Przegląd prasy katolickiej

Zapraszamy na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.

Tygodnik Powszechny

„Tygodnik Powszechny” proponuje swoim czytelnikom cykl bardzo interesujących rozmów na Wielki Post. Pierwszym rozmówcą jest Bartłomiej Topa, aktor. Artysta opowiada m.in. o śmierci swojego syna: „Synka nie ma fizycznie, ale jest więź z nim. Jego śmierć uprzytomniła mi, że na sporą część spraw w życiu nie mamy wpływu. Paradoksalnie ta świadomość daje mi siłę. Bo rzeczywistość odciąga od tych najważniejszych rzeczy, przypominamy sobie o nich, kiedy ktoś odchodzi. A kiedy odchodzi twoje dziecko, to już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej. O śmierci należy myśleć i mówić. I same dzieci na nią przygotowywać. W 2021 r. urodziły się dwie moje córki. Mają dziś trzy i pół roku i stawiają mnóstwo pytań, ćwicząc swój i mój charakter. Biegający żywioł. Kiedyś nasz kot, Sznurek, przyniósł do domu martwego ptaszka. Córki musiały się skonfrontować z tym, że ich ukochany kotek jest myśliwym, a ptaszek to jego pokarm. Wzięliśmy łopatkę i ptaszka wspólnie pochowaliśmy. Tłumaczyłem: taka jest kolej rzeczy oraz natura kotka. Tutaj jest ziemia i wszyscy kiedyś do niej trafimy. Jesteśmy cząstką cyklu życia i śmierci”. Z kolei Bartosz „Fisz” Waglewski mówi „Tygodnikowi” m.in. o tym, że niełatwo się dziś mówi o rzeczach bezinteresownie przyjemnych. „Jako dzieciak słuchałem bardzo dużo różnej muzyki, ale nigdy nie miałem idoli. Może dlatego, że mam ojca muzyka? Nie znosiłem tych grup modlitewnych pod wezwaniem gwiazd muzyki pop, stojących godzinami w kolejce do swego idola. Traktowanie ludzi występujących na scenie jak kosmitów jest śmieszne. Weźmy Beastie Boys – to nigdy nie byli gwiazdorzy, a grupa świetnych, twórczych ludzi pełnych dystansu do siebie i świata. Byłem fanem różnych gatunków, różnych muzyków i ich umiejętności, ale nigdy nie byłem w niczyim fanklubie. Przeciwnie, bardzo często się rozczarowywałem. Szczególnie po lekturze wywiadów z muzykami!” – opowiada muzyk.

Przewodnik Katolicki

W „Przewodniku Katolickim” znajdziemy rozmowę z o. Mateuszem Filipowskim, karmelitą bosym, który przygotował tekst rozważań drogi krzyżowej na Dzień Modlitwy i Solidarności z Osobami Skrzywdzonymi. „Od początku chciałem, by to nie były rozważania o, ile raczej z osobami skrzywdzonymi. Są one jakąś wypadkową historii, które do mnie spłynęły jako odpowiedź na moją prośbę wyrażoną w mediach społecznościowych. Jest w tych historiach ogromny ciężar, trudno pozostać wobec nich obojętnym. Jest mnóstwo łez, cierpienia, bólu. Ale też i światła, że w tych ludziach nie zgasło pragnienie życia duchowego. Wciąż szukają relacji z Bogiem. Fragmenty wypowiedzi, które wykorzystałem, bardzo korespondują z tymi konkretnymi stacjami, do których są dopasowane” – czytamy. Redakcja wraca też do tematu szkolnych lekcji religii. „Sprawie lekcji religii w szkołach bardziej od okopywania się na swoich stanowiskach służy spotkanie i rozmawianie. Podczas zorganizowanej w ubiegłym tygodniu w sekretariacie Episkopatu konferencji, w której wzięli udział politycy, biskupi, prawnicy i naukowcy, mogliśmy usłyszeć pozytywne deklaracje” – czytamy.

Gość Niedzielny

„Gość Niedzielny” pisze o tym, jak mądrze walczyć z pornografią. „Uzależnienie od pornografii to istotny, a jednocześnie nadal niedostrzegany problem społeczny. Sojusz Kościoła, nauki i państwa może go skutecznie ograniczyć” – czytamy. Redakcja pisze też o tym, że europejskie lodowce znikają najszybciej: „Te same, które jeszcze kilka wieków temu egzorcyzmowano, by nie niszczyły wiosek, dziś nikną w oczach. Alpy i Pireneje tracą lodowce najszybciej na świecie”. „Najczęściej oglądanym serwisem w Polsce jest dziś YouTube. Już nie tylko na urządzeniach mobilnych, także odbiornikach telewizyjnych, bo ogromna ich większość pozwala korzystać z internetu. Trwa więc proces przenikania się różnych mediów. Tradycyjna telewizja przejmuje sposób komunikacji używany w sieci, youtuberzy coraz śmielej sięgają po telewizyjne formaty. A jednak to wciąż dwa odmienne światy, zarówno jeśli chodzi o artystów, jak i o widownię” – redakcja pisze też o „świecie dram i pranków”, czyli o tym, kto rządzi na YouTubie.

Idziemy

W nowym wydaniu „Idziemy” o emocji żalu – która pozwala człowiekowi zaakceptować siebie, naprawić wyrządzane zło i prosić o przebaczenie. „Żal? Artyści, gwiazdy i osoby publiczne często odrzucają go jako oznakę słabości. Marianne Faithfull, muza Rolling Stonesów zmagająca się z uzależnieniem od narkotyków, stwierdziła kiedyś: 'Nie żałuję niczego, co zrobiłam w przeszłości. Wyrzuty sumienia zawsze są obecne, ale żal to dość głupie uczucie’. Jednak czy naprawdę brak żalu jest oznaką siły? Filozof José Ortega y Gasset (1883–1955), choć nie był przyjacielem Kościoła, miał na ten temat zupełnie inne zdanie. Twierdził, że człowiek jako istota historyczna nieuchronnie popełnia błędy. Świadomość tych błędów, zdolność uznania ich za część własnej natury są – według niego – kluczem do prawdy o człowieku i do jego zbawienia” – czytamy. W numerze tez wywiad z biblistą, ks. Bartoszem Adamczewskim, o nadziei w Biblii. „W Księdze Powtórzonego Prawa, którą uważam za najstarszą w Pięcioksięgu, nadzieja ukierunkowana jest na przyszłe pokolenia. Dawna generacja, ludzie wojny – wyginęli na pustyni. Na ich miejsce przychodzi nowe pokolenie ludzi, do którego należy też Mojżesz. Nie są oni skalani grzechem rodziców, czyli starego pokolenia” – mówi rozmówca.

Niedziela

„Niedziela” podejmuje w tym tygodniu temat alkoholizmu – czyli problemu, który dotyka bardzo wielu naszych rodaków. „Skala zniszczeń jest olbrzymia. Od 20 lat spożycie mocnych alkoholi na jednego mieszkańca Polski stale wzrasta, podobnie jak konsumpcja piwa i wina. Polacy co prawda piją z mniejszą częstotliwością niż średnia europejska, ale rzadziej nie oznacza mniej – picie weekendowe i na tzw. umór stanowi u części społeczeństwa rytuał, synonim dobrej zabawy i klucz do udanego życia towarzyskiego. Opowieści o pijackich ekscesach wciąż podbijają ocenę męskości i 'usprawiedliwiają’ swobodne zachowania kobiet. Tymczasem w Polsce codziennie zapija się na śmierć ok. 100 osób. 'Piją do odcięcia funkcji życiowych’ – mówi Robert Rutkowski, psychoterapeuta, który od lat zajmuje się tym niechlubnym 'narodowym sportem’ Polaków” – czytamy. Poza tym w wydaniu też o rodzinnym przeżywaniu Wielkiego Postu. „Wielki Post w rodzinie może być wyzwaniem, ale nie jest to wyzwanie nie do przeskoczenia. Praktyka pokazuje, że przy odrobinie wysiłku i pomysłowości można stworzyć warunki do tego, żeby przeżyć ten czas owocnie” – czytamy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze