fot. ROLEX DELA PENA. PAP/EPA

Prof. Parczewski o leczeniu HIV: osoba wcześnie zdiagnozowana nigdy nie rozwinie AIDS

Ok. 90 proc. osób, które przyjechały z Ukrainy, a które żyją z wirusem HIV, ma niewykrywalny poziom wirusa w surowicy i nie są zakaźne. To znaczy, że były dobrze leczone. Nam udało się zapewnić im opiekę i ją kontynuować – powiedział PAP prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS prof. Miłosz Parczewski.

„Nie zaskoczyła nas liczba dodatnich pacjentów z Ukrainy. Wiemy, że ten kraj ma dobrze prowadzone programy testowania i wykrywania nowych przypadków, a od pierwszych dni wojny polski system pozwolił na równe traktowanie obywateli Ukrainy w kontekście ochrony zdrowia” – powiedział w rozmowie z PAP lekarz kierujący oddziałem obserwacyjno-zakaźnym w szpitalu wojewódzkim w Szczecinie i prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS prof. Miłosz Parczewski.

Dodał, że nie wszystkie osoby żyjące z wirusem HIV, które pojawiły się w polskim systemie po wybuchu wojny na Ukrainie, to uchodźcy wojenni. Część osób, mieszkając przed wojną w Polsce, leczyła się w swoim kraju, a po 24 lutego zdecydowała się na leczenie w Polsce.

Wskazał, że liczba osób, które wymagają diagnostyki, porady i leczenia antyretrowirusowego po wybuchu wojny i fali migracji wzrosła o ok. 15-16 proc. Jak zaznaczył, jest to zgodne z szacunkami dotyczącymi częstości występowania zakażenia HIV w Ukrainie; jest ona nieco wyższa, niż w Polsce.

>>> Dziś Światowy Dzień Walki z AIDS

„Wszystkim udzielono pomocy. Zresztą, według naszych badań, 90 proc. osób, które przyjechały z Ukrainy, a które były tam zdiagnozowane, ma niewykrywalny poziom wirusa w surowicy. Tak samo wygląda ta statystyka w populacji polskiej. Oznacza to, że nasi sąsiedzi byli leczeni dobrze i skutecznie – i teraz to kontynuujemy” – podkreślił prof. Parczewski.

Wygaszenie wirusa

Niewykrywalny poziom wirusa w surowicy krwi – jak wyjaśnił lekarz – oznacza, że wirus jest „całkowicie wygaszony”. „To wyhamowanie zakażenia, nie wyleczenie, ale jesteśmy w stanie całkowicie go kontrolować właściwie u każdego pacjenta, który będzie regularnie przyjmował leki” – mówił. Wskazał, że takie osoby są niezakaźne seksualnie, a więc nie są w stanie zakazić kolejnej osoby.

Dodał, że pacjenci z Ukrainy, tak jak Polacy nie płacą za leczenie. Zaznaczył, że osoby żyjące z HIV w Polsce mają bardzo podobny dostęp do leczenia antyretrowirusowego jak wszyscy obywatele Unii Europejskiej i jest ono prowadzone na wysokim poziomie.

„Udało się nam zapewnić opiekę, «przedłużyć kaskadę opieki», czyli podtrzymać to, że wirus pozostaje niewykrywalny i osoba nie będzie progresowała do AIDS i nie będzie zakaźna” – wskazał prof. Parczewski.

Dodał, że na Ukrainie testuje się więcej kobiet w ciąży w kierunku wirusa HIV, niż w Polsce, Ukraińcy wprowadzili też darmową profilaktykę przedekspozycyjną, a więc leki chroniące przed zakażeniem.

Prof. Parczewski podkreślił, że wszyscy pacjenci żyjący z HIV otrzymują w poradni nabytych niedoborów immunologicznych w szczecińskim szpitalu wojewódzkim kompleksową opiekę, łącznie z testami na inne choroby przenoszone drogą płciową, kierowaniem do innych specjalistów i opieką psychologiczną.

fot. EPA/NARENDRA SHRESTHA

Liczba pacjentów rośnie

Od początku istnienia poradni pod jej opieką było 1771 pacjentów. Regularnymi pacjentami pozostaje obecnie ok. 800 osób. Liczba ta zwiększyła się w 2022 r., kiedy personel poradni objął leczeniem grupę ponad 180 pacjentów z Ukrainy, z których prawie wszyscy zdiagnozowani i leczeni byli w swojej ojczyźnie. Nowo przyjętych polskich pacjentów z HIV od 1 stycznia do 28 listopada br. było natomiast 44. Większość stanowią mężczyźni.

Przy szpitalu wojewódzkim działa też punkt konsultacyjno-diagnostyczny, w którym trzy razy w tygodniu, popołudniami, można bez skierowania, za darmo i anonimowo przetestować się w kierunku HIV, WZW typu C i kiły. W tym roku przeprowadzono 763 testy w kierunku HIV, 18 z nich było dodatnich.

Zapytany o poziom świadomości społecznej na temat zakażenia HIV w Polsce prof. Parczewski ocenił, że jest on „słaby”. Podkreślił, że mamy „jeszcze dużo do zrobienia” przede wszystkim w zakresie świadomości testowania.

>>> Papież odwiedził szpital i ośrodek chorych na AIDS w stolicy Mozambiku

Wczesna diagnoza jest kluczowa

„Wczesna diagnoza, a więc szybko wdrożone leczenie zapobiegają zniszczeniu układu odpornościowego pacjenta i wystąpieniu zespołu nabytego niedoboru odporności, czyli AIDS. Osoba wcześnie zdiagnozowana nigdy tego AIDS nie rozwinie. Niestety, w Polsce powyżej 60 proc. przypadków to późne diagnozy, a ponad jedna trzecia diagnozowana jest już w stadium AIDS. Wniosek? Diagnozujemy ludzi zbyt późno” – wskazał prof. Parczewski.

1 grudnia przypada Światowy Dzień Walki z AIDS. Według danych Krajowego Centrum ds. AIDS w Polsce od początku epidemii (od 1985 r.) do końca ubiegłego roku zakażenie HIV stwierdzono w 27552 przypadkach, 3868 osób chorowało na AIDS, a 1448 osób zmarło. Na 14 listopada br. leczeniem antyretrowirusowym objętych było 17990 pacjentów.

Krajowe Centrum ds. AIDS prowadzi telefon zaufania HIV/AIDS. Informacje można uzyskać pod numerami telefonów 800 888 448 oraz 22 692 82 26.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze