abp Wojciech Polak, fot. PAP/Waldemar Deska

Prymas Polski: trzeba powrócić do serca, aby tam rozpoznać samych siebie i kochać

O tak potrzebnym dziś powrocie do serca, do własnego wnętrza, do ewangelicznego ukrycia, w które Bóg zstępuje, by się z nami tam spotkać mówił 18 czerwca w Gnieźnie Prymas Polski abp Wojciech Polak. Podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy Domu Arcybiskupów Gnieźnieńskich dziękował za posługę księżom obchodzącym w tym roku 60-lecie kapłaństwa.

W homilii metropolita gnieźnieński skupił się na czytanej w dzisiejszej Ewangelii zachęcie Jezusa, by pobożne uczynki wykonywać w ukryciu. W interpretacji papieża Franciszka – przypomniał – oznacza to po prostu powrót do własnego serca, do wnętrza, do naszej najgłębszej tożsamości. Jest to dla nas – dopowiedział – zaproszenie zbawienne, żyjemy bowiem często powierzchownie, zajęci tym, co zewnętrzne, co przemija i jest skazane na przemijanie. Tymczasem Bóg jest w tym, co ukryte, tam zstępuje i tam pragnie się z nami spotkać, podnieść nas i pocieszyć, dotknąć swoją łaską i miłosierdziem, uzdrowić nasze poranione serca.

fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER

„Z pewnością dzisiejsza Mateuszowa Ewangelia jest pochwałą tego, co ukryte i jednocześnie jest zaproszeniem, aby odważnie wejść w to, co ukryte, wejść w to, co wewnątrz nas, powrócić do serca. Powrócić do serca, aby pozwolić się ogarnąć ludzkiej i boskiej miłości Jezusa. Powrócić do serca, aby tam rozpoznać samych siebie i kochać. Powrócić do serca, aby jeszcze raz otworzyć się na miłość Boga i tam odnaleźć siłę do miłości drugich” – mówił Prymas zachęcając słowami św. Anzelma z Canterbury, by choć na moment oderwać się od zajęć, skryć przed wrzawą własnych myśli, uwolnić od niepokojów i poświęcić chwilę Bogu, w Nim odpocząć.

Zwracając się do księży jubilatów mówił nieco żartobliwie, że wolni od dawnych obowiązków odrywać się mogą na więcej niż chwilę, bo bycie seniorem uprzywilejowuje do tego właśnie ewangelicznego powrotu do serca, do własnego wnętrza, ale nie po to, by się tak zaszyć czy wyobcować, ale „po to, aby mając teraz czas, aby tam być sam na sam ze sobą, pozwolić się jeszcze raz ogarnąć, rozpalić Bożej miłości i doświadczyć łaski Pana”.

fot. Karl Raymund Catabas/unsplash

Prymas podziękował też księżom jubilatom za ich kapłańską posługę, przyznając, że wciąż dostrzega ogrom dobra, które dzięki ich życiu i posługiwaniu stało się udziałem gnieźnieńskiego Kościoła.  -Wasza bowiem aktywność naukowa, zabiegi i troska o ekonomię, działalność i posługa ludziom będącym w potrzebie, zwłaszcza chorym i bezdomnym, a także gorliwa parafialna posługa duszpasterska, to wszystko archidiecezja na różnych odcinkach wam przecież zawdzięcza – mówił abp Polak.

Jubileusz 60-lecia kapłaństwa obchodzą: ks. prałat Edward Niedbach, ks. infułat Jerzy Stefański, ks. kanonik Kazimierz Kociński, ks. prałat Andrzej Rygielski, ks. kanonik Marian Kierzkowski oraz z diecezji bydgoskiej: ks. Leonard Polley i ks. Andrzej Gierjatowicz. Od obecnych na jubileuszu kapłanów abp Polak otrzymał pektorał, który w imieniu jubilatów wręczył ks. Jerzy Stefański.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze