3 modlitwy po Komunii świętej ułożone przez wielkiego mistyka
Święty Tomasz z Akwinu był nie tylko wielkim teologiem, ale też mistykiem, któremu dane było dojrzeć i doświadczyć głębi Eucharystii.
W trakcie mszy Akwinata doświadczył mistycznej wizji, po której porzucił swoją filozoficzną pracę i zamilkł. Na prośby, by wznowił pracę uparcie powtarzał swojemu sekretarzowi: „Reginaldzie, nie mogę! Nie mogę, ponieważ wszystko co napisałem, w porównaniu do tego co zostało mi objawione, wydaje się słomą”.
Modlitwy Tomasza z Akwinu po Komunii świętej
***
Dzięki Ci składam, Panie Boże, Ojcze wszechmogący, za wszystkie Twoje dobrodziejstwa,
a zwłaszcza za to, że zechciałeś mnie dopuścić do uczestnictwa w najświętszym Ciele Twego jednorodzonego Syna.
Błagam Cię, Ojcze najłaskawszy,
aby ta Komunia święta nie była dla mnie czymś spełnionym pod przymusem ani okazją do zasłużenia na karę,
ale pomocą w uzyskaniu przebaczenia.
Niech będzie ona dla mnie zbroją wiary, tarczą dobrej woli,
umorzeniem wszystkich mych wad, wygnaniem wszelkich cielesnych chętek
i wzrostem miłości, cierpliwości, prawdziwej pokory i wszelkich cnót.
Niech będzie całkowitym uspokojeniem ducha i mocą obronną przed wszystkimi wrogami widzialnymi i niewidzialnymi’
oraz wiecznym zjednoczeniem z Tobą samym,
mym prawdziwym Panem i Bogiem.
Racz doprowadzić mnie do owej nieopisanej uczty,
gdzie Ty sam jesteś prawdziwym światłem,
całkowitą sytością i trwałą rozkoszą na wieki wieków.
Amen.
***
Ojcze najmilszy, pozwól mi wiecznie wpatrywać się bez zasłony w oblicze umiłowanego Syna Twojego, którego teraz w czasie ziemskiej wędrówki pragnę przyjąć pod postacią Chleba. Amen.
***
Zbliżam się w pokorze i niskości swej,
Wielbię Twój majestat, skryty w Hostii tej.
Tobie dziś w ofierze serce daję swe,
O, utwierdzaj w wierze, Jezu dzieci Twe.Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak,
Kto się im poddaje, temu wiary brak,
Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę,
Że w postaci Chleba utaiłeś się.
Bóstwo Swe na Krzyżu skryłeś wobec nas,
Tu ukryte z Bóstwem Człowieczeństwo wraz
Lecz w Oboje wierząc, wiem, że dojdę tam,
Gdzieś przygarnął łotra, do Twych niebios bram.
Jak niewierny Tomasz Twych nie szukam Ran,
Lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan,
Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską Swą,
Ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą.
Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas,
Chlebie Żywy, życiem swym darzący nas.
Spraw, bym dla swej duszy życie z Ciebie brał,
Bym nad wszelką słodycz Ciebie poznać chciał.
Ty, co jak pelikan, Krwią swą karmisz lud,
Przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud.
Oczyść mnie Krwią swoją, która wszystkich nas
Jedną kroplą może obmyć z win i zmaz.
Pod zasłoną teraz, Jezu, widzę Cię,
Niech pragnienie serca kiedyś spełni się,
Bym oblicze Twoje tam oglądać mógł,
Gdzie wybranym miejsce przygotował Bóg. Amen.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |