fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Prof. Bańka o synodzie: to zaproszenie, by czynić Kościół bardziej słuchającym i zaangażowanym

Najważniejszym wnioskiem z dokumentu podsumowującego synod biskupów jest zaproszenie, aby w realiach poszczególnych diecezji i parafii czynić Kościół bardziej synodalnym – słuchającym, będącym w dialogu i zaangażowanym – powiedział PAP jeden z pięciu świeckich reprezentantów Europy na synod o synodalności prof. Aleksander Bańka.

W niedzielę zakończyła się trwająca od 4 października w Rzymie pierwsza sesja XVI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”.

W sobotę wieczorem opublikowany został 40-stronicowy dokument podsumowujący obrady zatytułowany „Kościół synodalny w misji”.

Prof. Bańka wyjaśnił, że prace nad dokumentem trwały przez cały miesiąc. „Pracując w małych grupach przygotowywaliśmy wnioski, które były wysyłane do sekretariatu synodu. Następnie wybrany wcześniej zespół teologów przygotował draft ogólnego dokumentu, nad którym znowu pracowaliśmy w grupach – każda grupa składała swoje uwagi do dokumentu” – mówił.

Dokument

Poinformował, że po opracowaniu finalnej wersji dokumentu wszystkie paragrafy zostały przedstawione uczestnikom synodu a następnie przyjęte w głosowaniach, które trwały kilka godzin.

Zdaniem prof. Bańki, najważniejszym punktem dokumentu jest zaproszenie do tego, by doświadczenie Kościoła synodalnego, będącego w dialogu, wdrażać w życie poszczególnych Kościołów lokalnych, diecezji i parafii. „Chodzi o doświadczenie autentycznego dialogu, słuchania i rozeznawania. Bo o tym jest ten synod – o pewnym stylu przeżywania relacji w Kościele” – ocenił.

Prof. Bańka przyznał, że w trakcie obrad spotkały się ze sobą różne perspektywy i opinie na pewne sprawy, jednak debata nie była istotą tego synodu. „Nic nie było wcześniej zaplanowane, ustawione. W obradach najważniejsze nie były kwestie doktrynalne” – zastrzegł.

Przypomniał, że synod wciąż trwa, a zaprezentowany dokument niczego ostatecznie nie definiuje, lecz zaprasza do dalszej pracy nad sprawami ważnymi dla Kościoła.

„Gdybym miał jednym zdaniem określić, do czego wzywa nas dokument, powiedziałbym, że zaprasza wszystkich członków Kościoła do uczestnictwa, do jeszcze większego zaangażowania” – stwierdził.

Prof. Bańka zaznaczył, że w dokumencie podjęta została m.in. kwestia ofiar konfliktów zbrojnych, migrantów i uchodźców. „Dokument zaprasza wszystkich od pogłębionej wrażliwości na problem migracji. Święta Rodzina – Jezus, Maryja i Józef – również musiała uciec ze swojej ojczyzny do Egiptu. Zwłaszcza w obecnym kontekście, kiedy otaczają nas liczne wojny a skala migracji się zwiększa, problem uchodźców musi zostać zauważony. Stąd uczestnicy synodu podkreślają, że nikt nie powinien zamykać oczu na ich dramat” – zastrzegł.

>>> W Kościele w Szwajcarii konieczna praktyczna realizacja dokumentu synodalnego

Przyznał również, że wezwanie uczestników synodu, by zachować wrażliwość na los uchodźców, musi być odczytane w perspektywie realiów poszczególnych krajów. „Sytuacja we Włoszech jest inna, niż w Polsce, a jeszcze inna może być w Niemczech czy w innym kraju na świecie. Adaptacja wezwania synodu do realiów życia w danym kraju pozostaje w gestiach poszczególnych rządów i społeczeństw” – wyjaśnił.

prof. Aleksander Bańka, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Zapytany o to, czy w dokumencie znalazło się odniesienie do sytuacji osób rozwiedzionych, żyjących w ponownych, niesakramentalnych związkach, prof. Bańka odpowiedział, że „dokument nie mówi na ten temat niczego nowego”.

„Tematem synodu nie była sytuacja osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Jeśli Ojciec Święty będzie chciał zająć się tym tematem bezpośrednio, to zawsze może zwołać synod dokładnie temu poświęcony. Natomiast ten synod był o rozeznawaniu i sposobie budowania relacji w Kościele. W dokumencie znajdziemy więc podkreślenie, że nikt w Kościele nie powinien czuć się odrzucony i wykluczony” – powiedział.

Jednocześnie zastrzegł, że takie podejście nie oznacza, iż wszystkie osoby żyjące w związkach niesakramentalnych mogą automatycznie zostać dopuszczone do pełnego uczestnictwa w Eucharystii. „Nie zmienia to natomiast faktu, że Kościół chce te osoby otoczyć duszpasterską troską, aby mogły czuć się w Kościele przyjęte i zaakceptowane” – dodał.

Prof. Bańka zaznaczył, że w dokumencie nie została bezpośrednio poruszona kwestia osób LGBT. „Dokument końcowy sygnalizuje jednak potrzebę uważnego wsłuchania się w głosy osób, które czują się wykluczone lub marginalizowane z powodu ich tożsamości seksualnej” – mówił.

Świecki delegat na synod jednocześnie przestrzegał przed nadawaniem temu wątkowi zbyt wielkiej wagi. „To był jeden z wielu tematów, które pojawiały się podczas obrad. Uczestnicy synodu nie byli jednak na nim skupieni. Trzeba pamiętać, że kwestia osób LGBT absorbuje najbardziej mieszkańców Europy Zachodniej, natomiast nie jest aż tak paląca dla reszty świata. Delegacje z Afryki, Azji czy Ameryki Południowej mają inne problemy” – stwierdził.

>>> Prof. Bańka: kwestie poruszane podczas Synodu wymagają głębokiej analizy

Europocentryzm

Zdaniem prof. Bańki, należy uwolnić się od europocentryzmu w myśleniu o Kościele. „Kościół europejski w tym synodzie nie dominował. Sprawy, z którymi my się zmagamy, nie były w czasie obrad najważniejsze” – ocenił.

Poinformował, że w dokumencie pojawiły się również kwestie dostępu kobiet do diakonatu. „W dokumencie jest zachęta, by tę sprawę teologicznie pogłębić, dlatego, że kwestia diakonatu kobiet nie została jeszcze na tyle dobrze zbadana, by można byłoby podjąć jakieś konkretne decyzje. Wciąż nie jest jasne, czy chodziłoby o specyficzny rodzaj posługi, czy stopień święceń. Wniosek jest taki, że temat wymaga dalszych analiz i z pewnością nie zakończy się rozwiązaniami, które stałyby w sprzeczności z doktryną Kościoła” – wyjaśnił.

Prof. Bańka zaznaczył, że kwestia roli kobiet w Kościele była również dyskutowana podczas obrad i została uwzględniona w dokumencie. „Podkreślano, że kobiety mają wiele do wniesienia w rzeczywistość synodalną i powinny być włączane w rozmaite wymiary posługi w Kościele. Na pewno Kościół szuka nowych sposobów, by kobiety mogły jak najpełniej uczestniczyć w życiu Kościoła” – dodał.

fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA

Jak zastrzegł, uczestnicy synodu wyrażali sprzeciw wobec wszelkiej formy dyskryminacji kobiet, nie tylko w Kościele, ale również w całym świecie.

Dodał, że w dokumencie potępione zostały nadużycia seksualne w jakiejkolwiek formie. „Ta kwestia cały czas powraca. Nikt w Kościele nie zgadza się na nadużycia seksualne i jeśli one się pojawiają, jest to traktowane jako dramat. W dokumencie czytamy, że wszystkie ofiary nadużyć muszą być otoczone duszpasterską troską i wysłuchane” – podkreślił.

>>> Dokument na zakończenie sesji synodu: Kościół musi być bliższy ludziom i mniej biurokratyczny

Odnosząc się do obaw, jakie wśród wielu wiernych w Polsce budziły obrady synodu, prof. Bańka zaznaczył, że „nie ma się czego obawiać”.

„Dokument końcowy pokazuje, że obawy, iż synod zagraża Kościołowi i jest tylko przykrywką dla wprowadzania daleko idących zmian w jego nauczaniu i doktrynie, nie potwierdziły się” – ocenił.

Druga sesja XVI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja” została zaplanowana na październik 2024 roku.(

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze