Tajemnica radości, szczęścia i pokoju ducha według św. Teresy z Lisieux
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus – najmłodsza spośród Doktorów Kościoła poznała tajemnicę prawdziwej radości, szczęścia i pokoju ducha. – Gdyby słabe i niedoskonałe dusze, takie jak moja, czuły to, co ja czuję, nikt by nie rozpaczał – mówiła.
Ta francuska karmelitanka została zapamiętana między innymi ze swojej „małej drogi” do świętości. Koncepcja ta opiera się nie na wzniosłych heroicznych czynach, ale codziennych, prostych, drobnych uczynkach, które mają prowadzić nas do zbawienia. Obszernie opisała ją w swojej autobiografii – Dzieje duszy, gdzie wyjawiła także tajemnicę prawdziwej radości, szczęścia i pokoju, który często pozostaje nieuchwytny dla wielu z nas.
>>> Jedna z najpiękniejszych modlitw św. Teresy z Lisieux
Życie św. Teresy było pełne cierpień – w młodym wieku straciła matkę i stoczyła ciężką walkę z gruźlicą. Te doświadczenia pozwoliły jej odkryć „sekret” spokoju, który pozwolił jej uchronić się przed zupełną rozpaczą. Jak napisała:
O! gdyby wszystkie dusze słabe i niedoskonałe czuły to, co czuje najmniejsza z nich wszystkich, dusza twej małej Teresy, ani jedna nie straciłaby nadziei, że zdobędzie szczyt góry miłości, ponieważ Jezus nie żąda wielkich czynów, ale jedynie zdania się na Niego i wdzięczności.
Teresa wyjaśnia dalej, że nawet gdyby poznała wszystkie grzechy świata, to i tak nie odebrałoby jej duszy spokoju.
O tak i czuję, że choćby sumienie moje było obciążone wszystkimi możliwymi grzechami, poszłabym z sercem złamanym żalem rzucić się w ramiona Jezusa, ponieważ wiem, jak On kocha marnotrawne dziecko, które powraca do Niego. Jeśli się wznoszę do Boga przez ufność i miłość, to nie dlatego że w swym uprzedzającym miłosierdziu zachował mą duszę od grzechu śmiertelnego.
Teresa silnie wierzyła, że to oddanie się Bogu, połączone z wdzięcznością za Jego wielkie dary jest drogą do prawdziwego i trwałego pokoju, który nigdy się nie kończy:
Stwórca świata domagał się miłości od swego biednego stworzenia. On pragnął miłości… Ach! czuję to teraz więcej niż kiedykolwiek; Jezus jest spragniony; od zwolenników świata doznaje tylko niewdzięczności i obojętności, a pomiędzy swymi uczniami mało — niestety — znajduje serc, które oddają Mu się bez zastrzeżeń, które rozumieją całą czułość Jego nieskończonej Miłości. Jakże jesteśmy szczęśliwe, że znamy wewnętrzne tajemnice naszego Oblubieńca!
Następnym razem więc, gdy poczujesz rozpacz, zwłaszcza jeśli myślisz, że nie jesteś w stanie dokonać wielu wielkich czynów, pamiętaj o tych słowach św. Teresy. Całkowicie oddaj się Bogu i podziękuj Mu za liczne dary, jakich Ci dotąd udzielił.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |