
fot. PAP/EPA/AARON SCHWARTZ
Prezydent Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze wspierające metodę in vitro
Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze zmierzające do obniżenia kosztów zapłodnienia in vitro, przekazał w środę portal ABC News.
„Amerykanie potrzebują niezawodnego dostępu do zapłodnienia in vitro i bardziej przystępnych cen” – głosi podpisane we wtorek rozporządzenie. Koszt jednego cyklu leczenia (często do uzyskania ciąży terapię prowadzi się przez kilka cyklów) „może wynosić od 12 do 25 tys. dolarów” – podkreślił Trump w dekrecie.
W rozporządzeniu nakazano asystentowi prezydenta ds. polityki wewnętrznej sporządzenie w ciągu 90 dni listy rekomendacji dotyczących ułatwienia dostępu do leczenia niepłodności metodą in vitro i „zdecydowanego obniżania kosztów” terapii, które ponoszą zarówno indywidualne osoby, jak i programy ubezpieczeń medycznych. Szacuje się, że co siódma amerykańska para starająca się o dziecko doznaje niepowodzenia.

Zapłodnienie metodą in vitro polega na połączeniu komórki jajowej z plemnikiem w warunkach laboratoryjnych (poza kobiecym układem rozrodczym), a następnie wprowadzeniu do macicy rozwijających się zarodków. W USA ta metoda leczenia niepłodności stała się jednym z tematów kampanii prezydenckiej. Trump opowiedział się wówczas po stronie jej zwolenników. Sondaż przeprowadzony w czerwcu przez The Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research wykazał, że około 6 na 10 dorosłych Amerykanów jest zwolennikami dostępu do zapłodnienia in vitro, a ok. 1 na 10 jest przeciwnych – przypomniał portal.
Z danych medycznych wynika, że obecnie w Stanach Zjednoczonych ok. 2,5 proc. urodzeń jest rezultatem zastosowania zapłodnienia pozaustrojowego. W 2022 r. dzięki tej metodzie na świat przyszły niemal 92 tys. dzieci.
W USA, podobnie jak w innych wysoko rozwiniętych krajach, od lat spada wskaźnik dzietności. Do zachowania liczebności populacji na dotychczasowym poziomie – bez uwzględniania migracji – wskaźnik musiałby wynosić 2,1. Jednak w ubiegłym roku nie przekroczył on 1,84, a między 2014 i 2020 r. spadał o 2 proc. rocznie – informuje na swojej stronie NCHS, amerykańskie biuro statystyk medycznych)
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |