fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Prymas: naszą bronią nie jest walka, ale modlitwa

Naszą bronią nie jest walka, ale modlitwa – przekonywał we wtorek prymas Polski abp Wojciech Polak, odnosząc się do protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Podkreślił też, że skala protestów, ich gwałtowność i ostrość są dla niego zaskakujące.

Prymasa Polaka zapytano w Radiu Plus o skalę i formę ostatnich protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. „Skala protestów jest dla mnie zaskoczeniem, ich gwałtowność i ostrość. Widzimy, jak bardzo poruszone zostały ludzkie emocje” – powiedział abp Polak. „Proszę, żeby nie wykorzystywać kościołów, nie wchodzić do nich, nie profanować. To sytuacje nie do zaakceptowania. Naszą odpowiedzią jest przede wszystkim modlitwa, wołanie do Pana Boga o opamiętanie, o to, żeby ludzkie serca zostały uspokojone. Żebyśmy dialog i rozmowę prowadzili w cywilizowany sposób, a nie w tak gwałtowny, raniący uczucia i serca innych ludzi” – mówił duchowny.

>>> Prymas Polski apeluje o wzajemny szacunek. „Nie pogłębiajmy podziałów” 

„Nie możemy reagować złem na zło, musimy reagować dobrem. Naszą bronią nie jest walka, ale modlitwa i spotkanie przed Bogiem” – dodał. Prymas Polski pytany, czy potrzebny jest nowy kompromis aborcyjny, odpowiedział: „to są działania, które będą podejmowane przez konkretne osoby, przez parlament, żeby pracować nad ustawą, która będzie ustawą kompromisową wszystkich stron sceny politycznej”.

fot. EpiskopatNews/Flickr

„Będziemy się tym działaniom przyglądać, ale nie jesteśmy ustawodawcą. Dla nas istotne jest, by pamiętać, że ludzkie życie jest od poczęcia święte w każdej fazie (…). Powinniśmy apelować o dialog, żeby zwłaszcza wrócił na poziomie parlamentu. Nawet jeżeli to trudna rozmowa i trudne decyzje. Ulica nie jest miejscem, w którym możemy ten dialog prowadzić” – zaapelował Polak.

>>> Oświadczenie przewodniczącego KEP po niedzielnych profanacjach: proszę wszystkich o wyrażanie swoich poglądów w sposób akceptowalny społecznie

Prymas dopytywany, czy jego słowa należy rozumieć jako apel do polityków, by przygotowali nowe przepisy w tej sprawie, odpowiedział: „Wszyscy politycy powinni podjąć taką współpracę i starać się rozmawiać, jak z tej sytuacji wyjść”. „Żeby te napięcia, które się dzieją, te emocje, żeby nie przeszły w falę, za którą nie będzie już zatrzymania” – dodał. W miniony czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy z 1993 r., zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Od czwartku w kraju trwają protesty przeciwko temu wyrokowi.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze