Bonucci: to, że mój synek żyje zawdzięczam Bogu
Leonardo Bonucci to włoski piłkarz, który w jednym z wywiadów opowiedział o tym, jak zawierzył swoje życie Bogu w obliczu choroby swojego syna.
Obrońca Juventusu FC zawsze deklarował się jako wierzący. Jego żoną jest Martina, z którą mają trójkę dzieci. Jednym z najtrudniejszych momentów w ich życiu była choroba syna – Matteo, który musiał zmierzyć się z białaczką.
>>> EURO 2020: Włochy piłkarskim mistrzem Europy! [ZDJĘCIA]
Dziecko musiało przejść operację. „Na oddziale chirurgicznym – powiedział Bonucci – płakałem, a wręcz darłem się jak lew”. Wtedy też piłkarz zwrócił się do Boga. „Powiedziałem mu, że jestem gotów, by zrezygnować nawet z gry w piłkę, jeśli tylko mój syn przeżyje. W takich momentach człowiek nie czuje się panem sytuacji, a odczuwa, że jest w rękach przeznaczenia i osoby, które operuje twojego syna. Jestem przekonany, że wszyscy mamy już napisaną historię” – przyznał mężczyzna.
>>> Włochy: parafia trenera reprezentacji przyspieszyła mszę, by wierni mogli obejrzeć mecz
Dziś Matteo jest już zdrowy, jednak pozostaje pod kontrolą lekarzy, a Leonardo każdego dnia dziękuje Bogu za zdrowie swojego syna.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |