Roman diakon. Wyśpiewywał kazania, jest autorem akatystów
Roman był zdolnym i utalentowanym diakonem. Zapewne dlatego powierzono mu zaszczytne zadanie czuwania nad śpiewem w czasie wigilii uroczystości Bożego Narodzenia. Trudno powiedzieć dlaczego, ale zadanie to lekko go przerosło. Śpiewak musiał być zastąpiony przez innego z mnichów. Zasmucony i dodatkowo upokorzony docinkami braci położył się spać (w innej wersji legendy – modlił się przez wizerunkiem Bogurodzicy). I wtedy coś się wydarzyło…
Podczas snu Romanowi miała się przyśnić Matka Boża ze zwojem w ręku, która nakazała śpiewakowi ten zwój zjeść. Roman zastosował się do jej polecenia. Następnego dnia rano przebudził się — a była to uroczystość Narodzenia Pańskiego — i zaczął deklamować z ambony: „Dziewica rodzi dziś Przedwiecznego” („Pieśń o Bożym Narodzeniu”). I tak stał się kaznodzieją pieśniarzem i pozostał nim aż do swojej śmierci. To tylko legenda, ale faktem pozostaje, że hymn ten znany jest do dziś i chętnie śpiewany jako jedna z najpopularniejszych greckich kolęd. Do XII wieku bożonarodzeniowy kontakion (tzn. taki rodzaj hymnu) śpiewany był w stolicy Cesarstwa zawsze przez dwa połączone chóry kościołów Świętej Mądrości oraz Świętych Apostołów. Roman zmarł za panowania cesarza Justyniana I (527-565), pochowany został w kościele, przy którym jako diakon przez wiele lat służył Bogu. Wspominany jest 1 października.
Hymnograf
Roman Pieśniarz (Melodos) urodził się na terenie dzisiejszej Syrii, wtedy w granicach Cesarstwa Wschodniego (Bizantyńskiego). Nie jest znany dokładny rok jego narodzin, jednak przyjmuje się, że było to ok. roku 490. Pochodził najprawdopodobniej z rodziny żydowskiej, nie jest jednak pewne, czy jego rodzice przyjęli chrześcijaństwo. On sam został jednak ochrzczony już jako młody chłopiec. Po otrzymaniu podstawowego wykształcenia przeniósł się do Bejrutu, tam uczył się dalej i został wyświęcony na diakona. Przez trzy lata był kaznodzieją w miejscowym kościele. A pod koniec panowania cesarza Anastazjusza (najpóźniej w 518 roku) przeniósł się do Konstantynopola i zamieszkał w klasztorze przy kościele Bogurodzicy.
Romanowi Melodosowi przypisuje się też autorstwo specyficznych hymnów – zwanych akatystami. To on najprawdopodobniej był autorem „Akatystu Bogurodzicy”, znanego również po prostu jako „Akatyst”, który zapoczątkował cały gatunek. Później powstały kolejne utwory, poświęcone innym postaciom. Roman został zapamiętany jako jeden z najbardziej znany autorów hymnów liturgicznych, ale też jako przedstawiciel bardzo wtedy żywej i oryginalnej metody katechezy. Teologię i prawdy wiary przekazywał ludziom „z pieśnią na ustach”. Dzięki jego śpiewanym kazaniom widać, jakie możliwości daje ta forma katechezy. Miejscem, w którym Roman głosił kazania, była świątynia na peryferiach Konstantynopola. Wychodził na ambonę umieszczoną na środku kościoła i przemawiał do wspólnoty, urządzając dość wyszukane inscenizacje: posługiwał się malowidłami ściennymi albo ikonami umieszczonymi na ambonie, a także stosował dialog. Jego homilie, metryczne i śpiewane, nazywane były kontakionami (kontákia). Termin kontakion – „mała rózga” – może nawiązywać do drążka, na który nawijano zwój liturgicznego rękopisu lub czegoś innego. Kontakionów autorstwa Romana, które zachowały się do naszych czasów, jest osiemdziesiąt dziewięć, ale tradycja przypisuje mu autorstwo ok. tysiąca takich utworów.
– Dokąd idziesz, synu? Dlaczego tak szybko kończysz bieg twego życia?
Nigdy bym nie przypuszczała, synu, że zobaczę cię w tym stanie,nigdy też nie wyobrażałam sobie, że do tego stopnia dojdzie furia nikczemników, by podnieść rękę na ciebie wbrew wszelkiej sprawiedliwości. – Czemu płaczesz, matko moja? […]. Czyż nie miałem cierpieć? Czyż nie miałem umrzeć?/Jakże więc miałbym zbawić Adama?
(„Kontakion na Piątek Męki Pańskiej”, fragm.)
O waleczna Hetmanko!
„Akatyst” (ten poświęcony Bogurodzicy) odegrał istotną rolę w oddawaniu czci Matce Bożej jako patronce Konstantynopola, zwłaszcza po roku 626 i oblężeniu miasta przez Awarów. Oblężenie miało miejsce podczas ostatniej wojny rzymsko-sasanidzkiej (606–628) i było punktem zwrotnym w trakcie konfliktu. Był to pierwszy przypadek, kiedy wojska barbarzyńskie odważyły się zaatakować stolicę państwa bizantyjskiego. Połączone siły Sasanidów i Awarów oblegały miasto od 29 lipca do 7 sierpnia 626 r., po czym na wieść o klęsce sojuszniczych wojsk słowiańskich na zatoce – Złotym Rogu – przerwały oblężenie. Chrześcijanom miał pomóc gwałtowny huragan, który rozpędził nieprzyjacielską flotę, dlatego ocalenie stolicy przypisuje się interwencji Matki Bożej, a wdzięczny lud zgromadził się, by całą noc śpiewem wyrażać swoją wdzięczność za ratunek. Wtedy to ponoć do treści „Akatystu” dodano następujący wstęp: „O, Waleczna Hetmanko, zwycięska wdzięczności pieśń, z niewoli wyswobodzeni, słudzy Twoi, niesiem Ci, Bogurodzico. Ty, która posiadasz moc niezwyciężona, od wszelkich nieszczęść wybaw nas, byśmy do Ciebie wołali: Witaj, Oblubienico Dziewicza”. 7 sierpnia w Bizancjum przez setki lat obchodzono uroczyście jako dzień wyzwolenia z rąk barbarzyńców.
Zamieszkaj w nas!
Hymny komponowane przez Romana (i w ogóle utwory bizantyjskie) mają określoną budowę, nieprzypadkową i dopracowaną. Kontakiony składają się ze strof, najczęściej od osiemnastu do dwudziestu czterech, posiadających tę samą liczbę sylab, ułożonych na wzór pierwszej strofy (irmos). Rytmiczne akcenty wierszy wszystkich zwrotek wzorowane są na akcentach irmosu. Każda strofa kończy się refrenem (efymnion), najczęściej identycznym dla uzyskania jednolitości. Ponadto inicjały poszczególnych strof wskazują na imię autora (akrostych), poprzedzone są często przymiotnikiem „pokorny”. Hymn kończy się modlitwą nawiązującą do wysławianych lub przywoływanych wydarzeń. Po zakończeniu czytania biblijnego Roman śpiewał wstęp, przeważnie była to modlitwa lub błaganie skierowane ku Bogu. W ten sposób zapowiadał temat homilii i wyjaśniał refren, który należało powtarzać chóralnie na końcu każdej strofy, głośno przez niego deklamowanej. I tak oto, przez budowę utworów, konieczność powtarzania fraz i samą tematykę hymnów Roman Pieśniarz głosił Ewangelię. A akatysty śpiewane są dzisiaj nie tylko w Kościele wschodnim, ale coraz częściej przez rzymskich katolików. Chyba najbardziej znane to „Akatyst ku czci Bogurodzicy” i „Akatyst do Ducha Świętego”, który w wigilię Zesłania Ducha Świętego zabrzmi zapewne w wielu miejscach. Ale akatystów jest znacznie więcej.
Który byłeś od wieków, jesteś i będziesz zawsze – zamieszkaj w nas.
Nie mający początku ni końca, żyjący i dający życie – zamieszkaj w nas.
Światło i Dawco światła, Dobro i Źródło wszelkiego dobra – zamieszkaj w nas.
Przez którego przywoływany jest Ojciec oraz poznawany i wychwalany Syn – zamieszkaj w nas.
Przybądź, Dawco dobra i zamieszkaj w nas!
(Z „Akatystu do Ducha Świętego”)
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |