Święty Jan de la Salle – patron nauczycieli katolickich
14 października obchodzimy Dzień Nauczyciela. Przy tej okazji przyjrzyjmy się patronowi nauczycieli katolickich, którym jest święty Jan de la Salle.
Święty Jan de la Salle urodził się 30 kwietnia 1651 r. w Reims w podupadłej, francuskiej rodzinie książęcej. W wieku jedenastu lat przyjął tonsurę, a cztery lata później został już kanonikiem. Studiował na uniwersytecie w Paryżu i w seminarium, ale po utracie rodziców przerwał tymczasowo naukę, by zająć się najbliższą rodziną. Gdy miał 27 lat i ukończył studia teologiczne przyjął święcenia kapłańskie. W 1680 r. uzyskał tytuł doktora teologii na uniwersytecie w Reims.
Pomoc dla ubogich dzieci
Zaraz po święceniach został proboszczem. Powierzono mu wtedy między innymi kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem prowadzonym przez terezjanki. Dzięki Janowi de la Salle zgromadzenie to zostało zresztą zatwierdzone przez Rzym. Jako proboszcz zaczął dostrzegać wokół setki sierot pozbawionych pomocy materialnej i duchowej, co wywoływało w nim wielkie cierpienie. Postanowił pomóc ubogim dzieciom. Wpierw zaczął je gromadzić na swej plebanii, której część uczynił bursą, a potem oddał im swój rodzinny pałac. Ponadto przyczynił się do założenia szkół oraz przeznaczonych dla nauczycieli seminariów.
>>> Dziś Dzień Edukacji Narodowej
Z grona nauczycieli pomagających świętemu Janowi de la Salle w edukacji i wychowywaniu dzieci wyłoniło się następnie nowe zgromadzenie zakonne. Za datę jego powstania uznaje się 24 czerwca 1684 r. Święty miał wtedy 31 lat. Byli to Bracia Szkół Chrześcijańskich, czyli Bracia Szkolni, którzy zobowiązani zostali do złożenia czwartego ślubu: bezpłatnego uczenia ubogich. Wcześniej byli to ochotnicy zajmujący się kształceniem i edukowaniem dzieci na polecenie zbyt zajętego duszpasterstwem Jana de la Salle; żywieniem dzieci zajmowały się tak zwane pobożne panie. Kiedy przygarnięte dzieci nie mieściły się już na plebanii ani w pałacu, Jan de la Salle za pieniądze stanowiące dar zakupił dla nich odrębny, obszerny dom.
Zniesienie kar cielesnych
Dzięki świętemu Janowi de la Salle zaczęły działać szkoły podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, a także seminaria nauczycielskie. Nauczano w nich bezpłatnie. Jako pierwsza założona została przezeń w 1681 r. szkoła w Reims. Potem były placówki m.in. w Paryżu, Lyonie i Rouen. Jako podstawowy język nauczania wprowadził w miejsce łaciny język ojczysty dzieci. Co więcej, przyszły święty zniósł często stosowane w ówczesnym szkolnictwie kary cielesne, a moralne ograniczył do minimum. Najwyżej natomiast w programie nauczania umieścił wychowanie religijne, które oparł na chrześcijańskiej miłości i poszanowaniu godności człowieka – także dziecka.
>>> Nauczyciele – ludzie do zadań specjalnych. Absolwenci o supermocach swoich nauczycieli
Jan de la Salle zmarł po krótkotrwałej chorobie 7 kwietnia 1719 r. w Rouen. Beatyfikował go w 1888 r. i kanonizował w 1900 r. papież Leon XIII. W bulli kanonizacyjnej papież w ten sposób zachęcał nauczycieli do wzorowania się na tym świętym: „Wy wszyscy, którzy nosicie święte miano nauczycieli, macie oto wzór, w który możecie się wpatrywać, którego cnoty możecie naśladować”. Od 1937 r. święty Jan de la Salle spoczywa w Rzymie. 15 maja 1950 r. papież Pius XII ogłosił go patronem nauczycieli katolickich. Święty ów pozostawił po sobie aktualne i dzisiaj pisma. Wśród nich najważniejsze są „Zasady dobrego wychowania”, „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły”, „Obowiązki chrześcijanina” i listy.
W sztuce święty Jan de la Salle przedstawiany jest z dziećmi, księgą i piórem. Wyobraża się go w stroju duchownym i niekiedy też w doktorskim birecie. Owe atrybuty nawiązują do organizowania przez tego świętego szkół oraz do jego dzieł obejmujących tematy pedagogiczne i teologiczne, tudzież do opracowania programów nauczania i konstytucji zakonnych. Z dziećmi przedstawiany jest w sali lekcyjnej.
Z pism świętego Jana de la Salle
- „[Nauczyciel] im bardziej […] kocha swoich uczniów, tym więcej zbliża się do Jezusa Chrystusa”
- „Czy żywisz względem ubogich dzieci, jakie masz wychowywać, uczucia miłości i serdeczności? Czy wykorzystujesz przywiązanie, jakim cię darzą, by je doprowadzić do Boga?”
- „Dla ich [uczniów] oddalenia od zdrożności potrzebna ci jest stanowczość ojca, ale winieneś mieć dla nich także czułość matki, by je do siebie przyciągać i świadczyć im tyle dobrego, na ile tylko zdobyć się możesz.
- „Ty sadzisz i podlewasz, ale sam Bóg przez Jezusa Chrystusa daje wzrost i dopełnienie twojego działania; kiedy zatem napotkasz jakąś trudność w zachowaniu twoich uczniów, kiedy spostrzeżesz u nich skłonność do rozwydrzenia, proś wytrwale Jezusa Chrystusa, żeby ich ożywił swoim Duchem, bo to On wybrał ciebie dla pełnienia Jego dzieła”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |