Fot. pixabay/stux

Rodzina i miłość – fenomeny codzienności. O pontyfikacie papieża Jana Pawła II

Karol Wojtyła stracił mamę, kiedy miał 9 lat, doświadczył też śmierci brata i troski swego ojca Karola, samotnie wychowującego synów. Zmarły w 2016 roku ojciec profesor Leon Dyczewski z KUL, uważał, że na wizję rodziny u Jana Pawła II wpływ miała wysoka pozycja rodziny w tradycji polskiej. 22 października 1978 roku w Rzymie odbyła się uroczysta inauguracja pontyfikatu Jana Pawła II. Pontyfikatu, w którym człowiek, rodzina i miłość były fenomenem codzienności, o który trzeba dbać przez całe życie.

Rodzina była w centrum posługi papieża św. Jana Pawła II, uczynił ją jednym z priorytetów swojej duszpasterskiej troski. Nazywany jest papieżem rodziny, papieżem odpowiedzialnego rodzicielstwa, papieżem życia i praw człowieka, a po śmierci stał się patronem rodzin – mówi ks. dr hab. Mirosław Chmielewski z Wydziału Teologii KUL.

22 października 1983 r., w piątą rocznicę inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II, na apel Ojca Świętego Stolica Apostolska ogłosiła „Kartę Praw Rodziny”. W 2016 roku Sejm RP ustanawia 22 października Dniem Praw Rodziny.

O małżeństwie i rodzinie św. Jan Paweł II mówił niemalże przy każdej nadarzającej się okazji: w pracach teologicznych i literackich. Mówił do polityków, prawników, dziennikarzy czy pracowników służby zdrowia. Był obrońcą i propagatorem rodziny i małżeństwa. Wystarczy sięgnąć chociażby po „List do kobiet”, „List do rodzin”, czy adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio”. Podczas spotkania z wiernymi w Polsce apelował „Brońcie małżeństwa i rodziny” czy wskazywał, że małżeństwo jest drogą do świętości.

>>> Nie lękajcie się – koncert w Rzymie ku czci Jana Pawła II

Rodzina – źródło wzrastania człowieka

Św. Jan Paweł II mówił, że wszystko – także człowiek – ma swoje korzenie. – Nie jesteśmy czymś przygodnym, nawet pył pustynny ma swoje korzenie. W tym kontekście papież zwracał uwagę, że rodzina ma ogromny wpływ na to, kim człowiek jest i kim się staje – mówi ks. dr hab. Mirosław Chmielewski. Wynikało to wprost z doświadczenia rodzinnego papieża: Karol Wojtyła stracił mamę, kiedy miał 9 lat, doświadczył też śmierci brata i troski swego ojca Karola, samotnie wychowującego synów.

Zmarły w 2016 roku ojciec profesor Leon Dyczewski z KUL, uważał, że na wizję rodziny u Jana Pawła II wpływ miała wysoka pozycja rodziny w tradycji polskiej. Ta wartość życia rodzinnego w kulturze i historii przetrwania naszego narodu dokonywała się w społeczeństwie, w którym dominującymi wartościami, były m. in. rodzinność i głębokie poczucie wspólnotowości i więzi – przypomina ks. dr hab. Mirosław Chmielewski. Stąd w wypowiedziach papieża wysoko stawiana jest wartość dziecka w rodzinie, a także pozycja kobiety, żony i matki. – Nie bez znaczenia był kontakt Karola Wojtyły z małżeństwami i rodzinami w czasie pracy duszpasterskiej w kościele krakowskim. Chociażby z rodziną państwa Połtawskich czy Ciesielskich. Wpływ miała też praca ze studentami zarówno w Lublinie i w Krakowie. Stąd korzenie 130 katechez środowych o „teologii ciała” (dzieło „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, o powołaniu do życia małżeńskiego i rodzinnego – uważa teolog. – Już w 1958 roku jako profesor KUL Wojtyła opublikował artykuł na temat sakramentu małżeństwa i duszpasterstwa młodych małżeństw,

Podobne wątki odnajdujemy też w jego twórczości literackiej, w dramacie z 1960 roku „Przed sklepem jubilera”. Podtytuł brzmi „Medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat”. Tematem są miłość i małżeństwo, a całość to medytacja nad fenomenem miłości jako twórczej mocy oraz istoty małżeństwa. W studium teologiczno-filozoficznym „Miłość i odpowiedzialność” Karol Wojtyła starał się zbudować spójny, pozytywny system myślowy na temat rodziny.

fot. wikimediacommons/By Unknown photographer – nypost.com

Rodzina w centrum posługi

– Rodzina była jednym z tematów, które najczęściej przejawiały się w wypowiedziach papieża. Była w centrum jego posługi Kościołowi, jednym z priorytetów duszpasterskiej troski – uważa ojciec Chmielewski. Nie przypadkowo Jan Paweł II jest nazywany papieżem rodziny, papieżem odpowiedzialnego rodzicielstwa, papieżem życia i praw człowieka, a po śmierci – stał się patronem rodzin.

Jego troski i stawiennictwa potrzebują także współczesne rodziny, żyjące w nowoczesnym, cyfrowym świecie. W czasach Jana Pawła II medium wiodącym była telewizja, obecnie jest to Internet. – Papież był świadomy i jasno komunikował odbiorcom, że media z jednej strony mogą pomagać rodzinie, ale z drugiej strony mogą być zagrożeniem – wskazuje ojciec Chmielewski.

>>> O. Szylak OP przy grobie św. Jana Pawła II: jesteśmy silni mocą zawierzenia Bogu

Papież: „Brońcie rodziny i małżeństwa”

Jan Paweł II, kiedy mówił o współczesnej kulturze i kulturze medialnej w kontekście rodziny zachęcał, aby rodzice edukowali się medialnie. – To wielkie zadanie dla Kościoła, aby pomóc rodzicom rozumieć świat mediów. Krytycznie oceniać przekazy medialne. Ważne, aby rodzice mogli wprowadzać swoje dzieci w tę kulturę – wyjaśnia o. Chmielewski.

Tak jak za pontyfikatu Jana Pawła II tak i obecnie rodzina oparcie może znaleźć w sakramencie małżeńskim, który jest źródłem wzrastania małżonków. Ten sakrament powinien być celebrowany w rodzinie, którą Jan Paweł II, nazywał „Kościołem domowym”.
– Żyjemy w świecie bardzo zatomizowanym. Nie tylko rodziny są zatomizowane od pozostałych, ale także w środku atomizują członkowie rodziny. Warto jednak szukać pomocy u innych rodzin, wspierać się i umożliwiać doświadczenie wspólnoty międzyludzkiej i relacji Bogiem w przestrzeniach Kościoła. Szukać pomocy w małych wspólnotach, w ruchach kościelnych, stowarzyszeniach i duszpasterstwach – mówi ojciec Chmielewski.

22 października 1978 roku w Rzymie odbyła się uroczysta inauguracja pontyfikatu Jana Pawła II. Wielotysięczny tłum zgromadzony na Placu św. Piotra usłyszał słowa, które stały się niejako programem nowo wybranego papieża: „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!

dr Michał Bednarczyk, KUL

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze