Przegląd prasy katolickiej
Zapraszamy na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.
Gość Niedzielny
„Starotestamentalne antyfony na wejście, które możemy usłyszeć w oktawie Bożego Narodzenia, wprowadzają w tajemnicę przeżywaną danego dnia, nadają kierunek modlitwie i stanowią klucz interpretacyjny celebracji” – pisze ks. Rafał Bogucki. „Antyfony są krótkimi, najczęściej biblijnymi wersetami, które towarzyszą liturgii od początków chrześcijaństwa. Są obecne w liturgii godzin, w której wprowadzają do modlitwy psalmami. Znajdujemy je także w każdym formularzu mszalnym, gdzie towarzyszą procesji na wejście i podczas komunii świętej. Obie można śpiewać lub recytować” – tłumaczy ks. Bogucki.
Idziemy
Jak Boże Narodzenie będzie świętowane w Betlejem i jak radzą sobie tamtejsi chrześcijanie mówi Rony Tabash, właściciel sklepu z dewocjonaliami obok bazyliki Narodzenia Pańskiego, w rozmowie z Barbarą Stefańską. Ponadto ks. dr Łukasz Żak. Pisze o tym, że „w średniowiecznym Rzymie, gdzie liturgia Narodzenia Pańskiego była wyjątkowo uroczysta i bogata w symboliczne gesty i ryty, prawdę o wcieleniu Syna Bożego wyrażano w sposób zupełnie inny, choć równie głęboki”.
Niedziela
Dlaczego Bóg stał się człowiekiem? „Odpowiedź może pójść w dwóch niewykluczających się kierunkach: spowodował to ludzki grzech albo sprowadziła Boga na ziemię miłość do człowieka. Bóg nic nie musiał. Nie musiał stać się człowiekiem, wystarczyło Jego jedno słowo, a otworzyłby nam bramy nieba. A jednak Słowo przyszło na świat jako człowiek. Przerasta nas ta prawda? Nic nie szkodzi” – pisze ks. Janusz Wilk.
Przewodnik Katolicki
„Próbowano rozwikłać ją przez wieki: przez spory, ekskomuniki, sobory. Tajemnica, którą świętujemy dziś przy choince, jest dużo głębsza niż widok Dzieciątka na sianie” – pisze Monika Białkowska. „Bóg stał się człowiekiem. Syn Boży urodził się w betlejemskiej grocie. Choć osłuchaliśmy się z tymi prawdami, nie oznacza to wcale, że są dla nas zrozumiałe. Przeciwnie – fakt, że nieskończony Bóg przyszedł na ziemię jako człowiek i Bóg jednocześnie, zawsze pozostanie dla ludzkich umysłów tajemnicą” – czytamy.
Tygodnik Powszechny
„Bóg zbliżył się do nas i podzielił całe nasze człowieczeństwo. Izrael zawsze pragnął ujrzeć oblicze Boga, ale wierzono, że byłoby to nie do zniesienia. To jak zbytnie zbliżenie się do słońca: spłoniesz! Tylko nieliczni, jak Mojżesz, widzieli Boga twarzą w twarz. W Bożym Narodzeniu twarz Boga została objawiona w ludzkiej twarzy, którą mogła zobaczyć Jego matka i rodzina, a nawet pasterze. Bóg stał się bezbronny, a potem umarł. Zatem bez względu na to, co zrobiliśmy i kim jesteśmy, Bóg zbliża się do nas nawet w chwilach, gdy cierpimy, nawet gdy wydaje się całkowicie nieobecny. Teraz musimy być dla siebie nawzajem miłującym obliczem Boga, nosicielami Jego uśmiechu” – mówi o. Timothy Radcliffe OP w rozmowie z Zuzanną Radzik.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |