fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl

Rokitno: uroczystości odpustowe i upamiętnienie 80-lecia przesiedleń Kresowian

– Potrzeba przykładu dobrych, radosnych i Bogiem silnych rodzin – mówił abp Wiesław Śmigiel podczas głównej Mszy świętej odpustowej w Rokitnie 18 czerwca. W sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej, patronki diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, odbyły się centralne uroczystości odpustowe połączone z obchodami 80. rocznicy przesiedleń z dawnych Kresów Wschodnich.

Uroczystości w trzecią sobotę czerwca, jak co roku, przyciągnęły pielgrzymów z całej diecezji. W tym roku szczególne zaproszenie skierowano do Kresowian, ich rodzin i wszystkich, którzy czują się spadkobiercami dziedzictwa dawnych Kresów. Obecni byli także przedstawiciele Dekanalnych Rad Duszpasterskich, których działalność została oficjalnie zainaugurowana przed liturgią.

Mszy świętej przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel, który wygłosił homilię. Wraz z nim koncelebrowali bp Tadeusz Lityński, bp Marek Mendyk, bp Edward Dajczak, bp Paweł Socha i bp Adrian Put, a także kapłani z całej diecezji.

Na początku homilii abp Śmigiel przypomniał, że historia obecności ludzi na ziemiach zachodnich rozpoczęła się w trudnym czasie powojennych przesiedleń. – Pamiętam zdjęcie ludzi przybywających tutaj w wagonach. Mieli naprawdę niewiele, ale wzięli ze sobą obraz Matki Bożej. Dla nich był on najważniejszy – mówił. – To był ich znak tożsamości, ich duchowy dom.

>>> Rokitno: 800 uczestników Diecezjalnych Dni Młodzieży

Kaznodzieja zauważył, że przesiedleni z Kresów stworzyli na nowych ziemiach miejsce silne wiarą i wspólnotą. – Dziękujemy wam za to, że zostaliście tutaj, że pokochaliście tę ziemię, i że uczyniliście z niej dom, w którym obecni są Matka Boża, Jej Syn Jezus Chrystus i Kościół – powiedział.

W dalszej części homilii arcybiskup nawiązał do sceny ewangelicznej znalezienia Jezusa w świątyni, ukazując ją jako klucz do zrozumienia relacji w rodzinie i potrzeb młodych ludzi. – Młodzi mają swoje lęki, ale też dobre serca i wielkie pragnienia. Potrzebują spotkania z Bogiem, relacji, przyjaźni, a także zaufania i przestrzeni do samodzielności – mówił, wskazując na Świętą Rodzinę jako wzór towarzyszenia w wychowaniu.

– Maryja i Józef nie kontrolowali Jezusa na każdym kroku, ale czuwali i dyskretnie wspierali. To wzór, jak być blisko, ale nie dominować – dodał. Podkreślił, że wolność bez odpowiedzialności nie rozwija człowieka, lecz prowadzi do zagubienia.

Na zakończenie Mszy świętej głos zabrał bp Tadeusz Lityński, dziękując za obecność i wspólną modlitwę. Przypomniał słowa śp. kard. Józefa Glempa z 1989 roku, że w Rokitnie uczymy się być „bardziej ludźmi i bardziej Polakami”. – Ta intencja wciąż pozostaje aktualna – zaznaczył.

Przed liturgią odbył się różaniec poprowadzony przez ks. Kazimierza Małżeńskiego CM oraz program kresowy z gawędą pisarki Beaty Woźniak i występem chóru „Ta-joj” z Gorzowa Wielkopolskiego. Wręczono także nagrody dla dzieci i młodzieży – laureatów konkursu kresowego zorganizowanego przez Archiwum Diecezjalne i Archiwum Kresowe w Zielonej Górze. Pielgrzymi mogli wypełniać „Kresowe karty”, które trafią do zbiorów Archiwum.

>>> Rokitno: jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich

Po Mszy św. na uczestników czekał posiłek przygotowany przez Caritas diecezjalną.

Sanktuarium w Rokitnie, duchowa stolica diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, słynie z obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Świątynia jest jednym z cenniejszych zabytków barokowej architektury sakralnej w Polsce. Powstała w latach 1746–1748 według projektu Karola Marcina Frantza. Centralne obchody odpustowe poprzedziły m.in. Diecezjalne Dni Młodzieży oraz pielgrzymka osób chorych i z niepełnosprawnością.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze