fot. pixabay/NoName_13

To się nie zmieni w nowym roku 

Koniec jednego roku i początek drugiego to czas podsumowań i wyznaczania nowych celów. Tym razem podsumowania za dobrze nie wypadają. Przy tak szybko zmieniających się okolicznościach trudno określić też cele. Chciałabym jednak podejść do tematu z nieco innej strony i zastanowić się, co się nie powinno zmienić w życiu Dobrych Żon 

Gdzieś mniej więcej od kwietnia brałam udział w takim długim badaniu psychologicznym wokół tego, jak pandemia i lockdown działają na człowieka. Nie byłam jedyną uczestniczką, w badaniu brało udział więcej osób. Przez kilka miesięcy zadawano mi pytania o moje obawy, nadzieje, zmieniające się przyzwyczajenia. I faktycznie wiele rzeczy się w tym roku zmieniło, nieco inaczej spędzamy wakacje i urlopy, nieco inaczej robimy zakupy, nieco inaczej wydajemy pieniądze. Wielokrotnie jednak padało pytanie, na które moja odpowiedź była niezmienna. Dotyczyło ono najważniejszych priorytetów w moim życiu, wartości, które cenię najbardziej. W tym przypadku odpowiedź zawsze była taka sama, najważniejszy jest Bóg, mąż, dzieci i moja rodzina.  

>>>Sekret realizacji postanowień noworocznych

Nie odkryłam więc nic „nowego” w minionym roku. Opieram się na tej samej, dobrze znanej i bardzo starej Księdze, w której napisano: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą” (Mk 12,30). Nie ma ważniejszego zadania dla nas. Wszystko inne przemija. W Biblii też niezmiennie co dzień i co roku czytamy, że to Jezus jest drogą, prawdą i życiem, że On jest Skałą, na której mamy budować swoje życie. Słowa Boga i Jego obietnice nie przeminą, w przeciwieństwie do wszelkich innych materialnych rzeczy, w których zwyczajnie nie opłaca się pokładać nadziei.  

Na drugim miejscu nie bez przyczyny wymieniłam swojego męża, bo to jemu oficjalnie i przy świadkach obiecywałam miłość i wierność do końca życia. Tę miłość, jak i miłość do Boga, trzeba pielęgnować. Z dzieci chyba nie trzeba się tłumaczyć, bo miłość do nich jest w pewnym sensie naturalna i choć także trwa do końca życia, to opieka nad nimi i wychowanie są tylko pewnym etapem 

Ostatnio pisałam, że, ze względu na zmieniający się świat, czeka nas czas dawania świadectwa. To świadectwo jest niezwykle ważne właśnie w dobie kryzysu – zarówno kryzysu w Kościele, jak i kryzysu w gospodarce. Mam więc nadzieję, że w kolejnych latach nadal będziemy mogły mówić, że te najważniejsze sprawy w naszym życiu się nie zmieniły. Że są one nadal naszym celem na kolejny rok. Że problemy (a także sukcesy) nie przysłonią nam tego, co w życiu najważniejsze.  

>>>10 noworocznych wskazówek papieża Franciszka

 

 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze