fot. Pixabay

Przegląd tygodników opinii

Zapraszamy na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska

Jak radzi sobie Lądek-Zdrój kilka miesięcy po powodzi? Postanowili sprawdzić to dziennikarze „Newsweeka”. „Dwa miesiące po powodzi Lądek jest bury i pusty. – Tutaj rosły moje krzewy – Bożenna Sikora wskazuje na brudną ziemię, a potem wchodzi do starego budynku z odrapaną fasadą. Siniaki znikły z dłoni, którymi ściskała żyrandol. W pierwszych dniach czuła niepokój, patrząc na rzekę, ale to minęło. – Życie płynie, muszę wyremontować mieszkanie, a potem je wykupić. Na razie nie mam za co. Wydaliśmy już oszczędności – zapala latarkę i opowiada o postępach w remoncie” – czytamy w tym przejmującym reportażu. „Newsweek” publikuje też ciekawy artykuł o tym, kto wynalazł koło. Według nowych doniesień są tropy, które mogą prowadzić też na tereny Polski. „Stepy azjatyckie, starożytne miasto Ur w Mezopotamii, a może jednak pradawni mieszkańcy rolniczych terenów Polski i Ukrainy jako pierwsi odkryli, jak wprawić koła w ruch” – czytamy. Dariusz Reluga od prawie 30 lat szuka mordercy swojej córki. „aria lubiła zaczynać dzień od biegania. W wakacje wychodziła biegać zazwyczaj o ósmej, jednak tamtego dnia wyjątkowo wyszła godzinę wcześniej. Zawsze wybierała ścieżki Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, wbiegała do lasu od strony AWF. – Była wysportowana, silna – mówi ojciec. Czasami, gdy się wygłupiali i sprawdzali, kto silniejszy, to on – chociaż od córki wyższy i o 25 kg cięższy – miał poważny problem, żeby uwolnić się z jej chwytu. – To nie była bezradna dziewczyna – twierdzi ojciec. Dużo ćwiczyła. Regularnie chodziła na basen i siłownię. Niełatwo było ją dogonić i niełatwo obezwładnić. Sprawca prawdopodobnie zaatakował od tyłu, przycisnął szyję przedramieniem, zatkał jej nos i usta. A po tym, jak ją zgwałcił i zabił, ciało przeciągnął w pobliże mrowiska, starannie przykrył gałęziami i świeżo ściętymi liśćmi paproci” – czytamy w poruszającym reportażu.

Polityka

„Polityka” przygląda się w tym tygodniu black friday. „Listopadowe święto handlu trafiło u nas na podatny grunt – promocje uwielbiamy i uważamy się za mistrzów w ich wyszukiwaniu. Ale tym razem handlowcy czekają na Black Friday z obawami. Bo ostatnio Polacy niechętnie wydają pieniądze” – czytamy. W wydaniu przeczytamy też o tym, że w Polsce pracuje już milion cudzoziemców. „Gruzini idą do magazynów. Azjatów chętnie biorą hotele. Filipinki mają małe ręce, idealne do zbierania malin, a Banglijczycy biją rekordy w lepieniu kul do kąpieli. Zatrudniamy w Polsce ponad milion cudzoziemców, choć jako kraj próbujemy udawać, że ich nie ma” – czytamy. W „Polityce” znajdziemy też przegląd propozycji czytelniczych dla osób, które chciałyby poszerzyć swoją wiedzę w zakresie zdrowia psychicznego dzieci. to bardzo ważna i potrzebna inicjatywa tygodnika. Poza tym warto też przeczytać o nowej miłości turystycznej Polaków. „Morza szum, ptaków śpiew czy może szum wielkiego miasta? Szukając miejsca do wypoczynku, coraz częściej wybieramy słynne europejskie metropolie. To się nazywa city break” – czytamy.

Wprost

W nowym wydaniu „Wprost” przeczytamy o tym, że każdy z nas może być cyberprzestepcą. „Deepfake w oryginale był techniką stworzoną w dobrej wierze. Niestety jej ewolucja stanęła po ciemnej stronie mocy” – opowiada inż. Karol Jędrasiak, rozmówca „Wprost”. Redakcja podejmuje też temat sztucznej inteligencji: „ChatGPT masowo tworzy rozprawki, prace dyplomowe i służbowe maile. Czy będziemy jeszcze pisać po ludzku?”. W wydaniu także o polityce zagranicznej USA. „Afganistan i Irak to dwie wielkie porażki USA, liczone w setkach tysięcy istnień i miliardach dolarów. Czy warto było w ogóle angażować się w te wojny?” – czytamy.

Do Rzeczy

W nowym wydaniu przeczytamy o katedrze Notre Dame w Paryżu, która za kilka dni zostanie otwarta po kilkuletnim remoncie. „Katedra Notre Dame w Paryżu została w znaczący sposób zniszczona 15 kwietnia 2019 r. w wyniku pożaru, który zaczął się w godzinach wieczornych i trwał przez całą noc, niszcząc ogromną część dachu oraz charakterystyczną iglicę. Zgodnie z ustaleniami śledztwa główną przyczyną pożaru były prawdopodobnie „prace remontowe i konserwacyjne, które miały miejsce w katedrze”. Do pożaru mogło dojść na skutek zwarcia elektrycznego lub przypadkowo zapalonego papierosa, choć oficjalnie nie potwierdzono jednej, ostatecznej przyczyny. Ten wypadek, jeśli rzeczywiście nim był, stał się jednak niezwykle emblematyczny – płonącą katedrę, jeden z najsłynniejszych budynków Europy, w setkach kanałów informacyjnych na żywo oglądali widzowie na całym świecie. Dla chrześcijan dzień ten pełen był symboli: oto bowiem rozpoczynał się właśnie Wielki Tydzień, w którym wspomina się mękę i śmierć Chrystusa, a Notre Dame była przecież nie pierwszą, nie drugą i nie dziesiątą katolicką świątynią, która spłonęła we Francji w ostatnich latach. A jak się potem okazało – również nie ostatnią” – czytamy.

Sieci

Tygodnik „Sieci” w tym tygodniu rozmawia z Hanna Dobrowolską z Ruchu Obrony Szkoły na temat planów wprowadzenie do szkół edukacji zdrowotnej. „To raczej profilaktyka selektywna i wskazująca, a one są zawężające i skierowane do grup wysokiego ryzyka, czyli np. do młodzieży, która przejawia zachowania antyspołeczne czy dla uczniów z rodzin z zespołem alkoholowym. Do tych grup kieruje się inne metody profilaktyki, głębsze, mocniej drążące problem. Tymczasem właśnie ten rodzaj profilaktyki zastosowano tu wobec wszystkich uczniów. W efekcie dziecko, które nie styka się pewnymi problemami czy zachowaniami ryzykownymi, nie znało ich, dowie się o nich w szkole. Dzieje się to za wcześnie, za szeroko i za głęboko” – uważa rozmówczyni „Sieci”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze