Wejdź na Tabor z Mojżeszem i Eliaszem
Gdzie się znajdujemy? Jesteśmy w północnym Izraelu, jakieś kilkadziesiąt kilometrów od góry KarmelKarmelu. To Dolna Galilea, region, którego stolicą jest Nazaret. Galilea to ta bardziej zielona, żyzna część Izraela (w odróżnieniu od pustynnej, położonej na południu Judei – tam znajduje się Jerozolima). Tabor wznosi się na wschodnim krańcu Doliny Jezreel, która wykorzystywana jest rolniczo. Góra, bohaterka tego tekstu, ma 588 m n.p.m.
„Wyrasta” z ziemi
Patrząc nawet na polskie góry, którym przecież daleko do Himalajów – to Taboru nie zaliczymy do wysokich wzniesień. W Izraelu też znajdziemy wyższe wzniesienia. Niemniej, góry tej nie da się nie zauważyć. Tabor to bowiem niezwykłe wzniesienie, samotne – jakby „wyrastało” z ziemi. Trochę przypomina mi francuskie Mount Ventoux w Prowansji – legendarne wzniesienie kolarskie. Na Tabor wjeżdża się specjalnymi taksówkami – mikrobusikami. Autokary muszą czekać na parkingu u podnóża góry. Pielgrzymi wsiadają potem po kilka, maksymalnie kilkanaście osób do mikrobusika i jadą na szczyt. Droga prowadzi wokół góry, można więc podziwiać przepiękną panoramę. Drogi są dość wąskie, więc gdy taksówki jadące w różnych kierunkach mają się minąć – to pasażerowi na pewno trochę podwyższa się ciśnienie.
Dwa kościoły
Po kilkuminutowej podróży znajdujemy się już na szczycie Taboru. Znajdują się tam dwa kościoły; jednym z nich jest XIX-wieczny monaster prawosławny. Drugim jest XX-wieczna bazylika Przemienienia Pańskiego. To kościół katolicki, powstał w latach 20. ubiegłego wieku. Świątynię zaprojektował Antonio Barluzzi. W Ziemi Świętej znajdziemy sporo kościołów zaprojektowanych właśnie przez tego architekta – wyróżniają się niezwykle piękną, bardzo estetyczną formą. W środku świątyni znajdziemy dwie kaplice – poświęconą dwóch ważnym postaciom ze Starego Testamentu – Eliaszowi i Mojżeszowi. W każdej z nich na suficie znajduje się fresk przedstawiający tych wielkich bohaterów Starego Przymierza. Opiekę nad bazyliką sprawują franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej, którzy na Taborze mają też swój klasztor. Franciszkanie opiekują się wieloma katolickimi obiektami w Ziemi Świętej.
>>> Skąd się wzięło święto Przemienienia Pańskiego?
Mojżesz i Eliasz
Eliasz i Mojżesz w bazylice Przemienienia Pańskiego to oczywiście nie przypadek. To bowiem bohaterowie Starego Testamentu, którzy pojawiają się też jako bohaterowie na kartach Nowego Testamentu. Ewangeliści synoptyczni (Mateusz, Marek, Łukasz) opowiadają o przemienieniu Pańskim na Taborze. Jezus postanawia zabrać na Tabor trzech apostołów – Piotra, Jakuba i Jana. Tam apostołowie mogą zobaczyć, jak dziwnie wyglądający (bo przemieniony!) Jezus rozmawia właśnie z Mojżeszem i Eliaszem. To ważne postacie, bo symbolizują dwa kluczowe fundamenty Starego Testamentu. Mojżesz jest wszak tym, przez którego przyszło PRAWO. Eliasz to zaś symbol PROROKÓW. Prawo i prorocy – to na nich bazuje teologia Starego Testamentu. Warto też zauważyć, że w historiach obu postaci ważne są… góry! To przecież na Synaju Mojżesz dostaje od Boga tablice z dekalogiem. A wspomniany już Karmel to przecież miejsce „walki” Eliasza z prorokami Baala. A teraz właśnie na górze rozmawiają z Jezusem – Tym, który spaja cały Nowy Testament.
Zaproszenie
Przemienienie Pańskie miało umocnić apostołów przed nadchodzącymi wydarzeniami. Przecież chwile później ich Mistrz został pojmany, skazany na śmierć i wreszcie zabity. Wiemy, że apostołowie różnie poradzili sobie z tym zdarzeniami. Jednak pamięć przemienienia na pewno w nich została i w końcu zaprocentowała. Bo przecież potem Chrystus zmartwychwstał i wstąpił do nieba, a apostołowie zostali, by świadczyć. Na Taborze widzieli Jezusa chwalebnego, przemienionego. To musiało zapisać się w ich duchowym DNA. Bo nawet jeśli, jak Piotr, zawiedli w czasie męki Chrystusa – to potem pokazali duchową klasę. Świadczyli o Jezusie, a gdy nadszedł czas – to za Niego też umierali (z wyjątkiem św. Jana). Wejdźmy na Tabor, tam Jezus chce dać nam zaproszenie do życia z Nim w wieczności.
Galeria (9 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |