fot. EPA/Giuseppe Lami

Reakcja Watykanu na sytuację wokół Ukrainy

Watykan zajmuje, przynajmniej na razie, stanowisko ostrożnego oczekiwania w obliczu kryzysu wokół Ukrainy i groźby wojny – pisze we wtorek włoski dziennik „Il Foglio”. Jak zaznaczono w komentarzu, Stolica Apostolska nie podejmuje żadnych bezpośrednich działań i nie kieruje listów do prezydenta Rosji Władimira Putina.

„Kijów czy Moskwa? Delikatna sytuacja Stolicy Apostolskiej w kryzysie politycznym i religijnym w Europie Wschodniej” – to tytuł analizy, jaką opublikowała opiniotwórcza gazeta. Przywołuje słowa zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskupa Światosława Szewczuka, który stwierdził niedawno, że gdyby papież Franciszek choć na chwilę przyjechał na Ukrainę, nie mówiłoby się więcej o wojnie. Taka jest, jak argumentował hierarcha, siła jego autorytetu moralnego.

>>> Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego dziękuje Polsce za duchowe wsparcie

„Il Foglio” przypomina, że pod koniec stycznia z inicjatywy papieża odbył się dzień modlitwy o pokój na Ukrainie, a on sam apele o to, by nie dopuścić do wojny kieruje regularnie podczas spotkań z wiernymi. Zarazem, jak dodaje autor komentarza, ze strony Watykanu nie ma żadnych bezpośrednich interwencji, a papież nie napisał listu do Putina tak, jak to zrobił w 2013 roku w sprawie Syrii. W ocenie publicysty obecnie „stawka jest bardzo wysoka”, także ta dyplomatyczna, bo „nikt w Rzymie nie chce wystawić na ryzyko delikatnych i skomplikowanych relacji z Patriarchatem Moskiewskim”.

fot. unsplash

Mediacje?

Jednoznaczne zajęcie stanowiska na rzecz Kijowa i protest przeciwko agresywnej polityce rosyjskiej „zniszczyłoby” cierpliwie tkane kontakty, których kulminacją było spotkanie papieża i patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla w Hawanie w 2016 roku – zaznacza włoski dziennik. Ponadto, jak podkreśla, oznaczałoby to „uwikłanie się w dyskusje czysto religijne, w które Rzym nie ma żadnych intencji wchodzić”. Odnotowuje się też wypowiedź ambasadora Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrija Jurasza, który stwierdził, że Watykan rozważa zaproszenia do mediacji między obu stronami, w tym – jeśli będzie to konieczne – podróż swoich wysłanników z zadaniem doprowadzenia do tego, by doszło do złagodzenia napięć.

Poniedziałkowe rozmowy kanclerza Niemiec i prezydenta Ukrainy, fot. EPA

„Il Foglio” zauważa, że tak było też za pontyfikatu św. Jana Pawła II, który w 2003 roku wysłał swych przedstawicieli do Iraku i USA próbując nie dopuścić do drugiej wojny nad Zatoką Perską.

Dyplomatyczna rozmowa

W niedzielę podczas spotkania z wiernymi w Watykanie papież Franciszek powiedział: „Wiadomości, jakie napływają z Ukrainy, są bardzo niepokojące. Zawierzam wstawiennictwu Dziewicy Maryi i sumieniu odpowiedzialnych polityków wszelki wysiłek na rzecz pokoju”. Następnie razem z wiernymi modlił się w milczeniu w tej intencji. We wtorek sekretariat arcybiskupa Szewczuka poinformował, że dzień wcześniej zadzwonił do niego sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin, by wyrazić bliskość i solidarność z ludnością kraju oraz zapewnić o modlitwie.

W komunikacie zaznaczono, że abp Szewczuk podziękował za apele papieża na rzecz Ukrainy i za „wysiłki dyplomatyczne Stolicy Apostolskiej”, by przezwyciężyć obecny kryzys.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze