Fot. Vatican Media

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi duchowny. 

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsce to staje się platformą spotkania, wiary i służby.

Całe miasto świętuje

Wspólnota z entuzjazmem przeżywa przygotowania do przyjęcia papieża Leona XIV, który odprawi Mszę Świętą w niedzielę 13 lipca o godzinie 10.00.

„Za każdym razem, gdy papież przyjeżdża, miasto zmienia swoje oblicze: zamienia się w miejsce świętowania” – mówi ks. Tadeusz Rozmus, salezjański proboszcz tej świątyni, architektonicznego dzieła Gian Lorenzo Berniniego, którego budowę zlecił papież Aleksander VII. Świątynia, która przeszła z rąk ojców augustianów w ręce salezjanów 7 sierpnia 1926 roku, pozostaje – jak zaznacza kapłan – „pięknym dziedzictwem, które dzielimy”.

fot. Vatican Media

Zaangażowanie w przygotowania

Od momentu ogłoszenia Mszy św. pod przewodnictwem Papieża, wierni, zakonnicy i wolontariusze podwoili wysiłki organizacyjne, zarówno logistyczne, jak i duchowe.

„To jak przygotowania do przyjęcia gościa w domu: sprzątamy, porządkujemy, dbamy o każdy szczegół” – komentuje polski duchowny. Wśród dokonanych ulepszeń wymienia odrestaurowanie herbu papieskiego, prace techniczne przy strukturze kościoła oraz nową iluminację. Podjęto też działania mające na celu utrzymanie czystości wokół świątyni.

Jednak ponad wszelkimi pracami to właśnie wspólnota była motorem przygotowań. „Miło mnie zaskoczyła gotowość tak wielu osób. Na przykład grupa kobiet z Opus Dei przyjechała z różnych miejsc tylko po to, by pomóc. To są gesty, które budują” – podkreśla ks. Rozmus.

Fot. Vatican Media

Znak jedności i wdzięczności

Młodzi również odegrali istotną rolę. „Zakończyliśmy letnie oratorium w zeszłym tygodniu i od razu zgłosili się do pomocy przy liturgii i organizacji porządku. To piękne widzieć ich tak zaangażowanych” – dodaje.

Dla wspólnoty parafialnej przyjazd Papieża to nie tylko wydarzenie, ale znak jedności w czasie synodu Kościoła. „Przeżywamy ogromny dar: droga synodalna przypomina nam, że jesteśmy Kościołem w drodze, zjednoczonym, mimo że świat wokół jest tak podzielony” – podkreśla kapłan.

Niedawno Papież złożył niespodziewaną wizytę. „Zatrzymał samochód i wysiadł, by przywitać się z ludźmi. To był spontaniczny gest, pełen czułości. Jego uśmiech, bliskość… to daje nadzieję” – wspomina ks. Rozmus. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze