fot. PAP/Mateusz Marek

Prezydent: między Polakami a Ukraińcami często leżał karabin, teraz został położony chleb

Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli udział w uroczystościach na Placu Zamkowym w Warszawie w dniu Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja.

W przemówieniu prezydent Duda nawiązał do historycznych wydarzeń, które miały miejsce na Zamku Królewskim. „Jakże charakterystyczny jest ten obraz, który widzimy dzisiejszego dnia, który wielokrotnie możemy oglądać na zdjęciach, czy archiwalnych materiałach filmowych, zwłaszcza z ostatnich dziesięcioleci: władze Rzeczypospolitej Polskiej wraz ze znamienitymi jej obywatelami, stojący tutaj, dokładnie w tym miejscu, w cieniu Zamku Królewskiego w Warszawie. Dla każdego ten obraz jednoznacznie kojarzy się z tą datą, 3 maja, rocznicą wielkiej konstytucji majowej, wielkiego dzieła naszych przodków sprzed 231 lat” – powiedział Duda.

Wskazywał, że Zamek Królewski w Warszawie jest symbolem świetności i potęgi I Rzeczypospolitej, świadkiem i miejscem uchwalenia Konstytucji 3 maja, ale także świadkiem upadku I Rzeczypospolitej Obojga Narodów. „Potem świadek całej naszej historii dalszej i odrodzenia Rzeczypospolitej” – zaznaczył prezydent.

>>> 231 lat temu uchwalono Konstytucję 3 maja

Warszawa, fot. PAP/Mateusz Marek

Polska i Ukraina

Mówił też o wojnie w Ukrainie, gościnności Polaków i nowym otwarciu w historii narodów polskiego i ukraińskiego. – Stoję tutaj ze wzruszeniem i chcę wam moi kochani, najdrożsi Polacy podziękować za coś, co jest żywym zaręczeniem obojga narodów. Za to coście w ostatnim czasie uczynili – powiedział prezydent

– Otwierając swoje domy, rodziny i serca na przyjęcie naszych sąsiadów z Ukrainy, a ściślej mówiąc, tego co dla nich najcenniejsze, ich dzieci, żon, matek, sióstr, dziadków, przyjęliście do siebie naszych sąsiadów z Ukrainy, uchodźców chroniących się w naszym kraju przed wojną. Że oni nam zaufali, że przybyli do nas i że stało się coś, o czym powiedział ostatnio prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, że „wobec tego, co zrobili Polacy cała historia jest nieważna” – mówił Duda.

W ocenie prezydenta, „w jakimś sensie można powiedzieć, że tak, że w całym ogromie tej historii, przecież w ostatnich stuleciach tak trudnej, gdzie na wspólnym stole między Polakami, a Ukraińcami tak często leżał karabin, topór, broń, został położony chleb. Została położona dłoń na dłoń”. „Dziękuję wam za to” – podkreślił prezydent.

Wezwał też wspólnotę międzynarodową do dalszego wspierania humanitarnego i militarnego Ukrainy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze