
Przegląd prasy katolickiej
Zapraszamy na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.

Tygodnik Powszechny
W wielkanocnym wydaniu „Tygodnik Powszechny” zaprasza do przeczytania przewodnika po Triduum Paschalnym. „Świat ma swoją ciemną stronę, życie nieuchronnie niesie ból. Dlatego warto celebrować Wielkanoc – święto współczucia” – pisze Piotr Sikora. W bloku tekstów świątecznych także o tym, dlaczego Ewangelie to nie pierwsze teksty o zmartwychwstaniu. „Czytelnicy Ewangelii nie radzą sobie z faktem, że narracje paschalne różnią się między sobą. Bo skoro nie zgadzają się fakty, to może zmartwychwstanie w ogóle nie miało miejsca?” – pisze na początku swego interesującego artykułu Paweł Rakowski. „Choroba jest chytra. Ale my staramy się ją przechytrzyć. A żeby przechytrzyć, musimy o niej wiedzieć jak najwięcej – mówi Justyna Pióro, mama jedenastoletniej Tosi z rzadką chorobą genetyczną” – przeczytamy za to w poruszającym reportażu Anny Goc. W numerze także wywiad z Adamem Strugiem, muzykiem. „Do muzyki bezwiednie wdrażała mnie babka, która w kuchni i podczas prac domowych śpiewała dawne pieśni nabożne. Jak dawne, ani ona, ani ja nie mieliśmy pojęcia, chociaż słowa „Cycero” czy „Absalom” brzmiały zagadkowo. Po latach zorientowałem się, że tamtejsza starszyzna, w Wielkim Tygodniu, ale także poza nim, wykonuje repertuar barokowy, a zdarzają się też rzeczy wcześniejsze” – opowiada artysta. Za to piosenkarka Mela Koteluk w udzielonym „Tygodnikowi” wywiadzie mówi: „W rodzinie mieliśmy doświadczenie odchodzenia naszego dziadka i była to dla nas wszystkich zarówno lekcja śmierci, jak i potężna informacja o życiu. Dziadek chorował, pokazując nam, najbliższym, na czym polega umieranie, że 'to’ dzieje się naprawdę i że strata jest realna. Jego odchodzenie było trudnym, wieloetapowym i transformującym procesem. Wstrząsającym, a z drugiej strony uruchamiającym nas wszystkich ku życiu. Jednak żeby tego doświadczyć, trzeba było najpierw przejść uczciwą żałobę, nie oddalać jej od siebie”. Warto też przeczytać opowieść Bartka Kieżuna o chlebach Jerozolimy: „W Jerozolimie wszystko coś znaczy. W jej chlebach szukałem więc opowieści o ludziach, którzy stworzyli to miasto”.

Przewodnik Katolicki
„W pierwszym tysiącleciu chrześcijanie przekazywali sobie znak pokoju podczas liturgii, całując się w usta i obejmując. Dziś w wielu wspólnotach często ograniczamy się do lekkiego pokłonu” – pisze w wielkanocnym „Przewodniku Katolickim” Aleksander Barszczewski. Jak czytamy dalej, „pocałunek pokoju, dziś określany częściej jako 'znak pokoju’ lub pax, jest jednym z najstarszych, bardzo dobrze udokumentowanych gestów w liturgii chrześcijańskiej i oznacza nie tyle zgodę i przyjaźń wśród znajomych, biorące się choćby z lat wspólnych doświadczeń, ile pokój pochodzący od Chrystusa, który chrześcijanie powinni mieć w sercu i którym powinni dzielić się z innymi”. W numerze także rozmowa z Weroniką Kaszub, ikonopisarką. „Miałam przywilej dorastać w otoczeniu sztuki. Moi rodzice pochodzili z domów, w których na ścianach wisiały obrazy. Dziadek, właściciel wielu albumów o sztuce, otwierał przede mną te światy i mnie po nich oprowadzał. Ostatni album, który mi podarował, tuż przed swoją śmiercią, był zbiorem dzieł Andrieja Rublowa. Chciał mnie nim obdarować, ponieważ w jego opinii była to najlepsza publikacja, jaką miał w swoich zbiorach. Mimo że posiadał wiele albumów z cennymi reprodukcjami, to Rublow cieszył się jego największym uznaniem. Dziś to dla mnie najbardziej sentymentalna pamiątka. W dzieciństwie nie tylko odbierałam sztukę, ale również miałam możliwość próbować swoich sił jako twórca. Rodzice zaobserwowali, że mam talent, i inwestowali energię w to, bym mogła się rozwijać” – opowiada artystka.

Gość Niedzielny
W „Gościu Niedzielnym” przeczytamy o Szczerbcu, jednym z symboli naszej królewskiej przeszłości. „Od czasów Łokietka w swoich dłoniach trzymali go niemal wszyscy polscy królowie. W przeciwieństwie do legendarnego Excalibura króla Artura jest autentycznym mieczem koronacyjnym królów polskich” – czytamy. W numerze też o wspólnocie dla uzależnionych Ranczo Nadziei. „Po stromych schodach wdrapujemy się na poddasze nyskiego klasztoru franciszkanów. – Ależ tu macie widok! – wołam, podchodząc do okna. W tle Góry Opawskie z Biskupią Kopą, w dole srebrzy się Nysa Kłodzka. Szaroburość pól zmienia się w gamy zieloności. Chociaż nie tak intensywnej jak brazylijska, gdzie ponad 40 lat temu powstały pierwsze wspólnoty, przez które przewinęło się już kilkaset zmagających się z uzależnieniem osób. – To miejsce zarezerwowane dla tych, którzy stracili w życiu nadzieję i są pogrążeni w kryzysie uzależnień – słyszę” – tak zaczyna się ten reportaż. W tematach wielkanocnych przeczytamy zaś o tym, że „nabożeństwo drogi światła mówi o tym, że w centrum wiary chrześcijańskiej jest nie cierpienie, ale zmartwychwstanie”.

Idziemy
W „Idziemy” na święta przeczytamy o Wielkanocy w sztuce: „Zmartwychwstanie to jeden z najważniejszych tematów w sztuce chrześcijańskiej. Odzwierciedla nie tylko triumf życia nad śmiercią, ale także zbawienie, które przyniosła ofiara Jezusa na krzyżu. Przedstawienia Zmartwychwstałego Chrystusa w sztuce chrześcijańskiej przez wieki różniły się stylem i symboliką, dostosowując się do ówczesnych prądów artystycznych i teologicznych. W zależności od okresu historycznego, regionu czy nurtu artystycznego temat ten był różnie interpretowany, co czyni historię tego typu przedstawień niezwykle bogatą”. „Polacy są w czołówce zagranicznych obywateli nabywających nieruchomości w Hiszpanii i Portugalii. Czy to na pewno najlepsza i bezpieczna inwestycja?” – czytamy w innym artykule. Jak podaje redakcja, dwie dekady temu Półwysep Iberyjski był miejscem wyjazdów zarobkowych Polaków. Do Madrytu i Barcelony wielu docierało na budowy, do Andaluzji ciągnęli głównie pracownicy rolni. Widok Polaków na polach truskawek czy sprzątających biura nikogo nie dziwił. Pewnie dlatego dane za 2024 r. dotyczące obcokrajowców kupujących nieruchomości w Hiszpanii zaskoczyły wielu. Polacy są tu już w ścisłej czołówce: kupili w ub.r. ponad 4,2 tys. domów, ustępując jedynie Niemcom, Brytyjczykom i Marokańczykom”.

Niedziela
W świątecznym wydaniu „Niedzieli” czytelnicy zmierzą się z odpowiedzią na pytanie o to, co świętujemy w Wielkanoc. „Jak wielu z nas, Polaków, nie wierzy w Zmartwychwstanie? Według sondaży, mniej niż połowa. Za to więcej niż połowa wierzy w przeznaczenie. Z czego to wynika? Z braku wiedzy czy wiary? Czym nie jest Zmartwychwstanie? Zmartwychwstania nie należy rozumieć tylko w perspektywie śmierci. Jezus to nie drugi Łazarz. Czyli nie jest to ożywienie w rozumieniu reanimacji. Jezus nie wraca do starego życia, lecz przez swoje zwycięstwo nad śmiercią otwiera nowy wymiar życia” – czytamy. W numerze znajdziemy też artykuł o rodzinnym przeżywaniu świąt: „Rodzina to przestrzeń miłości, ale bywa też przestrzenią napięć lub trudnych historii. Nie każda relacja jest łatwa, czasem więcej nas dzieli, niż łączy. Od rodzin głęboko zżytych po te, w których rozmowa przy stole jest wręcz polem minowym. Co nie zmienia faktu, że wszystkie potrzebują oddechu, łaski i nadziei. Gdy spojrzymy na nasze więzi przez pryzmat przejścia ze śmierci do życia, zaczynamy rozumieć, że Wielkanoc to czas nie tylko świętowania, ale i uzdrawiania. To może być dobry moment, by coś odbudować, by zrobić pierwszy krok, otworzyć serce. Bo jeśli Jezus przynosi życie tam, gdzie była śmierć, to i w nasze rodziny może tchnąć nowe życie”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |