fot. unsplash

Prawosławny arcybiskup Cypru: metropolici boją się Cyryla

Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarcha moskiewski Cyryl „wywiera duży wpływ na swoje środowisko kościelne. Jest bardzo egoistyczny i metropolici boją się do niego zbliżyć”. Taką opinię wyraził zwierzchnik prawosławnego Kościoła Cypru abp Chryzostom II w rozmowie z dziennikiem „Politis”, poinformował 6 czerwca portal Orthodox Times.

Abp Chryzostom II ponownie ostro skrytykował tych metropolitów cypryjskich, którzy odmawiają uznania metropolity Epifaniusza, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. Jego zdaniem, ta odmowa wyklucza ich z Kościoła Cypru.

>>> „Człowiek nr 2” w Patriarchacie Moskiewskim niespodziewanie przeniesiony do Budapesztu

Nie można pozostać neutralnym

Jednocześnie zwierzchnik prawosławnego Kościoła Cypru potwierdził swoje stanowisko, że w kwestii Ukrainy nie można pozostać neutralnym. Podkreślił, że „Ukraina nigdy nie należała do Patriarchatu Moskiewskiego”. Według Orthodox Times, z powodu Ukrainy Cyryl zerwał stosunki z Chryzostomem II. Arcybiskup przyznał, że już „wielokrotnie wchodził w konflikt z patriarchą moskiewskim, uważając, że nie miał on racji”.

W przeszłości Kościół w Rosji był pod rządami komunizmu i robił „to, co kazał mu robić sekretarz generalny partii”, powiedział abp Chryzostom i zauważył, że komunizm umarł, ale „mentalność komunistyczna” pozostała.

W ocenie abp. Chryzostoma proces pojednania między Ukraińcami i Rosjanami będzie trwać „wiele lat i wiele pokoleń”. Jednocześnie podkreślił, że problem między Rosją a Ukrainą nigdy nie był problemem kościelnym, ale bardzo politycznym, który „nie dotyczy tylko Ukrainy, ponieważ [w przeszłości] Rosja okupowała części Gruzji, Ukrainy, Polski i Rumunii”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze