fot. PAP/Artur Reszko

Przepisy nie wykluczają działań humanitarnych przy granicy

Przepisy nie wykluczają przekazywania przez organizacje humanitarne służbom informacji o sytuacjach zagrażających życiu w rejonie przygranicznym – odpowiedział wiceszef MSWiA Czesław Mroczek rzecznikowi praw obywatelskich Marcinowi Wiąckowi.

Stanowisko wiceszefa MSWiA opublikowano we wtorek na stronie internetowej rzecznika praw obywatelskich. To odpowiedź na stanowisko RPO z 14 czerwca, w którym rzecznik praw obywatelskich zauważa, że rozporządzenie MSWiA ws. utworzenia strefy buforowej na granicy polsko-białoruskiej może ingerować w podstawowe wolności konstytucyjne, jak wolność poruszania się.

>>> UE: Polska jednym z krajów, w których incydenty na granicach nie są badane

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej na czas określony i na określonych zasadach może zezwolić na przebywanie w strefie objętej zakazem m.in. przedstawicielom organizacji pozarządowych i mediów.

„Wprowadzone regulacje nie wykluczają również działań organizacji humanitarnych i pomocowych w zakresie przekazywania służbom informacji dotyczących sytuacji zagrażających życiu w rejonie przygranicznym” – podkreślił wiceszef MSWiA. Zaznaczył, że każda przekazywana przez organizacje informacja jest sprawdzana przed podjęciem decyzji o możliwości podjęcia interwencji medycznej lub „innych stosownych działań z uwzględnieniem wszystkich wymaganych w danej sytuacji aspektów”.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji dodał, że w sytuacji potrzeby skorzystania ze wsparcia medycznego lub humanitarnego każdorazowo organizacje pozarządowe mają możliwość uzyskania zgody komendanta placówki na przebywanie we wskazanej strefie.

fot. Markus Spiske/Unsplash

>>> Relacja Anny z polsko-białoruskiej granicy: „Przez 72 godziny w lesie spotkałam 50 osób”

Mroczek zaznaczył, że zakaz przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej został wydany na podstawie ustawy o ochronie granicy państwowej. Zauważył, że zgodnie z ustawą zakaz może być wprowadzony rozporządzeniem ministra właściwego do spraw wewnętrznych, po zasięgnięciu opinii komendanta głównego Straży Granicznej.

Od 13 czerwca na ok. 60 km tej granicy w Podlaskiem obowiązuje strefa buforowa z zakazem przebywania. Została wprowadzona na 90 dni na podstawie rozporządzenia MSWiA. Na ponad 40 km nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na 16 km pas ma ok. 2 km szerokości.

Dzień później rzecznik praw obywatelskich w stanowisku zaznaczył, że nie neguje konieczności podejmowania działań mających przyczynić się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa. Jednocześnie wskazał, że efektem wprowadzenie regulacji może być ryzyko naruszeń praw człowieka i pogłębienia kryzysu humanitarnego na granicy.

W ocenie RPO rozporządzenie „może ingerować w podstawowe wolności konstytucyjne, takie jak wolność poruszania się po terytorium RP, wolność wyboru miejsca zamieszkania i pobytu, wolność zgromadzeń czy wolność pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”.

>>> Specjalna strefa na granicy z Białorusią

Organizacje społeczne działające na granicy polsko-białoruskiej są przeciw strefie zakazu wjazdu. Straż Graniczna krytykowana jest przez organizacje pozarządowe za tzw. pushbacki, czyli zawracanie migrantów na granicę z Białorusią tuż po zatrzymaniu, bez uprzedniego dokonania zindywidualizowanej oceny ich sytuacji faktycznej i prawnej. NGO uważają, że pushbacki są nielegalne.

Fundacja Ocalenie poinformowała w czerwcu, że od początku kryzysu humanitarnego do końca marca 2024 r. na całej granicy Unii Europejskiej z Białorusią zmarło 116 osób.

Na początku lipca, czyli po trzech tygodniach działania strefy buforowej, podlaska Straż Graniczna poinformowała, że liczba prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy spadła o połowę.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze