Rada Społeczna przy Biskupie Płockim za stworzeniem w Ukrainie buforowej strefy bezpieczeństwa
Celem ochrony ludzi chcących opuścić okupowane i ostrzeliwane tereny na Ukrainie zasadne jest dążenie do stworzenia w części tego kraju buforowej strefy bezpieczeństwa zabezpieczonej przez międzynarodowe siły wojskowe, np. pod auspicjami ONZ lub NATO – oceniła Rada Społeczna przy Biskupie Płockim.
W oświadczeniu „Agresja Rosji na niepodległą Ukrainę” Rada podkreśliła, „iż nie ma tak trudnych i nabrzmiałych kwestii z zakresu stosunków międzynarodowych, których nie można by rozwiązać w drodze szczerego dialogu, mediacji i kompromisu”.
>>> Papież przekazał ambulans dla mieszkańców Lwowa
„Bezczynność” przywódców państw i organizacji
„Wobec okrucieństwa niesprawiedliwej wojny, jaką w dniu 24 lutego 2022 r. rozpętała w Ukrainie Federacja Rosyjska, i niewyobrażalnej udręki milionów niewinnych ofiar tej agresji, wyrażamy stanowczy sprzeciw dla tak nieludzkich metod rozwiązywania konfliktów międzypaństwowych” – brzmi oświadczenie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim przekazane w sobotę PAP. Członkowie Rady zaznaczyli, że „z pewnym niedowierzaniem obserwują bezczynność, a nawet bezduszność, wielu współczesnych przywódców państw i organizacji międzynarodowych wobec zła, jakie coraz dotkliwiej dotyka naszych sąsiadów ze Wschodu”. Jak ocenili, „to, co w tych dniach czynią wojska rosyjskie w Ukrainie, dowodzi wielkiej indolencji i braku skuteczności sprawczej tych przywódców i organizacji.
„Barbarzyńska rzeź tysięcy cywilów w Europie, na którą nie potrafi dostatecznie odpowiedzieć społeczność międzynarodowa, w tym organizacje powołane w celu ochrony podstawowych praw człowieka, rodzi pytanie czy słuszne jest przeznaczanie przez państwa członkowskie takich organizacji, jak ONZ i OBWE, tak wielkich środków pieniężnych na istnienie podmiotów, które w istocie niewiele mogą uczynić dla zabezpieczenia pokoju w świecie” – oświadczyła Rada.
Według niej „w przypadku Rady Bezpieczeństwa wskazane jest też zastanowienie się nad zmianą prawa wewnętrznego tej organizacji tak, by sprzeciw jednego tylko państwa członkowskiego, np. sprawcy terrorystycznej agresji, nie przeszkadzał w podejmowaniu przez nią słusznych działań potępiających i obronnych, zgodnych z prawem międzynarodowym”.
Ludność cywilna szczególnie dotknięta
„Bezprawie, jakiego dopuszcza się w Ukrainie Rosja, wskazuje, iż prawo międzynarodowe, np. Karta Narodów Zjednoczonych i instytucje międzynarodowe, w tym stosowne trybunały, nie chronią skutecznie ludzi i narodów przed niesprawiedliwą wojną. Także środki ochrony znane w prawie narodów, stosowane przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości i Międzynarodowy Trybunał Karny, nie są wystarczające” – wskazała m.in. Rada.
Zwróciła też uwagę, że „liczne akty pogwałcenia zasad pokojowego współistnienia narodów, dokonane w ostatnich dwóch dekadach przez wiele państw, także przez Rosję, kiedy ich sprawcy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej przed trybunałami międzynarodowymi, stały się w rozumieniu niektórych państw formą przyzwolenia na tego typu dochodzenie własnych praw w sferze międzynarodowej”.
Jak zaznaczono, w stanowisku „brak surowego ukarania sprawców wcześniejszych aktów barbarzyństwa, np. w Czeczeni, Syrii, Gruzji, Donbasie i na Krymie, pośrednio prowadzi do jeszcze większych aktów gwałtu, podobnych do tego, co dzieje się w tych dniach w Ukrainie”.
„Bezprawna agresja w Ukrainie szczególnie boleśnie dotyka ludność cywilną, stąd konieczne jest przedsięwzięcie przez wspólnotę międzynarodową bezzwłocznych działań, które uchronią mieszkańców tego kraju przed śmiercią głodową i prześladowaniami” – oświadczyła Rada Społeczna przy Biskupie Płockim.
I dodała: „Celem zabezpieczenia życia i zdrowia niewinnych ludzi, którzy chcą opuścić okupowane i ostrzeliwane przez Rosjan tereny w środkowej i wschodniej Ukrainie, jak najbardziej zasadne jest dążenie do stworzenia w części tego kraju buforowej strefy bezpieczeństwa, w pełni zabezpieczonej przez znaczne międzynarodowe siły wojskowe, najlepiej pod auspicjami ONZ lub NATO”.
Uznanie dla ofiarności Polaków
Rada podkreśliła, że „z najwyższym uznaniem i wdzięcznością” odnosi się do nieopisanej wręcz pomocy Polaków dla milionów ofiar „barbarzyńskiej agresji” na Ukrainę.
„Dostrzegamy nadzwyczajną hojność wiernych diecezji płockiej, którzy w Środę Popielcową ofiarowali na pomoc Ukraińcom ponad 1 mln zł i nie skąpią swoich sił i pieniędzy na ten szczytny cel także dzisiaj. Widzimy niesłabnące zaangażowanie wielu księży i wiernych świeckich w pomoc humanitarną dla gości z Ukrainy i ich bliskich walczących o niepodległość” – napisali członkowie Rady.
Zwrócili też uwagę, że kilka tysięcy Ukraińców znalazło dach nad głową na plebaniach, w budynkach będących w dyspozycji zakonów i parafii, w gościnnych domach katolików. Wyrazili podziw dla tych księży i ich współpracowników świeckich, którzy „bez rozgłosu i z najwyższym oddaniem” organizują transporty humanitarne na Ukrainę – do Kijowa, Smotrycza, Gródka Podolskiego, a także do Żytomierza, Mariupola, Charkowa, Tarnopola i Lwowa.
„Żywimy głęboką nadzieję, że to tak serdeczne i ofiarne przyjęcie przez Polaków milionów uchodźców z Ukrainy oraz udzielenie Ukraińcom znacznej pomocy politycznej, wojskowej i humanitarnej zbliży te dwa narody słowiańskie i zapoczątkuje prawdziwie braterskie stosunki między nimi” – podkreśliła Rada Społeczna przy Biskupie Płockim.
Jej oświadczenie podpisali m.in. ks. dr hab. prof. UKSW Jan Krajczyński – przewodniczący, biskup pomocniczy diecezji płockiej dr Mirosław Milewski, rzeczniczka prasowa tej diecezji dr Elżbieta Grzybowska i prof. dr hab. Janusz Zieliński.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |