
fot. Youtube/Koło Naukowe Studentów Filozofii UPJPII w Krakowie
S. prof. Teresa Obolevitch o „Orędziu każdego bytu harmonii całego stworzenia”
„Orędzie każdego bytu w harmonii całego stworzenia”: Boska Mądrość i Boskie Energie w czasach myśli feministycznej i ekologicznej – to temat prelekcji, jaką s. prof. Teresa Obolevitch wygłosiła podczas międzynarodowej konferencji z cyklu „Creatio Continua” w Warszawie. Jutro ukaże się nasz materiał z tego wydarzenia.
Filozofka z UPJPII w Krakowie omówiła koncepcję Sofii, czyli Boskiej Mądrości, która jest rozważana w tradycji chrześcijańskiego wschodu, gdzie rozwinęła się w filozoficzno-religijną koncepcję sofiologii. Jak podkreśliła, sofiologia jest „koncepcją, który pozwala lepiej zrozumieć pewne aspekty zachodniej i wschodniej doktryny i ma walor ekumeniczny”. S. prof. Teresa Obolevitch zaznaczyła, że temat Sofii ma wiele aspektów: ontologiczny, jako boska zasada wszystkich stworzeń, estetyczny (szczególnie obecny w ikonie), teologiczny (odnoszący się do Boga), mariologiczny (Sophia jako Maryja), a także kościelny i duchowy. Zwróciła uwagę, że temat Sofii był poruszany już w starożytności pogańskiej i chrześcijańskiej, a odnajdujemy ją również w dziele Hildegardy z Bingen, która wielokrotnie odwołuje się do siły przenikającej kosmos, nazywanej Mądrością. Chociaż Hildegarda nie używa greckiego terminu sophia, często posługuje się jego łacińskim odpowiednikiem sapientia czy rationalitas. Czasami Hildegarda, podobnie jak Ojcowie Kościoła, nadaje Mądrości charakter osobowy i utożsamia ją z Maryją, Matką Chrystusa. Ponadto, w pismach Hildegardy Mądrość uosabiana jest przez Ducha Świętego, przedstawionego symbolicznie w postaci ognia oświetlającego świat oraz oczyszczającej i dającej życie wody. Wątki sofiologiczne powtarzają się w Scivias w dziewiątej wizji, w której Mądrość zasiada na tronie w świątyni zbudowanej na siedmiu filarach, będąc tym samym obrazem Kościoła.
Prelegentka zauważyła, że w XXI w. mamy do czynienia ze swoistym „renesansem” problematyki sofiologicznej, która inspiruje wielu współczesnych teologów, włączając przedstawicieli heterodoksyjnej feministycznej teologii oraz badaczy problematyki ekologicznej. Przedstawiła kilka aspektów tej doktryny w ujęciu Sergiusza Bułgakowa i Paula Evdokimova.

S. Obolevitch wskazała, że Sergiusz Bułgakow uważał sofiologię za kamień węgielny nie tylko własnego systemu, ale i całego chrześcijaństwa (wschodniego i zachodniego) oraz za hermeneutyczny klucz do zrozumienia prawd wiary. Bułgakow sam pisał, że „nauka o sofii zajmuje zbyt centralne miejsce w moim chrześcijańskim światopoglądzie”, gdyż „sofologia stanowi sedno wszystkich teoretycznych i praktycznych problemów współczesnej dogmatyki i ascezy chrześcijańskiej”.
Naukowczyni wyjaśniła, że kosmologia Bułgakowa zakładała istnienie zasad męskich i żeńskich, gdzie Sofia jest rodzaju żeńskiego, a Logos rodzaju męskiego. Zasadę męską interpretował jako prymat rozumu i myśli, a zasadę żeńską – prymat serca i uczuć. Wierzył, że zarówno pierwiastek męski jak i żeński są obecne w ludzkości, choć w różnym stopniu, w każdym człowieku, tak jak obie te zasady były obecne w prototypie Boskości-Człowieczeństwa, Sophii. Dla Bułgakowa Sofia, jako samoobjawienie Boga, przyjęła w naturze ludzkiej zarówno postać męską w Logosie, jak i postać żeńską w Bogurodzicy i Kościele. Sofia służyła jako uświęcenie „świata”, łącznie z ciałem; i wywyższenie kobiecości, jednak w dystansie do feminizmu.
Bułgakow uważał Sofię za żywe ogniwo łączące Boga, człowieka i przyrodę. S. Obolevitch podkreśliła, że dzięki Sofii „całe stworzenie, zniszczone przez upadek, zostanie przywrócone na końcu historii, kiedy niebiańska Sophia i ziemska Sophia zostaną zjednoczone ze sobą i z Logosem, Jezusem Chrystusem, w nowym niebie i nowej ziemi”. Jednakże, ten proces eschatologiczny nie jest z góry ustalony, ponieważ zasadą Sofii jest wolność.
S. Obolevitch wskazała, że Bułgakow łączył Sofię z „wieczną kobiecością” romantyzmu i z Duszą Świata Schellinga, ale jego głównym odniesieniem była biblijna Sofia, obecna z Bogiem w Stworzeniu i wysławiana na kartach księgi Mądrością Salomona. Sofia była tak ważna dla kosmologii Bułhakowa, że niekiedy nazwał ją czwartą hipostazą, co doprowadziło do oskarżeń o herezję, mimo że wyraźnie stwierdził, iż Sofia nie jest Trójjedynym.
„W kobiecości kryje się tajemnica świata. Świat, w swojej żeńskiej zasadzie’, został już poczęty zanim został stworzony, a z tego boskiego ziarna umieszczonego w nim, świat, poprzez proces rozwijania się, został stworzony z niczego” – mówiła, dodając: „Wieczna kobiecość, Sophia, stała się początkiem świata. Sofia jest idealnym intelektualnym pojmowaniem świata jako całości”.
S. Obolevitch wyjaśniła, że „wieczna kobiecość nie jest stworzeniem, ponieważ nie jest stworzona; znajduje się między Bogiem a światem”. Jest ona także „wyjątkowa w swoim stosunku do czasu (jest obrazem wiecznym), ale jednocześnie nie wieczności, lecz czegoś ponad czasem, wolnego od czasu i poza jakimkolwiek procesem”.
„Sofia nie może oddzielić się od świata, ponieważ bez niej świat nie istnieje”.
Walcząc z materialistyczną i marksistowską filozofią, Bułgakow podkreślał przede wszystkim „żywotność Boga/Sofii i sofiańską naturę historii kosmicznej jako rozwój osobistej i żywej miłości, mądrości i chwały Boga/Sofii”. Podsumowując filozofka wskazała, że dla Bułgakowa Sofia jest bytem pierwotnym, początkiem stworzenia, a jego koncepcję relacji między Bogiem a światem można określić mianem panenteizmu: Bóg jest obecny w świecie, immanentny wobec niego, ale jednocześnie wykracza poza świat, nie jest tożsamy ze światem. Dodała, że Matka Boża, utożsamiana z Sofią, zajmuje szczególne miejsce w teologii Bułgakowa: „w tym sensie Sofia jest wzorem kobiecości i piękna, jest wieczną kobiecością”, „jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, ziemią a niebem, jednostką a społeczeństwem”, „przywraca kosmiczną jedność, utraconą podczas upadku, przezwyciężając rozdrobnienie i niezgodę”. S. Obolevitch stwierdziła, że zainteresowanie sofiologią Bułgakowa i innych myślicieli stale rośnie, gdyż jest to koncepcja „heurystycznie płodna, którą można wykorzystać w dogmatyce, filozofii (metafizyce, kosmologii, antropologii, filozofii społecznej, etyce itd.), a także w niektórych kwestiach praktycznych, zwłaszcza w problematyce ekologii”.
„W istocie społeczno-boski charakter stworzenia stanowi ważny argument w kwestiach ochrony środowiska” – dodała.
Omawiając ujęcie Paula Evdokimova, który „utożsamiał Sofię z energiami boskimi”, wskazała, że według niego „Mądrość Boga istnieje przed istnieniem człowieka, a każda osoba nosi w sobie «obraz przewodni», swoją własną Sophię, «mądrość»; jest to żywy Projekt Boga. Musi on ujawnić ten Projekt, rozszyfrować siebie i swobodnie zyskać własne znaczenie, zbudować własne przeznaczenie”. Podkreślał, że „tylko sofiologia, «chwała współczesnej teologii prawosławnej,» porusza wielki problem kosmiczny” i „Sprzeciwia się wszelkiemu naturalizmowi, a kosmos postrzega z punktu widzenia liturgicznego”.
S. Obolevitch wskazała, że według Evdokimova „kobiet nie można sprowadzać do kategorii socjologicznej czy biologicznej, ani też redukować ich do z góry przygotowanych modeli: młodej, żony, wdowy, pracownicy socjalnej, kobiety wyzwolonej, femme fatale itp.”. „Zewnętrzna polaryzacja na męskość i kobiecość jest wynikiem oddzielenia od Boga i pociąga za sobą pęknięcie w człowieku” – mówiła podkreślając, że to bolesne rozstanie zostanie przezwyciężone z perspektywy eschatologicznej. Zdaniem Evdokimova, kobieta ma szczególną misję w dziele zbawienia: „Element religijny ma bardzo szczególną korespondencję z duchowością kobiecą”, dlatego „Im bardziej cywilizacja ulega sekularyzacji, tym bardziej staje się zmaskulinizowana; a im bardziej popada w rozpacz, tym bardziej oddala się od prawdziwej kobiecości”. Ateizm okazuje się być „z natury męski”.
„Homo faber, mężczyzna płci męskiej, w swym wysiłku racjonalizacji istnienia, wyrywa się z korzeniami i traci głębokie więzy, które łączą go nie tylko z niebem i naturą, ale także z kobietą jako tajemnicą jego własnego bytu”.
– Kobiety mają za zadanie odwrócić kierunek męskiej zazdrości, która tak często i coraz częściej zmierza w kierunku profanacji tajemnicy i porzucenia wartości duchowych – wskazała filozofka zauważając, że u Evdokimova źródło wszelkiej moralności leży w zasadzie macierzyńskiej: czystości, poświęceniu, ochronie słabych, czego oczywisty przykład i archetyp stanowi Maryja – Theotokos. Poprzez kobiecą naturę Sofii, „groźne oblicze Jahwe przemienia się w oblicze ludzkie”.
„Człowiek poczęty przez Sofię-Marię-Kościół jednoczy się na nowo z boskością, osiąga swoją prawdziwą niebiańską ojczyznę, zostaje przywrócony do swojego prawdziwego przeznaczenia” – wskazała. „Metanoia – czyli metamorfoza człowieka – jest dobrze wyrażona przez greckie słowo sophrosyne, które oznacza integralność zgodną z Mądrością” – zauważyła s. Obolevitch.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |