Prymas abp Wojciech Polak, fot. PAP/Leszek Szymański

Prymas Polski: Kościół nie służy samemu sobie

„Ważne, abyśmy jako Kościół nie stawiali nigdy siebie samych w miejsce Jezusa, abyśmy żyli prawdą, że to On, Chrystus ma wzrastać, a nie my, żebyśmy Go sobą nie przysłaniali, ale razem nawracali się ku Niemu” – mówił prymas Polski abp Wojciech Polak podczas poświęcenia kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Janikowie.

Obrzęd odbył się 24 czerwca, w liturgiczne wspomnienie św. Jana Chrzciciela, który – jak mówił prymas – dawał świadectwo prawdzie bez kompromisów, będąc przy tym człowiekiem pokornym czyli we wszystkim i do końca prawdziwym. Nie udawał i nie odgrywał jakiejś roli. Nawet w chwilach niewątpliwego sukcesu, kiedy – jak czytamy w Ewangelii wg świętego Mateusza – ciągnęła do niego nad Jordan cała Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem, potrafił jasno mówić, że on nie jest zapowiadanym Mesjaszem, że za nim idzie Mocniejszy od niego, że Ten, który po nim przychodzi chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem, że potrzeba, „by On wzrastał, a ja się umniejszał”.

Chrzest Jezusa w Jordanie, Perugino, Pietro, fot. – Cat. no. 49 in Vittoria Garibaldi: Perugino. Catalogo completo. Octavo, Firenze 2000, ISBN 88-8030-091-1Vittoria Garibaldi: Perugino. Silvana, Milano 2004, ISBN 88-8215-813-6Kunsthistorisches Museum Wien, Bilddatenbank, commons.wikimedia.org

„Ważne, abyśmy dziś, jako Kościół, umieli jak Jan Chrzciciel dochować zawsze wierności Chrystusowi i dawać odważne świadectwo Jego prawdzie i Jego miłości do wszystkich” – mówił prymas.

W centrum – Jezus Chrystus

„Ważne, abyśmy jako Kościół, nie stawiali nigdy siebie samych w miejsce Jezusa, abyśmy żyli prawdą, że to On, Chrystus ma wzrastać a nie my, żebyśmy Go sobą nie przysłaniali, ale razem nawracali się ku Niemu” – kontynuował.

Metropolita gnieźnieński przypomniał jednocześnie, że Kościół nie istnieje dla samego siebie i nie może nigdy służyć samemu sobie, ale – jak mówił papież Leon XIV w homilii inaugurującej pontyfikat – oparty na miłości Boga i będący znakiem jedności, Kościół misyjny otwiera ramiona na świat, głosi Słowo, pozwala, by go niepokoiła historia i staje się zaczynem zgody dla ludzkości.

fot. Emanuel Szymański

„Dlatego dzień poświęcenia kościoła jest zawsze niepowtarzalną okazją, abyśmy wszyscy, którzy tutaj się zebraliśmy, otworzyli nasze umysły i serca na prawdę o Kościele, który wspólnie stanowimy” – mówił metropolita gnieźnieński.

Kościół, który stanowimy

„Nie chodzi o odnowione cegły, o mury i stropy, ale chodzi o nas samych, o nasze życie, o naszą wiarę i o wspólnotę, która na mocy łaski i chrztu świętego jednoczy nas z Bogiem i pomiędzy nami. Wy jesteście świadectwem tego – jak przypominał nam papież Leon XIV – że Bóg nie przestał gromadzić swoich dzieci – choć przecież tak różnych – i wprowadzać ich w dynamiczną jedność, że radość Boża nie jest hałaśliwa, ale naprawdę zmienia historię i zbliża nas do siebie nawzajem. Łączy nas bowiem wiara. Łączy nas chrzest święty” – przypomniał prymas Polski.

Pierwszy drewniany kościół w Janikowie zbudowano w połowie XV wieku. Z powodu popadania w ruinę został on zastąpiony najpierw murowaną w cegle neogotycką kaplicą cmentarną pw. św. Anny, a z czasem, zwłaszcza po nadbudowie na kaplicy wieży i stosownym odnowieniu, przyjął kształt nowego parafialnego kościoła. Przekształcona w ten sposób z małej neogotyckiej kaplicy cmentarnej świątynia nie tylko przejęła funkcję parafialnego kościoła, ale także wezwanie św. Jana Chrzciciela. W ciągu wieków była niejednokrotnie odnawiana, a w ostatnim czasie doczekała się gruntownego remontu i po usytuowaniu w niej stałego ołtarza, została uroczyście poświęcona w święto patrona. W mszy świętej uczestniczyli licznie parafianie z proboszczem ks. Markiem Siwką.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze