fot. Pixabay

Przegląd tygodników opinii

Zapraszam na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska

„Incydent z Przewodowa boleśnie przypomniał, że trwająca za naszą granicą wojna jest zagrożeniem także dla nas. Niestety, ten tragiczny wypadek przy okazji obnażył niedostatki systemu obronnego państwa. A władza, która osiągnęła doskonałość w szerzeniu propagandy sukcesu, po raz kolejny nie zdała egzaminu w sytuacji kryzysowej” – pisze Tomasz Sekielski na łamach najnowszego „Newsweeka”.

Wprost

W tygodniku „Wprost” drastyczna, ale niestety realna ocena działań międzynarodowej federacji piłkarskiej. „Rosjanie rozbijają młotami czaszki jeńców wojennych, Irańczycy skazują hurtem na śmierć 15 tysięcy aresztowanych demonstrantów, a my szykujemy się na piłkarskie emocje zbudowane na gigantycznym łapówkarstwie i wyzysku. Tylko patrzeć, jak następny mundial FIFA zorganizuje w Korei Północnej albo w Afganistanie – jeśli jedni albo drudzy odpowiednio posmarują” – pisze Jakub Mielnik.

Do Rzeczy

Paweł Chmielewski komentuje na łamach „Do Rzeczy” głośne i medialne odejścia z Kościoła. „Na proteście wobec Kościoła zawsze można zarobić – zwłaszcza w katolickim kraju. Być może dlatego mamy do czynienia ze zjawiskiem medialnego przechwalania się tzw. apostazją” – czytamy. „W ciągu ostatnich kilkunastu lat opluwanie katolicyzmu stało się w naszym kraju tak powszednie, że dziś zwykłe dezawuowanie Kościoła nie wystarcza. Trzeba bardziej zaszokować. Jak pokazuje przykład Podsiadły, na razie to działa – i najpewniej będzie mieć niemałe skutki” – czytamy.

Polityka

Rafał Kalukin w „Polityce” przygląda się ostatnim spotkaniom Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami. „Propagandowo rozdmuchiwane przez PiS „rozmowy z Polakami” były do tej pory sposobem pogłębiania więzi z wyborcami. Ale kiedy zaczął mówić sam Jarosław Kaczyński, zrobiło się z tego dziwne widowisko. To już nie jest Kaczyński staroświecki, ale zdziwaczały, odklejony, śmieszny” – pisze publicysta.

Sieci

W artykule „Wojna dosięga Polskę” opublikowanym na łamach „Sieci” Marek Budzisz opisuje, jakie komentarze ze strony polityków i wojskowych pojawiały się w przestrzeni publicznej w sprawie incydentu w Przewodowie. Zauważa, że nadal pozostaje wiele wątpliwości i kontrowersji. Nadal nie wyklucza się, że doszło do wybuchu dwóch rakiet. Budzisz sugeruje, że zastanawiający jest także fakt, że dwie rakiety w tym samym czasie zboczyły z kursu i podążały niemal wspólną trajektorią, uderzając w jedno miejsce.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze