fot. Pixabay

Przegląd tygodników opinii

Zapraszamy na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska

W „Newsweeku” Jakub Korus opisuje sprawę sędziego Tomasza Szmydta. „Mińsk, 6 maja. Na konferencji prasowej pojawia się Tomasz Szmydt, formalnie jeszcze sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Spokojnym głosem oświadcza, że musiał wyjechać z Polski. – Byłem prześladowany i zastraszany za swoją niezależną postawę polityczną – oświadcza do mikrofonów białoruskich oraz rosyjskich mediów. Do kamer pokazuje czerwoną legitymację sędziego oraz pismo ze swoją rezygnacją, w którym wyjaśnia, że jest wyrazem protestu przeciwko niesprawiedliwej i krzywdzącej polityce prowadzonej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej wobec Republiki Białorusi i Federacji Rosyjskiej” – czytamy.

Wprost

Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego trwa, choć złośliwi powiedzieliby, że jest bezobjawowa. „Partia Jarosława Kaczyńskiego jako jedyna prowadzi klasyczną kampanię wyborczą do Europarlamentu. Zorganizowała już dwie konwencje – programową i prezentującą kandydatów do Parlamentu Europejskiego. A pod koniec tygodnia PiS weźmie udział w marszu protestacyjnym, organizowanym przez Solidarność. Co robią inne partie? Wygląda na to, że nie mają już siły albo pieniędzy na prowadzenie kolejnej kampanii i dlatego trudno zauważyć ich aktywności” – pisze Eliza Olczyk.

Do Rzeczy

W tygodniku „Do Rzeczy” przeczytamy o tym jak sztuczna inteligencja może pomagać historykom i archeologom. „Starożytne papirusy odnalezione w Herkulanum, mieście zniszczonym wraz z Pompejami w wyniku potężnego wybuchu Wezuwiusza w 79 r. n.e., zawierają niezwykle cenne informacje dla współczesnych. O tym wiadomo od dawna. Dopiero teraz, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, udaje się rozszyfrować teksty zachowane na zwęglonych kawałkach papirusów, z których sam człowiek nie dałby rady odczytać zbyt wiele” – pisze Jacek Przybylski.

Sieci

Polski sędzia pracujący dla białoruskiego wywiadu, przez lata działał na zlecenie swoich rzeczywistych mocodawców. Jedną z jego najważniejszych misji było storpedowanie reformy sądownictwa i skompromitowanie jej autorów. „Kreował się na zwolennika zmian w sądownictwie, reform, które przeprowadzaliśmy. Myślę, że działał na zlecenie obcych służb w zakresie orzecznictwa w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Jego kolejnym zadaniem mogło być monitorowanie działalności urzędników w Ministerstwie Sprawiedliwości. Uważam, że w Polsce działa spora grupa sędziów i prokuratorów powiązanych niegdyś ze służbami specjalnymi z czasów PRL lub ze służbami obcymi” – twierdzi na łamach tygodnika „Sieci” sędzia Łukasz Piebiak.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze