Przez muzykę na nowo odkryć klimat powstańczej Warszawy [ROZMOWA]
1 sierpnia przeżywać będziemy 80. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Z tej okazji Warszawska Orkiestra Sentymentalna, słynąca z wykonywania przede wszystkim mniej znanych utworów międzywojennych, nagrała utwór „Pierwszy sierpień, dzień krwawy”. Dziś ma miejsce oficjalna premiera tego utworu, wraz z teledyskiem. Z tej okazji rozmawiamy z Gabrielą Mościcką, wokalistką zespołu.
Robert Grabka (misyjne.pl): Jaką tematykę podejmuje zaaranżowany przez was na nowo utwór?
Gabriela Mościcka: – Utwór „Pierwszy sierpień, dzień krwawy” powstał, jak wiele piosenek o tematyce okupacyjnej i powstańczej, przez dopisanie słów do popularnej melodii. W tym przypadku dopisano słowa do „Tanga zaraza”, które skomponował w 1929 r. Benjamin Tagle Lara, autorem słów jest Irena Butkiewicz.
Ja poznałam tę piosenkę jeszcze współpracując z Grupą Teatralną Warszawiaki, lata temu, i od razu bardzo ją pokochałam. Piękno utworu chwyciło za serce także kolegów z zespołu i jest to chyba nasza ulubiona piosenka spośród tych „pierwszosierpniowych”. Wersji tekstu jest kilka, ale każda w bardzo dramatyczny sposób zestawia heroizm postawy powstańców warszawskich i ogromną radość, która im towarzyszyła w początkach powstania, z tragicznymi losami, jakie czekały tych w większości bardzo młodych ludzi.
Skąd w Warszawskiej Orkiestrze Sentymentalnej zainteresowanie tematem powstania warszawskiego ?
– Warszawa w nazwie naszego zespołu to raczej punkt wyjścia niż dojścia, ale jest ona ważnym elementem w doborze naszego repertuaru – to tutaj było epicentrum polskiej twórczości w czasie, z którego tak intensywnie czerpiemy. Stąd nasze zainteresowanie corocznym upamiętnieniem rozpoczęcia powstania, mającego na celu niepodległość tego miejsca i walkę o jego wolność. Sam fakt podjęcia decyzji o zaangażowaniu w to powstanie jest istotną częścią charakterystyki tego miasta i jego mieszkańców – oni mieli wręcz obsesję wolności, byli gotowi na walkę ze wszystkimi i wszystkim, byli gotowi też na śmierć, kochając życie i kochając to miasto – o czym mówi ta piosenka i wiele innych powstałych pod okupacją.
Jesteście z różnych miejsc, nie wszyscy pochodzą z Warszawy. Temat powstania jest tym, co was łączy?
– Tak bym tego nie ujęła. Tym, co nas łączy, jest zamiłowanie do pewnego charakteru i stylu w muzyce, ale te, jak już wspomniałam, nieprzypadkowo są związane z Warszawą. Tango, które nagraliśmy dla upamiętnienia najbliższej rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, jest doskonałym przykładem tego stylu, o który nam chodzi. Przedwojenne wykonanie tego utworu przez Wierę Gran i Alberta Harrisa (oczywiście z innym tekstem, nie powstańczym) jest przykładem popularności w tamtym czasie tego rodzaju piosenek.
Jakie wartości są dla was ważne w związku z powstaniem warszawskim?
– To pytanie o tak ogólnym charakterze, że nie odważę się na nie odpowiadać w imieniu całego zespołu, ale waleczność i niezłomność, jakimi wykazali się powstańcy w obliczu zła, niesprawiedliwości i przemocy, która ich spotkała, to postawa zasługująca na niezmienny podziw i wdzięczność z naszej strony.
Jakie przeżycia towarzyszyły czy towarzyszą Wam, gdy gracie dla i z powstańcami ?
– Spotkanie z panią Janiną na planie naszego teledysku to doświadczenie, jakiego życzyłabym każdemu. Pogoda i pasja, z jaką opowiadała nam o swoim życiu i doświadczeniach nadaje całej sytuacji ogromnej wyjątkowości. Pomijając nawet fakt, że z roku na rok uczestnicy powstania warszawskiego po prostu odchodzą, to wszyscy ci, których ja miałam okazję poznać cechuje to, czego doświadczyłam od pani Janiny – poczucie humoru, świetna pamięć o wydarzeniach, miejscach i imionach oraz nazwiskach. I właśnie pasja – pasja życia, z której chyba właśnie ta ich waleczność wynika.
Co przez Waszą twórczość chcielibyście przekazać młodemu pokoleniu Polaków?
– Chcielibyśmy, żeby nas i polską młodzież nigdy nie dotknęła obojętność wobec historii naszego kraju i żeby została w nas na zawsze wdzięczność wobec tych, którzy poświęcili wiele lub wszystko w walce o swoją i naszą wolność.
***
Warszawska Orkiestra Sentymentalna to przedwojenna Orkiestra 2.0 – fascynacja złotą erą polskiej muzyki rozrywkowej i sięganie do zapomnianych często przebojów bez zamykania ich w muzeum. Udowadnia, że muzyka sprzed prawie 100 lat świetnie sprawdza się tu i teraz – w klubie, na koncercie, na potańcówce czy w słuchawkach. Tanecznie, lekko, pomysłowo, ale i z szacunkiem do przedwojennych aranży i warszawskiej muzycznej historii.
Orkiestra zadebiutowała w 2015 r. na Festiwalu Folkowym Polskiego Radia „Nowa Tradycja”. Do tańca i porywów serca zachęcała na płytach „Umówmy się na dziś” (2016) i „Tańcz mój złoty” (2017), do wspólnego śpiewania wraz ze „Śpiewnikiem kolędowym” (2017), do refleksji nad żołnierską codziennością na albumie „Płyń Wisełko” (2018). Dziś na dobre zadomowiła się na krajowej scenie muzycznej, mając w dorobku setki koncertów i nagrywając dla radia i telewizji. Dała się także poznać słuchaczom we Włoszech, w Niemczech, w Ukrainie i w Szwajcarii. Warszawska Orkiestra Sentymentalna wciąż się rozwija i ewoluuje, do swojego repertuaru włączając również nowsze piosenki – wykonane niezmiennie z wdziękiem, charakterystycznym stylem i doskonałą muzyczną jakością.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |