fot. Pixabay

Przegląd tygodników opinii

Zapraszamy na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska

„Newsweek” w tym tygodniu pisze o tym, że „leki są drogie, a ich ceny rosną”. Powody, jak się okazuje, są absurdalne. „Ceny leków mają niewiele wspólnego z kosztami wytwarzania. Rosną, bo systemy zdrowotne w Europie przyzwyczaiły się mentalnie, że za leczenie trzeba płacić coraz więcej” – czytamy. W wydaniu także sporo materiałów przed drugą turą wyborów prezydenckich. „Kamrat kiboli, uczestnik ustawek, kombinator, człowiek zatrudniający w IPN kolegów ze szkoły i bokserów. O Karolu Nawrockim niemal codziennie dowiadujemy się czegoś, co dyskwalifikowałoby każdego kandydata na prezydenta. A wiele wskazuje, że to dopiero początek. Że przeszłość Nawrockiego, jego liczne i nieujawnione wciąż znajomości prędzej czy później zaczną go doganiać” – czytamy w „Newsweeku”. Fascynujący jest też materiał o ucieczce z Alcatraz: „Gdy w celach robi się ciemno, schodzą z pontonem po rynnie, przedostają się przez mur z drutem kolczastym, nadmuchują tratwę. Odbijają od brzegu. Na południu widzą światła San Francisco”.

Polityka

W „Polityce” znajdziemy poruszający materiał o „umyśle mordercy”. „Stan umysłu Mieszka R., sprawcy okrutnego zabójstwa na UW, może być zupełnie inny, niż wskazują wycinkowe relacje internetowych serwisów. Przy okazji pojawiło się pytanie, gdzie przebiega granica poczytalności sprawcy, od czego zależy kara za zbrodniczy czyn” – czytamy. Tygodnik podejmuje też temat pożaru lasów, który staje się coraz poważniejszym problemem. „W tym roku już 1,3 tys. razy wyjeżdżano do gaszenia lasów. Apokalipsa jest cicha, bo choć polskie lasy płoną często, to zazwyczaj mało spektakularnie. Jednak wszystko przed nami” – czytamy. Ciekawy jest też materiał o długich małżeństwach. Redakcja zastanawia się nad tym, „Co sprawia, że jedni mają siebie dość nazajutrz po ślubie, a inni są ze sobą całe życie?”. W wydaniu także o tym, jak się komunikuje życie na ziemi – czyli o tym, czym jest biokomunikacja: „Życie na Ziemi działa w sieciach genów, strachu, zapachów, sygnałów świetlnych. Wiemy o nich coraz więcej, ale wciąż wpadamy w pułapki romantycznych uproszczeń”.

Wprost

W nowym wydaniu tygodnika „Wprost” sporo analiz i komentarzy po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Poza tym przeczytamy też o „pułapkach Tindera”: „Manipulacje, oszustwa i kradzieże to efekt uboczny marzeń o idealnym partnerze z Internetu”. W numerze także rozmowa z Jarosławem Kretem pt. „Klimat nam się zmienił”. „Patriotyzm to XIX-wieczne pojęcie, które uważam za przestarzałe. Ja nie jestem patriotą, jestem obywatelem i dzieckiem natury” – mówi rozmówca. W wydaniu także ważny materiał o sytuacji geopolitycznej w Europie: „Moskwa przenosi coraz bliżej nas podjazdową wojnę, prowadzoną przeciw NATO na Bałtyku. Sytuacja eskaluje po zaostrzeniu sankcji na flotę cieni”.

Do Rzeczy

W nowym wydaniu „Do Rzeczy” przeczytamy m.in. o morderstwie na Uniwersytecie Warszawskim: „Trudno przejść obojętnie obok faktu, że świadkowie morderstwa dokonanego na terenie jednego z najważniejszych uniwersytetów w Polsce wyciągają telefony, dokonują makabrycznych nagrań i udostępniają je w sieci. To, co wydarzyło się na Uniwersytecie Warszawskim, niestety nie jest odosobnionym przypadkiem”. „– Masa osób, które były świadkami tego zdarzenia, nie podejmowała interwencji, wręcz odnotowaliśmy też takie dziwne zachowania, że część osób kręciła sobie filmy, nagrywając całe zdarzenie – mówił dzień po tragedii rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. Podkreślił, że „chyba najbardziej przerażające i niepokojące jest to, że mało kto chciał pomóc”. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba, podczas konferencji prasowej zwrócił uwagę na fakt, że do Internetu trafiły nagrania, które „przedstawiały osobę zmarłą, co może być traktowane jako naruszenie dóbr osobistych”. – Jest oznaką naszych czasów, że najpierw robi się zdjęcia pod pozorem udokumentowania, a dopiero później informuje się służby – dodał” – czytamy dalej.

Sieci

W „Sieci” w tym tygodniu m.in. o sondażach przedwyborczych. „Widać też pewną logikę sondaży. Są sondaże mobilizujące pewną część elektoratu, czyli złe dla popieranego przez dane medium kandydata. Są też sondaże nadmiernie optymistyczne dla danego kandydata. Przed samymi wyborami widać też zjawisko urealniania sondaży, czyli walkę o wiarygodność sondażowni. Ośrodki badawcze mogą manipulować grupą badawczą i momentem, w którym robi się sondaż. Sondażownie mają często problem z dotarciem do niektórych grup wyborców” – mówi tytułowi Wiktor świetlik, publicysta.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze