fot. José Ignacio Pompé/unsplash

Mięso w piątek? Kiedy Kościół na to pozwala?

W Kościele katolickim piątek ma pokutny charakter, co w Polsce tradycyjnie wyrażane jest  poprzez wstrzemięźliwość od jedzenia mięsa. Czasem są jednak od tego wyjątki. I gdy dziś słyszę pytanie, czy mój biskup udzielił dyspensy, myślę, że warto rozróżniać powody, dla których w dany piątek można jeść mięso. 

Wśród katolików często pojawia się pytanie, czy w dany piątek obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Jest nawet strona na Facebooku informująca o tym zagadnieniu. Czy wstrzemięźliwość można „znieść”, jeśli przypada ślub albo narodowe święto? Czym różni się dyspensa, której może udzielić biskup, od sytuacji, gdy obowiązek wstrzemięźliwości nie obowiązuje ze względu na uroczystość liturgiczną? 

Upamiętnienie męki Chrystusa 

Zacznijmy od podstaw. Piątek to w Kościele katolickim dzień pokutny, upamiętniający mękę i śmierć Jezusa Chrystusa. Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 1251) jasno stanowi, że we wszystkie piątki roku należy zachować wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub inny rodzaj pokuty, chyba że w danym dniu przypada uroczystość liturgiczna.  

fot. PAP/EPA/JEAN-CHRISTOPHE BOTT

Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w Środę Popielcową oraz w piątek męki i śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa. 

Obowiązek wstrzemięźliwości dotyczy wszystkich wiernych od ukończenia czternastego roku życia, a prawo o poście osoby pełnoletnie, do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia (kan. 1253). Prawo kanoniczne informuje, że konferencje episkopatów dokładniej określają sposób zachowania postu i wstrzemięźliwości. Określają też, jak w całości lub części zastąpić post i wstrzemięźliwość innymi formami pokuty, zwłaszcza uczynkami miłości i pobożności, co jest praktykowane w wielu krajach, np. we Włoszech. W Polsce wciąż obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, jednak nie każdy piątek wygląda tak samo. 

Uroczystość znosi charakter pokutny 

Są w roku dni, które mimo że przypadają w piątek, są obchodzone jako uroczystości liturgiczne – a więc najważniejsze dni w kalendarzu Kościoła. W takie dni obowiązku pokuty nie ma z mocy samego prawa. Nie potrzeba żadnych specjalnych zezwoleń czy zwolnień – uroczystość niejako „znosi” pokutny charakter piątku. Dziś, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa nie potrzeba więc żadnych „dyspens” – gdyż ze względu na uroczystość katolik nie ma obowiązku zachowania wstrzemięźliwości i może bez wyrzutów sumienia zjeść mięso.  

Dyspensa biskupa 

Zupełnie czym innym jest natomiast dyspensa. To oficjalne zwolnienie z obowiązku wynikającego z prawa kościelnego, którego może udzielić kompetentna władza – najczęściej biskup diecezjalny. Opiera się to na kanonie 87 KPK, który pozwala biskupowi dyspensować od przepisów dyscyplinarnych w uzasadnionych przypadkach, „jeśli jego zdaniem tego wymaga dobro duchowe wiernych”, np. w piątek po Bożym Ciele. W praktyce oznacza to paradoks, że w niektórych diecezjach obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od jedzenia mięsa, w innych nie; w niektórych parafiach tak, w sąsiednich już nie.  

fot. Vincent Keiman/unsplash

Dyspensa może też dotyczyć konkretnej sytuacji, np. para młoda, która planuje ślub i wesele w piątek, może zwrócić się do proboszcza miejsca lub biskupa o udzielenie dyspensy dla siebie i gości. Warto przy tym pamiętać, że zgodnie z duchem pokuty, zaleca się wtedy zastąpienie wyrzeczenia inną formą pokuty, np. modlitwą, jałmużną czy uczynkiem miłosierdzia.  

Jeśli piątek wypada w uroczystość liturgiczną, obowiązek pokuty nie obowiązuje z mocy prawa i nie potrzeba żadnej dyspensy. Natomiast jeśli piątek jest zwykłym dniem, a zachodzi jakaś wyjątkowa sytuacja – wtedy potrzebna jest dyspensa, której może udzielić biskup lub proboszcz. Celem dyspensy nie jest zniesienie ducha pokuty, ale dostosowanie jego wyrazu do konkretnego czasu i okoliczności, z zachowaniem roztropności i troski o dobro duchowe wiernych. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze