
fot. PAP/EPA/NECATI SAVAS
Sąd podjął decyzję o aresztowaniu burmistrza Stambułu, na ulicach protesty [+GALERIA]
Sąd w Stambule wydał w niedzielę oficjalny nakaz aresztowania burmistrza tego miasta, Ekrema Imamoglu, w sprawie dotyczącej korupcji i zdecydował, że polityk trafi do więzienia na czas śledztwa. Sąd postanowił też o aresztowaniu 18 współpracowników burmistrza Stambułu – podała agencja Anadolu. Imamoglu nie trafi do więzienia na podstawie drugiego stawianego mu zarzutu – kontaktów z organizacją terrorystyczną. W związku z tą sprawą wobec polityka wprowadzono „sądową kontrolę” na czas dalszego śledztwa.
Prokuratura Generalna Stambułu złożyła już sprzeciw wobec decyzji dotyczącej zarzutów o powiązania Imamoglu z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) – kurdyjską organizacją, uznawaną za terrorystyczną przez Turcję, UE i USA. Zdaniem prokuratury burmistrz, poprzez kontakty z członkami PKK, miał świadomie doprowadzić do infiltracji tureckiego samorządu terytorialnego przez Kurdów.
Imamoglu jest oskarżany o „utworzenie i kierowanie organizacją przestępczą, przekupstwo, ustawianie przetargów i nielegalne pozyskiwanie danych osobowych” – przypomniał dziennik „Hurriyet”.
Śledztwo w sprawie korupcji opiera się na zeznaniach świadków w sprawie rozpoczętej oficjalnie w październiku 2024 r. Obejmuje dokumentację finansową, audyty i umowy dotyczące zamówień publicznych. Imamoglu oskarża się o wykorzystywanie władzy do manipulowania przetargami i defraudacji państwowych funduszy.
Burmistrz Stambułu odrzucił podczas przesłuchań wszystkie stawiane mu zarzuty.

Zatrzymanie Imamoglu, głównego przeciwnika politycznego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, wywołało w Turcji największą od ponad dziesięciu lat falę protestów.
Protesty i pierwsze w historii prawybory
Dziesiątki tysięcy osób wyszło w sobotę na ulicę największej metropolii Turcji, Stambułu, by wyrazić sprzeciw wobec zatrzymania burmistrza miasta Ekrema Imamoglu. Lider Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Ozgur Ozel sprzeciwił się zakazowi zgromadzeń i zapowiedział kontynuację protestów. To czwarta noc z rzędu z protestami na ulicach Stambułu.
Z kolei w niedzielę – 23 marca – w Turcji odbędą się pierwsze w historii kraju prawybory, mające wyłonić kandydata CHP w wyborach prezydenckich w 2028 roku. Oczekuje się, że zdecydowaną większość głosów zdobędzie w nich obecny burmistrz metropolii.
Protestujący przybyli do położonego w europejskiej części Stambułu parku Sarachane z tysiącami tureckich flag i podobizn pierwszego prezydenta kraju i założyciela CHP, Mustafy Kemala Ataturka. Podczas manifestacji skandowano hasła wymierzonego w prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, wyrażające poparcie dla zatrzymanego Imamoglu czy podkreślające emocjonalny związek zebranych z Ataturkiem – „ojcem Turków”. „Nie mam kilku młodości, tylko tę” – pisano na wielu transparentach.

Większość z protestujących stanowili młodzi, chociaż w tłumie znajdowało się też wiele rodzin czy osób starszych. „Jestem tu dla swoich wnuków” – podkreśliła na niesionym nad głową kawałku kartonu seniorka.
W tłumie manifestujących dziesiątki osób sprzedawało posiłki, flagi lub rozdawało jednorazowe maski – część demonstrantów zakrywała twarze w obawie przed gazem łzawiącym lub nagraniem ich wizerunku przez służby. Jeden z mężczyzn tańczył przed kordonem policji tradycyjny turecki taniec – zeybek – a członkini parlamentu z ramienia CHP wręczała funkcjonariuszom simit, popularny w Turcji wypiek pokryty ziarnami sezamu. Młody mężczyzna oświadczył się przed rzędem policyjnych tarcz swojej dziewczynie. Para wzniosła następnie transparent do swoich przyszłych dzieci: „Nie martwcie się, Wasi rodzice tutaj byli”.

Do tłumu zgromadzonych przemówił lider CHP Ozgur Ozel, który stwierdził, że „nie interesuje go zakaz zgromadzeń” i „tysiące osób będzie nadal wychodzić na protesty”. Zakaz został w sobotę przedłużony do czwartku. Polityk opowiedział rozmowę z przedstawicielami Imamoglu, przez których zapytał go, jak może pomóc. „Oczekiwałem, że poprosi o ochronę rodziny, ale powiedział, że najważniejsze są dla niego jutrzejsze prawybory i chce, żebyśmy skupili się na ich przeprowadzeniu” – przyznał Ozel.
Protesty zagranicą
W odpowiedzi na zatrzymanie burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu w kilku miastach Europy zorganizowano demonstracje poparcia dla polityka – poinformowała turecka redakcja stacji BBC.
Demonstrowano dotąd m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczach, Holandii, Włoszech czy Hiszpanii. W czwartek przed ambasadą Turcji w Londynie odbył się pierwszy protest w tej sprawie w Wielkiej Brytanii. W sobotę ponad tysiąc osób przemaszerowało przed biurem brytyjskiego premiera.

W sobotę protestowano także w Rzymie. Inne miasta w Europie, w których wyrażono poparcie dla polityka opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), to Amsterdam, Mediolan, Barcelona, Madryt, Berlin, Frankfurt czy Monachium – wyliczyło BBC.
CHP wezwała do organizacji w Berlinie manifestacji w niedzielę – dzień, w którym zorganizowane zostaną prawybory mające wyłonić kandydata tej partii w tureckich wyborach prezydenckich w 2028 roku. Oczekuje się, że zdecydowaną większość głosów zdobędzie w niedzielę Imamoglu.
List wsparcia
BBC przypomniała, że na wniosek mer Paryża Anne Hidalgo burmistrzowie 23 europejskich stolic podpisali list wsparcia dla Imamoglu, w którym potępili decyzję o jego zatrzymaniu i wezwali instytucje europejskie do „podjęcia natychmiastowych działań w celu zapewnienia jego uwolnienia”.
Władze Turcji, komentując sprawę, zwracają uwagę na niezależność sądów, a wezwania do protestów określają nieodpowiedzialnymi.















Galeria (15 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |