Prawdziwe zmartwychwstanie, autentyczne spotkanie – biskupi podczas Wigilii Paschalnych
Im głębiej doświadczamy otchłani, pustki, lęku, bezradności, ciemności, tym głębiej odkrywamy moc Zmartwychwstałego Pana – powiedział bp Michał Janocha w czasie wigilii paschalnej w archikatedrze warszawskiej. Liturgii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.
Z powodu epidemii zamiast przygotowania i poświęcenia ogniska zapalono tylko w archikatedrze Paschał i wykonano Exultet. Liturgia chrzcielna była ograniczona tylko do poświęcenia wody i odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych. Po mszy św. nie przeszła ulicami Starego Miasta procesja rezurekcyjna. Liturgię koncelebrowali biskupi pomocniczy: bp Rafała Markowski, bp Michał Janocha i bp Piotr Jarecki i proboszcz parafii katedralnej ks. prał. Bogdan Bartołd.
>>> Wielkanoc świętowali już Apostołowie. To najstarsze święto chrześcijańskie
Bp Janocha i ikona „Zstąpienia Chrystusa do otchłani”
W homilii bp Janocha podkreślił, że mimo epidemii i związanej z nią śmierci tysięcy ludzi, Kościół nie może nie wielbić Boga za dzieło odkupienia. Mówiąc o tajemnicy Wielkie Soboty biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przywołał obraz wschodniej ikony „Zstąpienia Chrystusa do otchłani”. Zwrócił uwagę, że bracia w kościołach wschodnich w tej ikonie widzą obraz Zmartwychwstania. – Im głębiej doświadczamy otchłani, pustki, lęku, bezradności, ciemności, tym głębiej odkrywamy moc Zmartwychwstałego Pana” – powiedział bp Janocha. Zwrócił uwagę, że w sposób symboliczny ta prawda ukazana jest w czasie liturgii Wigilii Paschalnej, kiedy w ciemnym kościele zapalana jest świeca – Paschał, symbolizująca Chrystusa Zmartwychwstałego. – Nie zapalimy od Niego tysięcy świec tej nocy, ale jeśli nasze serca płoną, to dzięki Niemu. To tutaj, w zstąpieniu do otchłani dokonuje się najgłębsza tajemnica odkupienia człowieka – powiedział duchowny.
>>> Abp Gądecki: Pandemia to czas próby i wyboru
Abp Ryś: Bóg nie daje zbioru prawd
Ryś podkreślił, że „Bóg nie daje zbioru prawd. Bóg wchodzi w spotkanie z człowiekiem. W tym spotkaniu najpierw daje mu się poznać przez działanie, a później swoim słowem objaśnia to co zrobił. Nie daje nigdy słów na wyrost. Owszem daje słowa, które uruchamiają cała historię. Takim słowem jest słowo obietnicy. W drugim czytaniu słyszymy obietnicę daną Abrahamowi.” – Warto sobie uświadomić, że objawienie Pana ma taką formę, że najpierw przychodzi w czynie i w słowie, to odpowiedź ze strony człowieka musi być adekwatna. Nie wystarczy nasza odpowiedź, która jest rozumową akceptacją kilku prawd abstrakcyjnych. Czy widać twoją wiarę z twoich czynów? Odpowiedziałeś działaniem na Boże działanie? Pozwoliłeś w ogóle Bogu w sobie działać? – pytał metropolita łódzki.
Bp Jamrozek: to my zapomnieliśmy o Jezusie, nie On o nas
Przyznał on, że może być ona swoistą próbą wiary. – Zadajemy sobie pytania, czy Pan jest przy nas, czy żyje i nam towarzyszy. Może myślimy, albo mówimy, że jest nieobecny i płaczemy wraz z Marią Magdaleną, ale wtedy staje przed nami Chrystus i pyta „kogo szukasz?” – mówił. Kaznodzieja zaznaczył, że jest to bardzo mocne pytanie, ponieważ każe się zastanowić nad „fundamentalnym wyborem życiowym, od którego zależą inne wybory”. Wskazywał, aby zastanowić się, kogo lub czego tak naprawdę szukaliśmy w chwilach dobrobytu.
Abp Kupny: co jeszcze musi się stać
>>> Zofia Kędziora: Pascha nie została odwołana. Ona się właśnie zaczyna
– Czego jeszcze potrzebujemy, żeby przestały rządzić nami egoistyczne zachcianki, widzenie jedynie własnego interesu, żeby przestały się liczyć intrygi, marne gry, zdrady, oszustwa, nienawiść, pycha i poniżanie drugiego człowieka? – mówił metropolita wrocławski. Kaznodzieja zachęcał: „Wróćmy do początków. Zacznijmy na nowo. Niech stary człowiek w nas umiera. Bo jeśli nie dziś, to kiedy”. Abp Kupny zauważył, że rozważanie słowa Bożego podczas Wigilii Paschalnej otwiera zawsze tekst z Księgi Rodzaju, mówiący o stworzeniu świata. – Potrzebujemy tego, żeby ktoś nam przypomniał, że ten świat został stworzony przez Boga i to Bóg jest właścicielem świata, a nie my ludzie – mówił duchowny. Dodał, że epidemia, która sprawia, że najważniejsza liturgia w roku jest sprawowana przy pustej katedrze przypomina, że to nie człowiek jest Panem świata.
Bp Greger: pusty grób Jezusa zapowiada nasze puste groby
– Od chwili przyjęcia sakramentu chrztu świętego zostaliśmy naznaczeni duchową pieczęcią, mamy w sobie niezatarte, duchowe znamię, które upodabnia nas do Chrystusa i włącza – raz na zawsze – we wspólnotę Kościoła. Czym jest dla nas przyjęty sakrament chrztu: łaską, a może ciężarem? Niezasłużonym darem otrzymanym od Boga, a może piętnem, z którym muszę się męczyć i zmagać każdego dnia? – pytał kaznodzieja i zachęcił, by odnowić swą wiarę.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |