta, która na Ukrainie skończyła psychologię na uniwersytecie. Ich dzieci − syn i córka − zostały na Ukrainie, są już dorosłe. Dzięki życzliwości polskiej koleżanki dopiero uczy się polskiego. „Na razie oboje z mężem mamy w Polsce pracę. Nie wiem, jak długo tu zostaniemy. Ważne, byśmy byli zdrowi” − dodała.
W tym roku Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy przeżywany jest po raz 103. Hasłem są słowa: „Imigranci niepełnoletni, bezbronni i pozbawieni głosu”. Dzień Migranta obchodzony jest w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego.
Na świecie jest ok. 250 mln osób, które wyemigrowały z własnej ojczyzny. Blisko 65 mln osób zostało zmuszonych do zmiany miejsca swojego zamieszkania.
Naszym rodakom w różnych częściach świata posługuje ponad 2000 księży diecezjalnych i zakonnych. Msza św. w języku polskim sprawowana jest poza Polską w ponad 2300 kościołach i kaplicach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |