
Protest w poznańskiej katedrze, fot. Karol Jeliński, Jan Jeliński
Sąd warunkowo umorzył postępowanie w sprawie protestu w poznańskiej katedrze
Poznański sąd rejonowy warunkowo umorzył w poniedziałek postępowanie karne w ponownym procesie 32 oskarżonych w związku z protestem w poznańskiej katedrze po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Sąd, wydając w poniedziałek wyrok w tej sprawie – poza umorzeniem postępowania karnego przeciwko oskarżonym na okres roku próby – nakazał im zapłatę tysiąca złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Obciążył ich też kosztami procesu i wymierzył im opłatę sądową.
Uzasadniając wyrok, sędzia Przemysław Wita podkreślił, że stan faktyczny w sprawie w zasadzie jest bezsporny. Protest został utrwalony na nagraniach stanowiących materiał dowodowy w sprawie. Zaznaczył jednak, że kwestią, którą należało rozważyć w tym postępowaniu, było, czy zachowanie oskarżonych wypełniło znamiona czynu zabronionego, tj. czy nosiło znamiona złośliwości, na które wskazuje art. 195 kk.

Wskazał, że w Polsce, bez względu na wyznawaną religię, „dość powszechne jest rozumienie tego, na czym polega msza święta i w jaki sposób się ona odbywa”. Dodał, że w ocenie sądu zachowanie oskarżonych naruszało przebieg mszy i to właśnie w sposób złośliwy.
„Oczywiście nie było to jakieś wyszydzanie, obrażanie czy nawet poniżanie, wyśmiewanie, natomiast oskarżeni lekceważyli uczucia osób wierzących, przede wszystkim tych, które brały udział w tej mszy świętej” – powiedział sędzia.
Zaznaczył, że msza święta jest dość sformalizowana, ma swój przebieg i w tym przebiegu nie ma miejsca na dialog, a pewne zachowania w jej trakcie są „po prostu nieakceptowane”.
„W ocenie sądu wszyscy oskarżeni wyczerpali znamiona przestępstwa z art. 195 par. 1 kk, tym niemniej sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o to, aby wymierzyć oskarżonym określone kary. Zachodził tu przypadek pozwalający na to, aby orzec o warunkowym umorzeniu postępowania. Same okoliczności zdarzenia nie budziły wątpliwości, również społeczna szkodliwość przypisanego oskarżonym czynu w ocenie sądu nie była znaczna. Oskarżeni są również osobami niekaranymi wcześniej sądownie i jednocześnie ich postawa i dotychczasowy sposób życia wskazują na to, iż w przyszłości nie dopuszczą się przestępstwa” – zaznaczył sędzia.

Przypomniał też, że ważnym aspektem podjęcia przez sąd decyzji o warunkowym umorzeniu postępowania był kontekst protestu. Sędzia przypomniał, że podjęta wówczas decyzja Trybunału Konstytucyjnego wywołała „bardzo duże oburzenie bardzo znacznej części społeczeństwa”.
„Członkowie społeczeństwa wyznają różne wartości, natomiast znaczna część uznała zerwanie tego kompromisu aborcyjnego trwającego dobrych kilkadziesiąt lat za duży szok i podstawę do tego, aby zaprotestować. (…) To były protesty na bardzo szeroką skalę, obejmujące całą Polskę (…), gromadziły tysiące, żeby nie powiedzieć nawet setki tysięcy ludzi, którzy sprzeciwiali się tej decyzji, którzy chcieli wyrazić protest” – zaznaczył sędzia.
Sprawa dotyczy wydarzeń z października 2020 r., kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w razie dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Kilka dni po ogłoszeniu wyroku TK w trakcie mszy w poznańskiej katedrze grupa osób stanęła przed ołtarzem z transparentami o treściach związanych z prawem do aborcji. Msza została przerwana. Uczestnicy wiecu wyszli przed ołtarz po zakończeniu odczytywania Ewangelii. Skandowali: „Mamy dość!”. Trzymali transparenty m.in. z hasłami: „Katoliczki też potrzebują aborcji”, „Katoliczko, nie jesteś sama” i o treściach antyklerykalnych. Rozrzucili ulotki i zaczęli klaskać.

Po proteście w katedrze prokuratura oskarżyła 32 osoby o to, że „wspólnie i w porozumieniu złośliwie przeszkadzały publicznemu wykonywaniu aktu religijnego”. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Oskarżeni nie przyznawali się do winy.
Pierwszy proces ruszył w grudniu 2021 r. W marcu 2023 r. Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda nieprawomocnie uniewinnił oskarżonych. W uzasadnieniu wyroku ocenił, że postępowanie dowodowe nie wykazało złośliwości protestujących, którzy chcieli wyrazić niezadowolenie z wyroku TK. Zdaniem sądu oskarżeni protestowali, ale zachowywali „powagę i szacunek” dla miejsca, w którym przebywali. Ponadto na czas protestu wybrali moment kazania, a hasła na transparentach „nie podżegały do nienawiści ani nie atakowały religii w sposób obelżywy”.
Apelację od tego wyroku do sądu II instancji skierowała prokuratura, wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Obrońcy chcieli utrzymania wyroku uniewinniającego.
W listopadzie 2023 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu po rozpoznaniu apelacji prokuratury uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd rejonowy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |