poznań aborcja protesty fot. Łukasz Tadyszak

Sprofanowany pomnik Jana Pawła II w Poznaniu. fot. Łukasz Tadyszak

Poznań: zwolennicy aborcji sprofanowali pomnik św. Jana Pawła II

Podczas wieczornych manifestacji w Poznaniu, zwolennicy aborcji sprzeciwiając się orzeczeniu TK chroniącego nienarodzone dzieci, sprofanowali pomnik św. Jana Pawła II.

W niedzielę wieczorem na pl. Wolności w Poznaniu zgromadziło się kilka tysięcy osób. Wznoszono wulgarne okrzyki antyrządowe i antyklerykalne.

Uczestnicy skandowali: „ręce precz od mojej macicy”, „moje ciało, moja sprawa”, „ten rząd niestety obalą kobiety” oraz „to jest wojna”. Według policji na zgromadzeniu pojawiło się ok. 6 tys. osób.

>>> Wieczorne protesty zwolenników zabijania nienarodzonych dzieci w całej Polsce [AKTUALIZACJA] 

„To jest wojna. Nie dajmy sobie wmówić, że to my jesteśmy nieodpowiedzialne. To rząd jest nieodpowiedzialny zmuszając nas do wychodzenia na ulice w obronie wolności, walcząc z nami zamiast przygotować obywateli do walki z covidem. To rząd jest nieodpowiedzialny używając represji wobec obywateli tego kraju i dzieląc nas na lepszych i gorszych” – mówiła jedna z uczestniczek zgromadzenia.

Po serii wulgarnych okrzyków do mikrofonu zaproszono, jak podała prowadząca zgromadzenie, dziewięcioletnią dziewczynkę. „Nie chcę tu żyć w dorosłości. Nie mam żadnej motywacji, żeby tu żyć” – powiedziała.

Po wystąpieniach, manifestanci udali się na Ostrów Tumski, gdzie znajduje się siedziba poznańskiej kurii. Tam dokonali profanacji pomnika św. Jana Pawła II.

poznań aborcja protesty fot. Łukasz Tadyszak

fot. Łukasz Tadyszak


W otoczeniu kurialnych zabudowań, zwolennicy aborcji pozostawili setki wieszaków i banerów.

poznań aborcja protesty fot. Łukasz Tadyszak

fot. Łukasz Tadyszak


Na chwilę obecną, tłum protestujących ponownie zmierza w stronę centrum Poznania. Dalszy plan przebiegu zgromadzenia nie jest znany.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze