Przydrożne krzyże i święcenie bydła – pobożność ludowa południowej Wielkopolski
Przydrożne krzyże, nabożeństwo majowe odprawiane przy kapliczce, święcenie bydła we wspomnienie św. Rocha. To tylko jedne z wielu przykładów pobożności ludowej Wielkopolski.
Pochodzę z niedużej miejscowości znajdującej się w południowej Wielkopolsce. Mieszkałam w niej przez prawie dwadzieścia lat i właściwie dopiero po przeprowadzce do dużego miasta zorientowałam się, że wiele zwyczajów, które praktykuje się u nas są przykładem pobożności ludowej.
Ale może na początku nieco cofnijmy się w czasie. Mój tata jest stolarzem. I przede wszystkim z tego powodu na naszym podwórku pewnego letniego dnia pojawiło się bardzo dużo drewna, z którego powstał krzyż znajdujący się dziś w centralnej części mojej wioski. Krzyż ten zastąpił poprzedni – już dość wiekowy, który został przeniesiony do naszej parafii pw. św. Marcina znajdującej się w Odolanowie. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że takich krzyży jak ten, w okolicznych wsiach jest wiele. Na każdym znajdują się figury Pawła Brylińskiego – niepiśmiennego rzeźbiarza ludowego tworzącego w XX wieku, znanego przede wszystkim w południowej Wielkopolsce. Artykuł na jego temat można przeczytać poniżej:
>>> Krzyże przydrożne Brylińskiego – wyjątkowe dzieła sztuki ludowej [+GALERIA]
W wielu miejscowościach przy krzyżach odbywają się nabożeństwa majowe prowadzone przez mieszkańców. Ale w Raczycach jest inaczej. Oprócz krzyża mamy kapliczkę, przy której w majowe wieczory zbierają się mieszkańcy, by wspólnie się modlić. Istotne jest tutaj określenie „majowe wieczory”, gdyż godzina zazwyczaj dostosowana jest do emisji jednego z popularnych polskich seriali.
To z tego miejsca w uroczystość Bożego Ciała wyrusza także procesja wraz z obrazami i chorągwiami, która kieruje się na główne obchody tego dnia odbywającego się w położonej kilka kilometrów dalej parafii.
>>> Misje ludowe a pobożność ludowa
Co kilka lat w tej miejscowości odbywa się droga krzyżowa dla wszystkich parafian. Stacje do niej przygotowują mieszkańcy, którzy zajmują się też czytaniem rozważań. Są oni zaangażowani we wszystkie msze święte odprawiane na sali wiejskiej przed świętami. To w tym budynku w Wielką Sobotę ma miejsce tradycyjne święcenie pokarmów. Przed rozpoczęciem święconki zgodnie z lokalnym zwyczajem każda rodzina zanosi jajko dla księży do dużego kartonu. Dlaczego tak jest? Nie mam pojęcia. Ale pamiętam te badawcze spojrzenia wszystkich obecnych już na sali, którzy chcieli się upewnić, czy nowo wchodzący aby na pewno ma ze sobą to szczególne jajko.
I choć nieduże, to Raczyce pod względem pobożności ludowej są wyjątkowe jeszcze z jednego powodu. Przy opisanym wyżej krzyżu co roku we wspomnienie świętego Rocha odbywa się święcenie zwierząt. Dziś mieszkańcy przyprowadzają ze sobą na to wydarzenie psy lub koty. Ale jeszcze nie tak dawno była to głównie trzoda chlewna, którą pokropienie wodą święconą miało uchronić przed zarazą.
Spośród okolicznych miejscowości (a chyba nawet spośród polskich miejscowości) Raczyce wyróżniają się obecnością stróża. To osoba, która już od kilkudziesięciu (a może i kilkuset lat?) jeździ rowerem po wsi, dzwoni specjalnym dzwonkiem, zatrzymuje się w miejscach, w których ludzie otwierają okna lub podchodzą do bram i informuje o śmierci mieszkańców. Stróż ogłasza nie tylko imię i nazwisko zmarłego, lecz także podaje godzinę odmawiania za niego różańca na sali wiejskiej i czas odjazdu autobusu do kościoła w dniu pogrzebu. Co ciekawe, w Raczycach wciąż mówi się wielkopolską gwarą. Dlatego doświadczenie usłyszenia słów „autobus ło jedynosty” zaliczam do tych, które na zawsze zostaną w mojej pamięci.
W pobliżu Raczyc położona jest miejscowość Kuroch, która ze względu na swój nieduży obszar formalnie nazywana jest osadą. Oprócz krzyża z figurami Pawła Brylińskiego, znajduje się w niej figura Serca Jezusowego.
– Przy tej figurze codziennie w czerwcu już od kilkudziesięciu lat odmawiane jest nabożeństwo ku czci Najświętszego Serca Jezusowego. Przy niej w tym roku odbyła się także msza święta w ramach dni krzyżowych. Odbywają się one trzy dni przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego. Mieszkańcy wraz z księdzem błagają wtedy o błogosławieństwo Boże dla rolników oraz o dobre urodzaje – mówi Zofia Krysiak, mieszkanka Kurocha.
Bł. Sancja Szymkowiak
Bł. Sancja Szymkowiak zazwyczaj kojarzona jest z Poznaniem. Nie każdy jednak wie, że założycielka serafitek pochodziła z Możdżanowa znajdującego się niedaleko Odolanowa. W jej dawnym domu znajduje się dziś leśniczówka, w której mieszkają Dorota i Bronisław Krawiec. Są oni fundatorami figury zakonnicy znajdującej się nieopodal.
>>> Łzy, wzruszenie i radosne okrzyki. Parafię nawiedza wizerunek Matki Bożej z Zapopan [+GALERIA]
W latach 80. odwiedziła ich przełożona zgromadzenia, która poinformowała o trwającym procesie beatyfikacyjnym Sancji i o tym, że zakonnica mieszkała tam, gdzie oni.
– Nie byliśmy świadomi, że w tym miejscu wcześniej mieszkała tak wyjątkowa osoba. Najwięcej o siostrze dowiedzieliśmy się właśnie od serafitek. To one przywiozły nam różne broszury i książeczki, dzięki którym mogliśmy poznać jej historię – opowiada mężczyzna.
Krótko po tym spotkaniu do Możdżanowa zaczęły przyjeżdżać serafitki, które chciały bliżej poznać miejsce pochodzenia ich założycielki. Z czasem – gdy przy leśniczówce stanęła figura błogosławionej – rozpoczęły się pielgrzymki mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy chcieli pomodlić się w miejscu jej narodzin. Przyjeżdżają oni tam do dziś, często biorąc również udział w mszy świętej odprawianej nieopodal.
>>> Prostota i tradycja. Religijność wypływająca ze zmysłu wiary ludu Bożego
– Sancja, mimo, że jest błogosławiona, dla mnie jest już święta. Codziennie się do niej modlę o opiekę nad rodziną i czuję, że nas prowadzi – podkreśla Bronisław Krawiec.
Jeden z kamieni z dawnego domu serafiki znajduje się dzisiaj w parafii jej pochodzenia mieszącej się w Bogdaju, do której do dziś wciąż przyjeżdża wiele pielgrzymek.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |