Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Sacroexpo 2024. Ręcznie wykonywane rzeźby i renowacje

Targi Sacroexpo to wielu ekspertów, specjalistów i pasjonatów, którzy zajmują się upiększaniem i udoskonalaniem przestrzeni sakralnej. W tym roku już po raz 25. swoją ofertę zaprezentowało prawie 200 wystawców z kilkunastu krajów.

Figury wykonane przez Andrzej Burkot Pracownia Snycerska można spotkać w kościołach, kaplicach i prywatnych kolekcjach we wszystkich niemal krajach Europy, w USA, a nawet w Japonii. Wykonuje się je ręcznie z niezwykłą starannością.

– Na początku robimy model figury, ponieważ przeważnie ludzie zamawiają coś, czego jeszcze wcześniej nie robiliśmy. Później ten model skanujemy i w specjalnym programie nakładamy ten model na bryłę. Wszystkie figury wykonujemy w drewnie lipowym. Ręcznie, dłutami obrabiamy drewno, aby powstała konkretna figura – mówi jeden z rzeźbiarzy, który pracuje nad jedną z figur na terenie hali targowej. Taką figurę, około 1,2 metra wysokości, wykonuję przez 3-4 tygodnie. Ale trzeba jeszcze doliczyć czas na kolejne etapy, czyli malowanie, konserwowanie, czy też złocenie, i to zwykle też zajmuje od 3 do 4 tygodni – dodaje.

>>> Sacroexpo, czyli katoświat na kieleckich targach

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Najczęściej zamawiane są rzeźby ze stałej kolekcji, na przykład stacje drogi krzyżowej, z których każda ma niepowtarzalny charakter – ze względu na całkowicie ręczne wykonanie. Ale firma oferuje także wykonanie dowolnej figury na podstawie dostarczonego projektu, szkicu czy fotografii.

– Firma działa na rynku od 40 lat. Z jednej strony na jej powstanie złożyły się pewne zbiegi okoliczności, a z drugiej strony od dziecka miałem takie zainteresowania i ciągnęło mnie do modelowania czy majsterkowania – opowiada Andrzej Burkot.

Oprócz tego pracownia wykonuje także naprawy i renowacje zniszczonych już rzeźb.

– Figury są bejcowane, woskowane, ale głównie malowane są farbami akrylowymi, ponieważ są to farby ekologiczne, szybkoschnące, a do tego trwałe. Oczywiście, czasami też dorabiamy figury do istniejących już wcześniej ołtarzy, czyli po prostu pod styl, który jest w danym kościele. Wówczas używamy np. farb olejnych, jeśli takie były użyte przy wszystkich wcześniejszych. Trzeba się trzymać technologii, jaka w tamtym czasie, kiedy powstawały wcześniejsze elementy, była stosowana. Czasami złocimy figury także złotem płatkowym – dodaje Andrzej Burkot.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze