Widok na Castel Gandolfo, fot. Vatican Media
Proboszcz z Castel Gandolfo: miasteczko żyje przyjazdem papieża
Leon XIV powrócił do tradycji spędzania letnich wakacji w podrzymskiej posiadłości papieży. Przerwał ją papież Franciszek, który odpoczywał w Watykanie i dlatego postanowił uczynić w Castel Gandolfo muzeum. Jego następca 6 lipca zamieszka w willi Barberini, leżącej na terenie ogrodów papieskich.
– Łagodny klimat sprzyja wypoczynkowi i aktywności fizycznej – mówi KAI ks. Tadeusz Rozmus. Polski salezjanin jest proboszczem papieskiej parafii w Castel Gandolfo, które leży 30 kilometrów od Rzymu. Rozległa posiadłość ma 55 hektarów i jest większa od terytorium Państwa Watykańskiego.
>>> „A czy papież, gdy był dzieckiem, chodził do kościoła?” – o co dzieci pytały Leona XIV?
Leon XIV odwiedził Castel Gandolfo końcem maja, a następnie w piątek 4 lipca. Ta niespodziewana wizyta rozbudziła w mieszkańcach nadzieję na to, że miasteczko znów będzie się cieszyć obecnością papieża. – Ludzie bardzo się ucieszyli z tego powrotu, bo Castel Gandolfo jest miejscem, gdzie historia zapisała wakacyjne pobyty papieża od ponad czterech wieków, od czasów Urbana VIII – mówi ks. Rozmus. Historia tego miejsca sięga czasów cesarza Domicjana, który oczarowany pięknem tych terenów wybrał je na letnią rezydencję. Tarasowy charakter papieskiej rezydencji i rozległych ogrodów odpowiada właśnie dawnej rezydencji. Pałac w Castel Gandolfo został wybudowany w XVII wieku według projektu Carla Maderny. – Panuje tu łagodniejszy klimat niż w skwarnym Rzymie, który sprzyja zarówno wypoczynkowi, jak i pracy – mówi salezjanin, przypominając, że w Castel Gandolfo kolejni papieże nie tylko odpoczywali, ale także pracowali m.in. nad swymi encyklikami. Z papieskiej rezydencji rozciąga się wspaniały widok na leżące u podnóża jezioro Albano, a w oddali widać morze.

– Telefon wciąż dzwoni, ludzie z całego świata dopytują, jak mogą wziąć udział w spotkaniu z papieżem – mówi ks. Rozmus. Leon XIV przybędzie do miasteczka 6 lipca w porze obiadowej i zostanie do 20 lipca (następnie powróci 15-17 sierpnia). W tym czasie odprawi Mszę św. w kościele parafialnym, a także spotka się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Na te chwile, jak mówi proboszcz, mieszkańcy czekają z radością. – Obecność papieża zmienia atmosferę w miasteczku – dodaje salezjanin. Wskazuje, że jest to kwestia lokalnej dumy, nobilitacji z bycia „miastem papieży”. Odnosząc się do głosów, że nieobecność Franciszka przez 13 lat w tym miejscu negatywnie odbiła się na gospodarce Castel Gandolfo, podkreśla, że nie jest to prawdą. – Od restauratorów i sklepikarzy słyszę, że otwarcie muzeum w Pałacu Apostolskim napędziło falę turystów, którzy przybywają cały rok, a nie tylko w czasie krótkich pobytów papieży, co pozytywnie wpłynęło na rozwój miasteczka – mówi salezjanin. Pałac Apostolski w Castel Gandolfo odwiedza rocznie ponad 200 tys. turystów z całego świata.
Patronem parafii w Castel Gandolfo jest św. Tomasz z Villanova, augustianin, którego relikwie obecny papież ma w swoim krzyżu pektoralnym. Początkowo parafią kierowali bowiem augustianie, którzy następnie zostali poproszeni o przejęcie pierwszej papieskiej parafii w Watykanie, przy kościele św. Anny, a na ich miejsce w 1926 roku przybyli salezjanie. – Opiekujemy się duchowo pracownikami willi papieskich, mieszkańcami, a także turystami i pielgrzymami, którzy odwiedzają miasteczko – mówi proboszcz. Parafia liczy 8 tys. wiernych. Kościół parafialny znajduje się przy głównym placu miasta, przy którym wznosi się Pałac Apostolski. Regularne Msze św. sprawowane przez papieży zainicjował tu Jan XXIII. Odprawiane były tradycyjnie z okazji święta współpatronki kościoła Matki Bożej Wniebowziętej. 15 sierpnia także Leon XIV odprawi Eucharystię w kościele parafialnym.
Dzięki swoistemu mikroklimatowi, jaki panuje w Castel Gandolfo, temperatury są tu nawet 10 stopni niższe niż w Rzymie. Sprzyja to wypoczynkowi i aktywności fizycznej. Na terenie papieskich ogrodów znajduje się wybudowany dla Jana Pawła II basen, który obecnie został odnowiony. Włoskie media donoszą, że powstał też kort tenisowy. Zatopione w zieleni alejki zachęcają do spacerów i biegania. – Włosi mawiają, że ruch jest najlepszym lekarzem, myślę, że obecny papież wykorzysta ten czas na aktywność fizyczną, do której jest przyzwyczajony i nie powinno nas to dziwić – mówi ks. Rozmus. Przed wyborem na Stolicę Piotrową kard. Prevost regularnie trenował na siłowi nieopodal Watykanu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
| Zobacz także |
| Wasze komentarze |
„Ojcze Święty, toniemy” – przewodniczący Konferencji Episkopatu Pacyfiku spotkał się z Leonem XIV
Zapłonął znicz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Letnich
To idzie młodość – w Licheniu ruszyły warsztaty liturgii tradycyjnej „Ars Celebrandi”





Wiadomości
Wideo
Modlitwy
Sklep
Kalendarz liturgiczny