PAP/Sławek Pabian

Prokuratura w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo ws. przerwania wałów przeciwpowodziowych

Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w sprawie przerwania wału przeciwpowodziowego w Jeleniej Górze – Cieplicach przy użyciu koparki – poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa tamtejszej prokuratury prok. Ewa Węglarowicz-Makowska.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie przerwania wału przeciwpowodziowego w Jeleniej Górze – Cieplicach poprzez wykopanie w nim przepustów przy użyciu koparki. Miało to spowodować zalanie ulic Lubańskiej, Dworcowej i Sobieszowskiej oraz terenów mieszkalnych położonych w tej dzielnicy.

Prok. Węglarowicz-Makowska przekazała, że ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że przekopu najprawdopodobniej dokonano w celu przekierowania wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych w Cieplicach.

Jak ustaliła PAP, jeleniogórska policja od poniedziałku prowadzi czynności w tej sprawie. „Prowadzimy postępowanie w kierunku stworzenia zagrożenia i przerwania infrastruktury krytycznej. Czynności są prowadzone po zgłoszeniach mieszkańców, które do nas wpłynęły. Obecnie zbieramy materiał dowodowy, przesłuchujemy świadków, zabezpieczamy zdjęcia i dokumentację filmową” – powiedziała podinsp. Edyta Bagrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej w Jeleniej Górze.

PAP/Maciej Kulczyński

Śledztwo prowadzone jest w ramach art. 163 par. 1 pkt. 2 k.k. Zgodnie z zapisem, kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

O „objęcie śledztwa osobistym nadzorem w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy” zaapelował we wtorek do Adama Bodnara były wiceminister sprawiedliwości, europoseł Krzysztof Śmiszek (Lewica). W piśmie skierowanym do szefa MS Śmiszek ocenił, że „szczególnie istotne jest, aby poszkodowani w wyniku tych zdarzeń mieszkańcy i mieszkanki mogli liczyć na sprawne działania państwa w przypadku nieuczciwego wykorzystywania tej sytuacji do celów prywatnych”.

PAP/Dariusz Gdesz

W piątek 13 września uległ podtopieniu należący do Piotra Śledzia ośrodek Holiday Park&Resort znajdujący się w części Jeleniej Góry zwanej Cieplicami. W skład kompleksu wchodzi 214 domków oddanych do użytku dwa lata temu. Tego samego dnia w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia zbulwersowanych mieszkańców miasta, którzy twierdzili, że – żeby zmniejszyć skutki wezbrania wody na terenie ośrodka – sprowadzono koparki, które utworzyły przepust w wale przebiegającym wzdłuż ulicy Sobieszowskiej, co poskutkowało zalaniem sąsiadującej z kompleksem części miasta.

Straż pożarna przekazywała w poniedziałek, że nie ma informacji o tym, żeby „ktoś uszkadzał wały i robił przy nich coś, w wyniku czego mogłyby zostać zalane tamte okolice”.

„Zalaniu uległo trzy czwarte Cieplic. W tym także Holiday Park, w którym były prowadzone działania: ewakuacja sprzętu, samochodów, a następnie także ludzi” – tłumaczył rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze Krzysztof Zakrzewski. Podkreślił przy tym, że: „był taki napór wody, która wylewała się i z koryta rzeki, i z wszystkich dopływów rzeki Kamiennej, że gdzieś to musiało się wylać”.(PAP)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze