fot. pixabay/congerdesign

Światowy Dzień Wcześniaka – w Polsce 8% noworodków rodzi się przedwcześnie

Każdego roku w Polsce rodzi się przedwcześnie około 8 proc. noworodków, a na świecie około 10 proc. Mimo istotnej poprawy opieki nad kobietą w ciąży oraz wdrożenia najnowszych standardów opieki perinatalnej odsetek wcześniactwa od wielu lat utrzymuje się na stałym poziomie i nie zmniejsza się.

17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Wcześniaka. O przyczynach wcześniactwa i opiece nad noworodkami ważącymi czasem mniej niż kilogram PAP rozmawiała z prof. dr hab. n. med. Bożeną Kociszewską-Najman, kierowniczką Kliniki Neonatologii i Chorób Rzadkich w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM.

Ekspertka potwierdziła, że globalnie ok. 10 proc. dzieci rodzi się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży. W krajach rozwiniętych odsetek ten wynosi 6–8 proc., a w państwach rozwijających się nawet 15–20 proc. W Polsce sięga 8 proc., co rocznie oznacza około 20 tys. wcześniaków.

Jak podkreśliła prof. Kociszewska-Najman, wzrost odsetka w krajach rozwiniętych wiąże się m.in. z późniejszym macierzyństwem i chorobami współistniejącymi u ciężarnych, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie czy zakażenia dróg moczowych. Wcześniactwo częściej dotyczy również ciąż mnogich, których liczba rośnie m.in. z powodu stosowania technik wspomaganego rozrodu. Znaczenie mają też czynniki środowiskowe: palenie papierosów, alkohol oraz przewlekły stres.

>>> „Każde dziecko ma prawo do bezpieczeństwa”. Konferencja o ochronie najmłodszych w Warszawie

Aktualne podejście kliniczne zakłada możliwość podjęcia intensywnej terapii już od 22.–23. tygodnia ciąży, o ile stan noworodka na to pozwala i dostępne są warunki wysokospecjalistycznej opieki perinatalnej oraz neonatalnej. Nadal 24. tydzień ciąży pozostaje tradycyjną granicą pełnej obligatoryjnej resuscytacji, lecz praktyka kliniczna przesuwa się w kierunku coraz wcześniejszego ratowania noworodków.

Jak wskazała ekspertka, poniżej 28. tygodnia rodzą się noworodki z ekstremalnie małą masą ciała, poniżej 1000 g; stanowią one ok. 5 proc. wszystkich przedwczesnych urodzeń. Kolejne 15 proc. to noworodki z ciąż 28–32 tygodnia. Jak podkreśliła neonatolog, „odsetek skrajnych wcześniaków nie rośnie, co wiąże się zarówno z jakością opieki perinatalnej, jak i większą świadomością zdrowotną kobiet”.

fot. unsplash

U przedwcześnie urodzonych noworodków najbardziej zagrożone są funkcje oddechowe. – Niedojrzałe płuca nie zapewniają prawidłowej wymiany gazowej, dlatego konieczne jest wspomaganie oddechu – od nieinwazyjnych kaniuli donosowych, po intubację i wentylację mechaniczną – wyjaśniła prof. Kociszewska-Najman. W wielu przypadkach podaje się surfaktant, specjalny lek, który zapobiega zapadaniu się pęcherzyków płucnych.

Od pierwszych minut życia kluczowe są także prawidłowa funkcja układu krążenia i wszystkich pozostałych, w tym żywienie, prawidłowa termoregulacja oraz monitorowanie parametrów życiowych.

Zapewnienie stałej temperatury jest jednym z podstawowych elementów terapii. Noworodki niedojrzale lub chore trafiają do inkubatora wyposażonego w czujniki i system automatycznego dogrzewania, z kontrolą wilgotności i minimalizacją bodźców zewnętrznych oraz osłony tłumiące światło.

Po urodzeniu wcześniaki wymagają bowiem takich samych warunków otoczenia jak płód w łonie matki. To niezwykle istotny element opieki nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie.

>>> Monika Sajkowska: Kościół i Fundację Dajemy Dzieciom Siłę łączy troska o dziecko [ROZMOWA]

„Ciepło, cisza, brak ostrego oświetlenia to bezpieczna atmosfera, jak wewnątrz macicy” – tak opisała wnętrze inkubatora prof. Bożena Kociszewska-Najman.

Rodzice odgrywają niezwykle ważną role w opiece nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie. Dlatego zachęcani są do jak najczęstszej obecności przy dziecku, dotykania, czytania i kangurowania, czyli kontaktu „skóra do skóry”. To wpływa korzystnie na rozwój maleńkich wcześniaków, poprawia komfort rodziców, jak również wspiera laktację u matki i skraca czas hospitalizacji.

Prof. Kociszewska-Najman podkreśliła, że dzięki rozwojowi medycyny 80–90 proc. skrajnych wcześniaków rozwija się prawidłowo, a jedynie część dzieci doświadcza późniejszych zaburzeń i wymaga specjalistycznej opieki wielu specjalistów i terapeutów. Niektóre statystyki wskazują co prawda na większą wrażliwość zdrowotną czy częstsze trudności szkolne, ale – jak zaznaczyła ekspertka – „większość dorosłych urodzonych przedwcześnie ocenia swoje życie jako satysfakcjonujące”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze