szkoła

fot. Pixabay

Sekretarz Komisji Wychowania KEP: w polskich szkołach zmniejsza się liczba katechetów

Jakość nauczania katechezy szkolnej jest różna, ale musi być ona dostosowywana do współczesnych potrzeb, zmieniającej się sytuacji społeczno-kulturowej i mentalności. Sporo jest do zrobienia przez samych katechetów, aby te wszystkie przemiany uwzględnić w sposobie prowadzenia zajęć – mówi w rozmowie z KAI ks. dr Marek Korgul, sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Jak jednak dodaje, „strach pomyśleć, co by było, gdyby katechezy nie było w szkole”.

Ks. dr Marek Korgul, sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego KEP, mówił w piątek na zebraniu plenarnym biskupów na Jasnej Górze o roli nauczycieli religii w systemie nauczania szkolnej katechezy. W tym roku przypada 30 lat od powrotu religii do szkół.

Prelegent wskazał problem związany ze zmniejszającą się liczbą katechetów w polskich szkołach. Na emeryturę przechodzą ci, którzy rozpoczęli pracę na początku lat 90., wraz z powrotem religii do szkół. Tych, którzy odchodzą, nie udaje się natomiast na bieżąco zastępować nowymi.

>>> Św. Brat Albert został ogłoszony patronem pracowników pomocy społecznej

– Czy pojawią się ich następcy? Robimy wszystko, aby tak się stało. Ośrodki kształcenia teologicznego są otwarte na kształcenie przyszłych katechetów – powiedział ks. Korgul.

Z drugiej strony – wskazuje ks. dr Korgul – istnieje też problem jakości prowadzonej katechezy, a w związku z tym konieczność dokształcania się i doskonalenia. – Ta jakość jest różna, ale musi być dostosowywania do współczesnych potrzeb, wyzwań dydaktycznych, zmieniającej się sytuacji społeczno-kulturowej i mentalności. Sporo jest zatem do zrobienia przez samych katechetów, aby te wszystkie przemiany uwzględnić w sposobie prowadzenia zajęć – uważa sekretarz Komisji Wychowania Katolickiego.

fot. pixabay

Dodaje, że programy i materiały do nauczania religii stoją na dobrym poziomie, natomiast zawsze najważniejszym ogniwem w katechezie, w spotkaniu z żywym człowiekiem, jest katecheta.

Zdaniem dr Anety Rayzacher-Majewskiej, konsultora Komisji Wychowania Katolickiego KEP, do spadku liczby katechetów przyczynia się jeszcze coś innego. – Jest mniej powołań, mniej księży, ale też – z uwagi na niż demograficzny – ogólnie mniej studentów, w tym studentów teologii. A nawet ci, którzy kończą teologię i mają stosowne kwalifikacje, często wybierają inną pracę – mówiła niedawno w rozmowie z KAI wykładowczyni katechetyki na UKSW.

Na pytanie, co trzeba zrobić, aby katechetów przestało brakować, ks. dr Korgul przypomina: „Prawo kanoniczne nakłada na księdza proboszcza kwestię zabezpieczenia katechezy. Tu możliwości są realne, bo proboszcz ma najlepszy, codzienny lub przy okazji kolędy, kontakt ze swoimi parafianami. Widzi, czy jakiś młody człowiek byłby kandydatem do podjęcia studiów ukierunkowujących na zdobycie wiedzy potrzebnej do nauczania katechezy. Natomiast uczelnie są otwarte i gotowe, jest też możliwość studiów podyplomowych z teologii dla nauczycieli innych przedmiotów. Nie ukrywam, że tacy nauczyciele ratują nam dziś sytuację – przyznał ks. dr Korgul.

>>> Ks. prof. M. Zając: naszym zadaniem jest utrzymanie katechezy w szkole [ROZMOWA]

Parafia, szkoła i rodzina są zatem miejscami krzewienia i rozwijania wiary, bez której młody człowiek nie dostrzeże w sobie chęci na rozwijanie wykształcenia potrzebnego do podjęcia w przyszłości pracy katechetycznej.

– Rodzina jest fundamentem. Katecheta może być święty i najidealniej w świecie prowadzić katechezę. Jeżeli jednak młody człowiek przychodzi do domu i albo słyszy podważanie tego, co usłyszało się na religii, albo widzi się życie odbiegające od co mówiono na katechezie, to trudno odnaleźć się w takim świecie. Środowisko i katecheza parafialna jest dopełnieniem wiedzy zdobytej w szkole. Szkoła nie da jednak wszystkiego: da treść, ale nie sakramenty i modlitwę – tłumaczy sekretarz Komisji Wychowania.

unsplash.com

Jego zdaniem, gdyby w ocenie 30-lecia szkolnej katechezy brać pod uwagę jedynie perspektywę negatywną, to „strach pomyśleć, co by było, gdyby tej katechezy nie było w szkole”. – W tym sensie jak najbardziej spełniła swoje zadanie. Natomiast przez ten okres zmieniły się bardzo uwarunkowania katechezy, co stawia przed nią kolejne wyzwania – dodał ks. dr Marek Korgul.

Religii uczy w polskich szkołach ok. 30 tys. osób. Według danych z zeszłego roku, niemal 60 proc. z nich to świeccy. Ponad 30 proc. nauczycieli to księża diecezjalni, ponad 6 proc. stanowią siostry zakonne, a ponad 3 proc. – zakonnicy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze