Fot. unsplash / Lydia Torrey

W jaki sposób psy terapeutyczne wspierają leczenie pacjentów psychiatrycznych?

W Centrum Zdrowia Psychicznego w Chorzowie terapię wspomagają psy. Labradory Sati i Fedi, certyfikowane psy terapeutyczne, towarzyszą pacjentom w procesie leczenia depresji, zaburzeń lękowych czy schizofrenii. Ich obecność buduje zaufanie i wspiera powrót do zdrowia. 15 czerwca obchodzimy Ogólnopolski Dzień Dogoterapii.

W chorzowskim centrum prowadzony jest 12-tygodniowy cykl zajęć w małych grupach (1–6 osób). Spotkania odbywają się raz w tygodniu i trwają od 45 minut do półtorej godziny. Uczestnikami są osoby w kryzysach psychicznych, m.in: z depresją, zaburzeniami lękowymi, chorobą afektywną dwubiegunową, schizofrenią, ADHD czy zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

„Nasze psy pomagają przełamać bariery. Ludzie, którzy nie są w stanie nawiązywać relacji z terapeutami, potrafią otworzyć się dzięki psom. Często słyszymy: Do ludzi nie mam siły, ale do psa przyjdę” – powiedziała PAP kynoterapeutka oraz terapeutka środowiskowa psychiatryczna, Joanna Domagała.

Fot. Freepik/krakenimages.com

Kynoterapeutka prowadzi zajęcia ze swoimi dwoma psami rasy labrador retriever. 6-letni Sati to pies spokojny i wyważony. 3,5-letni Fedi, sprowadzony z Ukrainy po wybuchu wojny, jest energiczny i działa stymulująco. „To dwa zupełnie różne psy, z innym temperamentem, więc pacjenci uczą się kontaktu z dwoma odmiennymi osobowościami psów – a przez to rozwijają empatię i autorefleksję” – wyjaśniła Domagała. „Pacjenci z psami biorą udział w ćwiczeniach – także tych związanych z pamięcią, koncentracją i kontaktem społecznym. Psy uczą wyciszenia, cierpliwości i obserwacji mowy ciała” – dodała.

Psy przeszły kompleksowe szkolenie – od „psiego przedszkola” po certyfikację zatwierdzoną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W chorzowskim centrum psy pracują tylko raz w tygodniu. „Dbamy o ich dobrostan. Są to normalne, szczęśliwe psy – biegają, pływają, odpoczywają. Praca z człowiekiem to dla psa ogromny wysiłek emocjonalny, musi mieć czas na regenerację” – podkreśliła specjalistka.

Psy są członkami zespołu pracowników, na który składają się: psychiatrzy, psychoterapeuci, psychologowie oraz pielęgniarki. Zadaniem czworonogów jest też rozładowywanie emocji wśród personelu, wprowadzanie pozytywnego nastroju i obniżanie napięcia.

PAP/Tomasz Gzell

Oba psy są ubezpieczone, posiadają książeczki zdrowia, aktualne szczepienia oraz są regularnie kontrolowane przez lekarza weterynarii. To opiekunka odpowiada za ich zdrowie, higienę i bezpieczeństwo. Jak podkreśliła Domagała, efekty dogoterapii są widoczne – i zdumiewające. „Pacjenci uczą się cierpliwości, kontrolowania emocji, kontaktu niewerbalnego. Widzimy realne zmiany w ich zachowaniu w ciągu kilkunastu tygodni” – relacjonowała kynoterapeutka. Jako przykład podała osoby z ADHD, które przy psie nagle potrafią się wyciszyć. „Bo pies swoim zachowaniem motywuje pacjenta do wyciszenia emocji. (…) Psy nie oceniają. Czekają. I właśnie dlatego pacjenci tak bardzo się starają” – dodała.

Domagała zwróciła uwagę, że dogoterapia to nie tylko skuteczne wsparcie leczenia, ale także przestrzeń, w której człowiek może znów poczuć się bezpiecznie – bez oceniania, w rytmie, który wyznacza relacja z psem. „Zdarzyło się, że pies nie podszedł do pacjenta – i to był sygnał. Później pacjent sam zauważał, że musi coś zmienić, by nawiązać kontakt. Psy uczą granic, szacunku, obecności” – podsumowała.

Centrum Zdrowia Psychicznego w Chorzowie podlega Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze