fot. Alejandro Garay/unsplash

Hiszpania: pół roku po wielkiej loterii podział wygranej dzieli trzy madryckie szkoły

Pół roku po wielkiej hiszpańskiej loterii bożonarodzeniowej podział głównej wygranej wciąż wywołuje napięcia pomiędzy rodzicami i dyrekcją w trzech madryckich szkołach – napisał w sobotę dziennik „El Pais”.

W grudniu, trzy dni przed Bożym Narodzeniem, odbyła się kolejna edycja hiszpańskiej loterii bożonarodzeniowej, organizowanej od ponad 200 lat. Połowa głównej nagrody, tzw. Grubasa (El Gordo) trafiła do klubu sportowego we wschodniej dzielnicy Madrytu – San Blas-Canilleja. Jak podał „El Pais”, kilka ze szczęśliwych losów, które w celu rozdzielenia kosztów dzielone są między wiele osób, trafiły do dyrektorów szkół sąsiadujących z klubem. W dwóch z trzech przypadków chodzi o wygraną rzędu ponad 65 tys. euro.

Według rodziców dzieci uczęszczających do placówek, wygrana powinna być przekazana na cele szkolne, czemu sprzeciwili się dyrektorzy. Jak zauważył dziennik, atmosfera w szkołach stała się napięta, a do domu dyrektorki jednej ze szkół wrzucono worek śmieci. Według klubu kupony były wydawane „na okaziciela”, a ich właścicielami byli dyrektorzy szkół, do których należy wygrana.

fot. pixabay/fotoblend

Po raz pierwszy hiszpańska loteria bożonarodzeniowa została zorganizowana w 1812 r. w Kadyksie na południu kraju, a dwa lata później przeniesiono ją do Madrytu. Przeprowadzano ją nawet w czasie hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) i dyktatury gen. Francisco Franco (1939-1975).

W ubiegłym roku Grubas wynosił 4 mln euro. Od kilku lat od wysokich nagród trzeba zapłacić 20-procentowy podatek.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze