Na sześć ósmych
Mietek Szcześniak sam przyznaje, że od dawna chciał się zmierzyć z poezją ks. Jana Twardowskiego. To dokonanie kompozytora, ale też osoby wrażliwej na los innych. Do współpracy zaprosił podopiecznych fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”, a jeden z klipów został nagrany we wrocławskim szpitalu onkologicznym dla dzieci Przylądek Dobrej Nadziei. Prace nad albumem trwały kilka lat.
Gdyby nie obejrzeć okładki, pierwsza przygrywka nasuwa skojarzenia z bossa novą w wykonaniu na przykład Astrud Gilberto. Jest to tym bardziej zaskakujące, że jakoś automatycznie umieszczamy wiersze księdza Jana w mazowiecko-poleskich kontekstach krajobrazowych. Okazuje się jednak, że te filozoficzne teksty brzmią zaskakująco świeżo i radośnie właśnie w takich brazylijskich rytmach. Synkopowane „poczekaj, jak cię rąbnę, to we wszystko uwierzysz” bardziej rozśmiesza niż straszy. „Święty gapa” jest naprawdę gapowaty, natomiast „Deja Vu” to doskonały popis słynnej Szcześniakowej subtelnej wokalizy. Na płycie znajdziemy także wiersze takie jak „Spoza nas”, „Niebo chodzi po ziemi” czy „Krzycz do słońca”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że przysłuchujący się z nieba Autor tekstów nie ma nic przeciwko.
Mietek Szcześniak
Nierówni
2016
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |