Prawdziwe All Hallow’s Eve, czyli Bal Wszystkich Świętych. Świeccy chcą dać alternatywę dla dzieci
W ostatnich latach coraz popularniejsze stają się bale Wszystkich Świętych organizowane przez parafie. Ma to być ciekawa alternatywa dla Halloween, ale jednocześnie nie konfrontacja z tym amerykańskim świętem. Po prostu nowa propozycja, która prawdopodobnie wraca do… prawdziwych korzeni Halloween.
Jedną z parafii, która zaprosiła dzieci na taką zabawę, była parafia pw. Najświętszej Bogarodzicy Maryi na poznańskim Żegrzu. Proboszcz od razu zauważył, że to inicjatywa zaproponowana przez świeckich i to oni wszystko przygotowują. – To inicjatywa oddolna – potwierdza jedna z organizatorek. – Proboszcz mówi „brawo, brawo” i pozwala nam działać (śmiech) – wskazuje. Świeccy na zaufanie proboszcza odpowiadają wielkim zaangażowaniem. Zabawę przygotowują bowiem nie tylko rodzice dzieci, lecz pomagają w tym także inne grupy duszpasterskie.
Miejsce dla każdego
Na bale organizowane przez parafie przychodzi ok. 80 osób. Przed wydarzeniem organizatorzy nigdy nie wiedzą, ile dzieci tak naprawdę przyjdzie. Nie ma bowiem zapisów. Przyjść może każdy, kto chce.
– Robimy to dla naszych dzieci, które w parafii się bardzo udzielają – mówi jedna z mam i główna organizatorka. – Moja córka śpiewa w scholi, najstarsza należy do duszpasterstwa młodzieżowego, syn jest ministrantem. Chodzi o to, żeby tworzyć dla nich przestrzeń, gdzie będą mogły się spotykać, tworzyć przyjaźnie. Chcemy, żeby mogły się z innymi dziećmi wspólnie angażować w życie Kościoła, żeby każdy znalazł tu swoje miejsce. One dzielą się swoją dziecięcą radością z innymi mieszkańcami parafii – podkreśla kobieta.
– Chcieliśmy też dać dzieciakom alternatywę dla Halloween, z okazji którego na dworze są przebierańcy straszący, a my jesteśmy przebierańcami radosnymi i pokazujemy dzieciakom, że można też się bawić w jasnych kolorach, a nie tylko na czarno – mówi kolejna z pań.
Jednocześnie nie ma to być konfrontacja z Halloween, o czym wspominał ks. Adrian Szafranek podczas homilii we mszy świętej przed Balem. To nowa propozycja i alternatywa, która pomoże świętować Wszystkich Świętych.
Starsza młodzież pomaga
Bal nie spotyka się więc z negatywnym odbiorem. Dzieci dobrze się bawią. Po mszy w rytm piosenki Arki Noego „Taki duży taki mały…” najmłodsi przebrani za świętych przeszli procesyjnie do sali im. Jana Pawła II, gdzie odbyła się zabawa. Wcześniej już przygotowano wystrój, balony i poczęstunek.
Poza typowymi zabawami i tańcami są też zadania, które przygotowało duszpasterstwo młodzieży. Młodzi postanowili zrobić coś dla swoich młodszych kolegów. – Tam dzieciaki za każde wykonane zadanie będą otrzymywały piórka, które następnie będą ozdabiały swoimi imionami oraz atrybutami świętych. Tak powstaną skrzydła, na tle których każdy będzie sobie robił potem zdjęcia.
Istnieje wiele kontrowersji wokół Halloween. Najprawdopodobniej pochodzi ono z irlandzkiego All Hallow’s Eve, a więc irlandzkiej wigilii Wszystkich Świętych. Było to więc święto katolickie. Przebrana młodzież chodziła od domu do domu, by modlić się za zmarłych. W Stanach Zjednoczonych stało się to wielkim świętem popkulturowym, zaczęto przebierać się również za potwory i demony. Niekiedy doszły do tego rekonstrukcje dawnych irlandzkich kultów pogańskich. Można więc powiedzieć, że bale Wszystkich Świętych tak naprawdę wracają do prawdziwych korzeni Halloween.
Galeria (12 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |