
Przegląd prasy katolickiej
Zapraszamy na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.

Tygodnik Powszechny
W majówkowym wydaniu „Tygodnika Powszechnego” bardzo interesujący raport pt. „Misja się nie najesz”. „Organiści, kościelni, gospodynie – świeccy pracownicy Kościoła to wielotysięczna grupa osób na łasce biskupa i proboszcza” – pisze Ignacy Dudkiewicz. Redakcja pisze też o tym, że połowa Polaków ma problemy ze snem. „Psycholodzy mawiają, że na zdrowo przespaną noc pracuje się cały dzień. Jeśli to prawda, to powszechne występowanie zaburzeń snu nie wystawia najlepszego świadectwa państwu, które sobie wymościliśmy” – czytamy. W wydaniu także lżejsze teksty – m.in. bardzo interesująca rozmowa z Bartkiem Kieżunem, autorem książek podróżniczo-kucharskich, który opowiada o kulinarnym świecie Morza Śródziemnego: „Dla mnie podział basenu Morza Śródziemnego na części, które są nostrum i które takie nie są, jest nie na miejscu. W tym obszarze wszystko jest moje. Widać to w kuchniach Hiszpanii i Grecji, Izraela i Palestyny! Widać jak dalece kuchnia Stambułu jest kuchnią Śródziemnomorza, ale jednocześnie wymieszaną z silnym anatolskim wpływem Turków Seldżuckich. Nasze korzenie to więcej niż grecka filozofia i chrześcijaństwo”. Rozmówcą numeru jest też Marek Kondrat, były aktor. Artysta opowiada m.in. o tym, co dało mu zajmowanie się winem. „Kojącą powtarzalność. Od natury począwszy, bo tu zawsze wszystko dzieje się mniej więcej w tym samym czasie. Kwitnienie, owocowanie, zbiór, kolejne etapy tworzenia – fermentacja, fantastyczny czas oczekiwania” – czytamy.

Przewodnik Katolicki
„Los chrześcijan w Syrii to sprawa poważna. Z naszej strony współczucie wobec nich winno iść w parze z rzetelnością i precyzją w opisywaniu prześladowań, jakie ich dotykają” – przeczytamy w najnowszym numerze „Przewodnika Katolickiego”. W wydaniu też o Matce Nadziei: „Dookoła panoszy się beznadzieja i rozpacz. Nawet młodych ludzi pogrąża samotność, bezsens, destrukcyjna obojętność. Do tego dochodzi bezsilność wobec niesprawiedliwości, wojen, często niewyobrażalnego cierpienia. Świat potrzebuje nadziei”. Znajdziemy też materiał o Kościele i pracy: „Ludzka praca to nie tylko zarabianie na życie. Dlatego Kościół podejmuje ten temat w swoim nauczaniu, a papieże poświęcają pracy wysokiej rangi dokumenty”.

Gość Niedzielny
W „Gościu Niedzielnym” przeczytamy o Carlu Acutisie: „Nie pozostawił po sobie dzieł teologicznych ani zakonnej reguły. Zostawił coś innego – świadectwo życia całkowicie oddanego Bogu. Połączył wiarę z technologią, duchowość franciszkańską z nowoczesnością”. W nowym numerze również o tym, jak wygląda życie z wrodzona łamliwością kości. „Adam Żymła pierwszy raz złamał kość udową, gdy miał 7 lat. Nie w poważnym wypadku, ale zwyczajnie, na szkolnym korytarzu. Potem przychodziły kolejne złamania, aż w końcu jeszcze w szkole podstawowej musiał usiąść na wózek, z którego wstał po kilku latach – dziś porusza się samodzielnie, poza domem wspomagając się kulą. Badania genetyczne trwały kilka lat, dopiero na swoje 18. urodziny dostał 'prezent’ – diagnozę: wrodzona łamliwość kości” – tak zaczyna się ten reportaż. „Smartfon potrafi łączyć osoby, które są z dala od siebie, ale i oddalać nas od tych, których mamy na wyciągnięcie ręki” – alarmuje też redakcja.

Idziemy
W tygodniku „Idziemy” przeczytamy w nowym numerze o obozie koncentracyjnym w Dachau, gdzie zabito wielu katolickich księży. „Nienawiść do chrześcijaństwa, Kościoła i kapłanów była zresztą jednym z ważniejszych elementów ideologii głoszonej przez Hitlera i popartej przy urnach wyborczych przez zdecydowaną większość Niemców. Hitler publicznie głosił, że 'Najcięższym ciosem, jakiego doznała ludzkość, było powstanie chrześcijaństwa, które jest największym nawrotem ciemnoty, jaki ludzkość kiedykolwiek przeżyła’ i że 'wszystko, co z nim się wiąże, trzeba wysadzić w powietrze’. Kibicowały mu rzesze, które podczas partyjnych zjazdów śpiewały: 'Żaden zły klecha nie przeszkodzi nam czuć się dziećmi Hitlera. Nie idziemy za Chrystusem, lecz za Horstem Wesselem’” – czytamy. W wydaniu również o Fundacji Kapucyńskiej, która działa w Warszawie. „’Wszyscy jesteśmy bezdomni, bo wszyscy dopiero zmierzamy do domu Ojca. Różnimy się tylko tym, że my mamy gdzie mieszkać tu, na ziemi’. Te słowa pani Kasia, wolontariuszka Fundacji Kapucyńskiej, rzuca między robieniem kanapek dla kilkudziesięciorga gości. Takich osób jak ona jest w kapucyńskim Domu bł. Aniceta przy ul. Miodowej w Warszawie blisko 150. Codziennie przygotowują cztery stulitrowe gary treściwej zupy, która dla bezdomnych stanowi jedyny gorący posiłek w ciągu dnia” – czytamy.

Niedziela
„Niedziela” w tym tygodniu pisze o spowiedzi. „Kiedy kilkanaście lat temu zaczęto coraz głośniej mówić o tym, że w Kościele w Europie Zachodniej zanika sakrament pokuty, wielu obserwatorów twierdziło, iż wraz ze znikaniem konfesjonałów pojawią się jak grzyby po deszczu gabinety psychoterapeutyczne. Czy rzeczywiście tak się stało? Faktem jest, że posiadanie swojego psychoterapeuty w pewnych kręgach społecznych jest dziś niemal modą nie tylko na Zachodzie, lecz także coraz częściej w Polsce. Czy jest to wynik odchodzenia od praktyki spowiedzi indywidualnej?” – czytamy. W numerze też rozmowa z bp. Janem Piotrowskim o specyfice pracy misyjnej w Ameryce Południowej. „Różne kraje Ameryki Południowej mają swoje odniesienie do kultu Bożego Miłosierdzia – w czci Jezusa Miłosiernego, w odmawianej Koronce, w nowych świątyniach w dużych aglomeracjach miejskich czy w niewielkich kaplicach. Odwołam się do osobistego doświadczenia, gdy w 1997 r. rozpoczynałem pracę misyjną w diecezji Chosica na przedmieściach Limy. Podczas pierwszej wizyty w parafii, której zostałem proboszczem, byłem w kaplicy, w której znajdował się obraz Jezusa Miłosiernego z napisem: 'Jezu, ufam Tobie’ w języku hiszpańskim. I to zmobilizowało mnie do działań, by kościół był dedykowany Miłosierdziu Bożemu” – mówi rozmówca.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |