fot. cathopic

Poznaj Jezusa na nowo, pokochaj i ofiaruj Mu swoje człowieczeństwo

To trzy „zadania” na czas Adwentu (ale i świąt Bożego Narodzenia), które podczas rekolekcji zaproponował ks. Wojciech Janyga. Przewodnikiem w tych rozważaniach był Jan Chrzciciel. Duchowny, na samym początku, podkreślił, że słowo „adventus” oznacza nie tylko „przyjście”, ale i „obecność”. 

Ks. Janyga – w warszawskim kościele dominikanów na Służewie – wygłosił nauki pod hasłem „Szczęśliwy ten, kto we Mnie nie zwątpi”*.  To nie jest tak, że w czasie Adwentu czekamy na coś, co ma się zdarzyć i do tego czasu żyjemy w pustce. Jego przyjście ma się stać dzisiaj. To misterium ma się wydarzyć na nowo, w naszym życiu – mówił ks. Janyga. 

ks. Wojciech Janyga, fot. Rycerze Jana Pawła II, YouTube

Duszpasterz zaznaczył, że rok liturgiczny zaczyna się właśnie od uwrażliwienia naszego serca na tajemnicę Bożej obecności, ale nie gdzieś daleko albo w uroczystym upamiętnianiu wydarzeń sprzed 2000 lat. To Boża obecność w codzienności, Adwent przygotowuje nas na celebrację Boga, Jego obecności w moim życiu – dodał. Czas, który jutro zakończymy miał w nas ukształtować postawę adoracji, czci, ale i zadziwienia Bożą obecnością. W tym oczekiwaniu jest dużo radości, ale nie brakuje w nim nutki niepokoju. Nasza radość bywa ulotna, budowana na niewystarczającym fundamencie, budowanym na rzeczach zbyt powierzchownych, ta radość nie daje trwałego pokoju – mówił ks. Janyga. Jan Chrzciciel – prostujący ścieżki dla Jezusa – chce nas naprowadzić na drogę ku prawdziwemu, trwałemu szczęściu.  

Niepowtarzalny czas  

Jan Chrzciciel w czasie rozmowy z faryzeuszami dostaje pytanie: „Kim jesteś?”. Uczeni w Piśmie chcą to wiedzieć, chcą znać jego tożsamość, bo chcą wiedzieć, czy warto za Janem pójść. On im odpowiada, ale przez zaprzeczenie. Wyznaje: „Ja nie jestem Mesjaszem”. Jakby chciał powiedzieć: „Nie traćcie czasu na koncentrowanie się na mnie, jest Ktoś ważniejszy, kto idzie, kto się zbliża”. Jan jest mistrzem uwrażliwiania na misterium Boga – mówił ks. Wojciech. Podkreślił, że Adwent jest zawsze nowy, a Boże Narodzenie zawsze zaskakujące, pod warunkiem, że do tych dni podejdziemy z intencją poznania Boga, pokochania Go i ofiarowania Mu naszego życia. Adwent nigdy się nie powtarza, każdego roku jest inny, pozwala spotkać Boga w nowy sposób – dodał.  

fot. EPA/VATICAN MEDIA

Poznanie  

Rekolekcjonista opowiadał też o poznaniu Boga. Podstawowym faktem, który należy sobie uświadomić jest to, że my Go tak naprawdę nie znamy. Słowo „znamy” ma podwójny sens. Pierwszym warunkiem, by otworzyć się na tajemnicę Boga jest uznanie, że ja Go jeszcze nie znam, że wszystko, co o Nim wiem, jest dalece niewystarczające, jest naznaczone moją historią, wyobraźnią, sposobem myślenia. Potrzebuję być oczyszczony, by móc spotkać Jezusa na nowo, by Jego obraz zarysował się w moim sercu na nowo – mówił do zgromadzonych na rekolekcjach duszpasterz, który na co dzień posługuje w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP (popularnie nazywaną parafią na Wrzecionie). Jak podkreślił, postawa sprowadzona do zdania: „Ja Ciebie jeszcze nie znam, ale pragnę poznać prawdziwego” jest warunkiem owocnego przeżycia tego czasu.  

Drugi sens słowa „poznać” to „kochać”. Tak to słowo rozumie język biblijny. Tylko osobę kochaną można naprawdę znać. To przypomnienie i dla nas, że my Jezusa za mało kochamy. A właśnie przez miłość do Jezusa możemy Go poznać. Ważna jest nasza intencja, pragnienie oddania się Jemu w całości – mówił ks. Janyga. 

fot. cathopic

Ofiarowanie  

Jeszcze kilka słów o ofiarowaniu, krok ten nie jest łatwy. Jak wszystko oddać Jezusowi? Nasze większe i mniejsze smutki w życiu wynikają często z tego, że służymy wielu panom, że w tych różnych sferach naszego człowieczeństwa jest zamęt, nasze serce jest podzielone. Ten chaos powoduje, że mamy wrażenie, że nie do końca jesteśmy tacy, jacy powinniśmy być. Niekiedy też nie jesteśmy do końca pewni sensu życia – mówił ks. Wojciech i podał przykłada Jana Chrzciciela. – Był niezwykle klarowny, pociągający, przez swoją stanowczość, przejrzystość. Wiedział, kim jest. A jednocześnie całkowicie usunął się przed tajemnicą Jezusa.   

Jan Chrzciciel przygotował miejsce dla Jezusa, oddał się całkowicie Bogu. Podobne całkowite oddanie – co przypomniał rekolekcjonista – widzimy w przypadku świętej Teresy z Ávili. Jezus mówił do niej: „Ty zajmij się mną, a ja zajmę się Tobą”. Im bardziej będę Mu się oddawał, im bardziej będę oddawać Mu swoje człowieczeństwo, tym bardziej On będzie działać we mnie – konstatował rekolekcjonista i dodał, że bez ofiary nie ma chrześcijaństwa, nie ma miłości. A my się tego trochę boimy, człowiek boi się, że gdy odda się Bogu bez reszty, to będzie to bilet w jedną stronę, nic sobie nie zostawi, ma lęk, że coś z tego świata straci – kontynuował ks. Janyga. I doszedł do ważnego wniosku: Jednak im bardziej temu ulegam, to moje życie jest podzielone, tożsamość jest nijaka, a sens życia rozmyty. Jan Chrzciciel ze swoim ascetycznym podejściem w tych sprawach jest świetnym na tej drodze przewodnikiem.

fot. cathopic

Na koniec swojego rozważania rekolekcjonista przywołał fragment papieskiej adhortacji Gaudete et exsultate. Franciszek stawia w niej fundamentalne pytanie: „Jakie jest słowo, które Bóg chce powiedzieć światu przez twoje życie?”. Ks. Wojciech Janyga odpowiada na nie tak: Każdy z nas ma być niepowtarzalną katechezą dla tego świata, niepowtarzalnym orędziem. To powołanie dane nie tylko wybranym w Kościele, ale wszystkim ochrzczonym, to nieprawdopodobne zaproszenie do realizowania powołania Jana Chrzciciela. A powołanie Jana realizuje się przez poznanie Jezusa (pokochanie Go) i ofiarowanie Jemu swojego człowieczeństwa. Zbliżające się świąteczne i uroczyste dni są piękną i doskonałą okazją, by wejść na tę drogę. Jan będzie nam przewodnikiem.  

* Wszystkie nauki rekolekcyjne ks. Janygi („Szczęśliwy ten, kto we Mnie nie zwątpi”) są dostępne do odsłuchania pod adresem: www.sluzew.dominikanie.pl/nagrania/ 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze