
fot. freepik
Portugalia: szkoły podstawowe coraz mniej przyjazne dla telefonów komórkowych
Po trwającej kilka lat debacie z udziałem środowisk pedagogicznych i rodziców z portugalskich szkół podstawowych znikną telefony komórkowe. Inicjatywę ich ograniczenia wśród uczniów popiera rząd premiera Luisa Montenegro.
Kiedy w 2017 roku w szkole podstawowej w gminie Lourosa, na północy kraju, wprowadzono zakaz wnoszenia smartfonów na teren placówki oświatowej nie brakowało protestów uczniów, rodziców oraz części lokalnych mediów.
„Odważna” decyzja okazała się jednak skuteczna. I to szybko. Już w pierwszym roku po wprowadzeniu restrykcji poprawiła się średnia wyników uczniów, co z zazdrością zostało przyjęte w kilku innych gminach.
Poza Lourosą smartfonów nie można wnosić dziś m.in. do większości szkół w gminach Gondomar, Almeirim, a także w Barcelos. Niebawem lista ta znacząco się wydłuży, w związku z zaprezentowanym 14 czerwca przez rząd planem całkowitego zakazu używania telefonów komórkowych w szkołach podstawowych.
Restrykcje w użyciu smartfonów, zgodnie z planem rządu, pojawią się też w gimnazjach, gdzie posiadanie telefonów możliwe będzie tylko w uzasadnionych przypadkach. Celem rządu będzie „promowanie kultury ograniczonego, rozsądnego i zaadaptowanego do potrzeb” korzystania z telefonów komórkowych.
Jak powiedział PAP Antonio Monteiro z grupującego pracowników szkół stowarzyszenia ASSP, gabinet Montenegro przecina „konkretnymi decyzjami” trwającą latami dyskusję dotyczącą prawa uczniów do korzystania z telefonów komórkowych.
Monteiro przypomniał, że choć w 2024 roku rząd zalecił szkołom podstawowym wprowadzenie zakazu używania przez uczniów smartfonów na terenie placówek, to jednak – jak dodał – „były to jedynie rekomendacje”.
„Nie wszystkie szkoły dostosowały się do tych zaleceń, pomimo tego, że rekomendacje te były poparte badaniami dowodzącymi szkodliwości nadmiernego używania tych urządzeń przez najmłodszych” – powiedział Monteiro.
Dotychczasowe rekomendacje wskazywały na potrzebę brania pod uwagę wyjątków. „Dotyczyło to przypadków, kiedy nauczyciel prosi o korzystanie z telefonów komórkowych jako formy pomocy dydaktycznej” – dodał.
Zwrócił uwagę, że coraz więcej badań dowodzi, iż „korzystanie przez dzieci ze smartfonów szkodzi ich rozwojowi oraz samopoczuciu”.
Wprowadzone od 2024 roku przez część szkół zakazy nie zawsze jednak są respektowane przez uczniów. Zdarza się, że nauczyciele zabierają uczniom smartfonów, z których korzystali oni podczas lekcji.
„W naszej szkole od kilku miesięcy zakazane jest używanie smartfonów, ale nie wszyscy uczniowie się do niego dostosowali. Wprawdzie na lekcjach dzieci nie używają telefonów, ale na przerwach już tak. Nauczyciele i woźne przymykają jednak na to oko” – powiedziała PAP Teresa Silva, uczennica gimnazjum przy lizbońskim Campo Grande.
Dodała, że ograniczenia obowiązujące w jej gimnazjum sprawiły, że „częściej ze sobą rozmawiamy. Zamiast przeszukiwania telefonów, co wcześniej było powszechne, dziś chętniej opowiadamy sobie historie z naszego dnia codziennego”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |